| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-04-28 19:08:38
Temat: czy ktoś jeszcze doradzi, co mnie męczy?Witam wszystkich serdecznie,
już jakiś czas temu opisywałam swoje dolegliwości zdrowotne, no i ponieważ
nadal parę rzeczy mnie niepokoi, a juz nie wiem, gdzie mogę się z tym udać i
otrzymać fachową pomoc, to moze ktoś tutaj coś podpowie?
Otóż zaczęło się wszystko ok 1,5 roku temu po powrocie z wakacji.
Silne bóle w podbrzuszu, metaliczny smak w ustach, mdłości rano (nie mogłam
patrzeć na jedzenie0, ogólna słabośc, gorączka po południu. Po kilku dniach
ustało i potem znów wracało.
Póżniej nawinęły się problemy natury kobiecej. Do tego doszły bóle krzyża,
regularne, okołoowulacyjne, bóle brzucha, uczucie mdłości i słabości. No
ijeszcze bardziej skąpe miesiączki (prawie takie nic). No i te bóle w
podbrzuszu. Były dni, że lekki nacisk bardzo bolał. Były też bóle z prawej
strony pod żebrami, no i bóle jakby opasające w biodrach i wokól ciała.
Na karku, w pobliżu ucha, tam gdzie zaczyna się łowa,dwie gulki, które
czasami się powiększają, czasami znikają prawie zupełnie. Czasami co parę
miesięcy mrowienie w nogach. Przy myciu włosów zauważyłam, że bolała mnie
oprzy dotyku głowa: na środku oraz z tyłu, nad karkiem. Ale to pojawiało
sie co parę miesięcy. Co jakis czas te stany podgorączkowe, tak po południu.
W tym czasie robiłam wielokrotnie badania krwi, miałam parę razy USG jamy
brzusznej, dopochwowe, I nic. Wszystkie wyniki bez odchyleń. OB niskie.
Próby wątrobowe również,. Jedynie bilirubuina lekko ponad normę. Podczas
kolejnych trzech badań, zawsze minimalnie wyższa.
No i jeden dziwny fakt, które juz nie wiem, czy trzeba z tym łączyć:
otóż wszystko to rozpoczęło się od wakacji z moim ch łopakiem, który mieszka
za granicą. To właśnie wtedy, po przyjezdzie do Polski wszystko się zaczęło.
Jedyny nasz kontakt wtedy to usta-usta.
No i nie wiem.. czy ja mogłam od niego coś złapać?
Pytam, bo jak jestem parę miesięcy bez niego, to jakoś lepiej jest, choć nie
do końća, a gdy się znów spotykamy, to wszystko sie nasila. W ostatnie lato
po jakichś dwóch tygodniach znów zaczęły sie poranne mdłości, wstręt do
jedzenia, ból brzucha, czasami naprawdę silny oraz zmęcznie, ogólna słabość.
Robiliśmy tam badania, wymazy z intymnych częsci ciała, i nic.
W ferie zimowe znów byliśmy razem i już po tygodniu czułam znajomy bol
brzucha, a w samolocie całą drogę przelezałam, bo znów mnie mdliło.
Od września też strasznie wypadają mi włosy. Mam już ich połowę mniej.
Użyłam szamponów z apteki, witamin na włosy, nawet ampułek Dercos i nic...
Ginekolog powiedziła, że mogę sobie sprawdzić hormony, ale nic więcej nie
powiedział. Wszyscy mówią, że nic mi nie jest.
No ale te stany podgorączkowe, powiększone węzły, bóle brzucha,,..
Moze ktoś doradzi jakie odkładnie jeszcze badania powinnam zrobić? Jakie
dokładnie hormony i kiedy najlepiej takie badanie robić? Może tarczyca? Czy
można to wszystko za jednym pobraniem krwi zbadać?
