Data: 2001-05-18 19:46:05
Temat: czy może być dobrze?