Czy możliwe, że coś mi mój chłopak przekazuje? Jest nam teraz szczególnie
ciężko... bo ja jestem ciągle chora... On nie ma żadnuch dolegliwości...
jedynie czasami lekki kłucie z prawej strony, pod żebrami. Doktor
powiedziłam mu, ze to nerwowe i zalecił więcej ruchu? a ja juz tu myśle o
wszystkim... Może jakiś wirus wątrobowy?
prosze o poradę oraz o poważne potraktowanie. Z góry bardzo dziękuję i
pozdrawiam serdecznie.
Bynka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-04-28 20:04:49
Temat: Re: czy ktoś jeszcze doradzi, co mnie męczy?Bynka napisał(a):
> Witam wszystkich serdecznie,
> już jakiś czas temu opisywałam swoje dolegliwości zdrowotne, no i ponieważ
> nadal parę rzeczy mnie niepokoi, a juz nie wiem, gdzie mogę się z tym udać i
> otrzymać fachową pomoc, to moze ktoś tutaj coś podpowie?
<ciach>
a ja mam takie małe pytanko... moze nieco naiwne.. ale jednak...
czy miałaś robione badanie krwi na mononukleozę??
http://www.resmedica.pl/zdart10991.html
--
E_m_i_
"Ci co poznali mrok, światło kochają,
Oczekują świtu, nocy się lękając" D.R.Koontz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-05-13 20:11:33
Temat: Re: czy ktoś jeszcze doradzi, co mnie męczy?Emi napisała w wiadomości:
>czy miałaś robione badanie krwi na mononukleozę??
Witam,
dzięki za sugestię, nie nie miąłam takiego badania robionego.. Wiele spraw
by pasowało, ale hm, jeżeli my jesteśmy potem kilka miesięcy osobno? A to
złe samopoczucie powraca? Od kilku miesięcy jest juz zdecydowanie lepiej z
porównaniu z zeszłym rokiem.
Zauważyłam, że będąc sama, najgorzej się czułam w dnaich okołoowulacyjnych.
Mój chłopak przechodził mononukleozę jakieś 13 lat temu. Miał potem inną
dziewczynę, zle nic jej nie dolegało.
Ale oto najnowsze wyniki badan. Niestety, nic z hormonami chyba nie jest nie
tak:
Morfologia - nic powyżej, nic poniżej normy,
OB -3
Aspat - 24 ( <32) Alat - 11 ( < 31)
Bilirubina całkowita w surowicy - 18 ( 0 - 17.1)
TSH - 2,47 ( 0,27 - 4,2)
FT4 - 1,25 ( 0,93 - 1,7)
FT3 - 3,91 (2,57 - 4,43)
Hormony płciowe (badanie było w 10 dniu cyklu, który wynosi około 25 dni,
czyli gdzieś w dniahc owulacji; było wzmożone wydzielanie śluzu, choć same
miesiączki są znikome i raczej w postaci krwistego śluzu):
etradiol - 186,6
prolaktyna 21,46 (6-29,9)
progesteron 1,13 (faza folikularna 0,2 - 1,5) (środek cyklu 0,8 -3,0)
(faza lutealna 1,7-27.0)
Hm,,, i co tu myśleć?
Bilirubina już w czwartym badaniu pod rząd lekko podwyższona, natomiast
watrtośc Aspat też w każdym kolejnym badaniu wyższa, choć nie przekracza
normy. moze jakis wirus wątrobowy?
No i włoski wypadają nadal, strasznie... Mówiłam
ginekologowi-endokrynologowi, iż na piersiach, szczególnie na lewej, mam
kilka ciemnych włosków, dośc długich, które muszę usuwac, ale on na to
normalne i tak ma wiele kobiet... Jego zdaniem też, na problemy hormonalne
jestem za młoda (29 lat). Mam też lekki (na szczęscie blond) wąsik i dużo
włosów na rękach.
Czy ktoś by cos sugerował? Gdzie się udać, co jeszcze zbadać?
Bardzo proszę o jakąś radę., bo nie mam jakoś nigdy szczęscia na Grupie.
Pozdrawiam,
Bynka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |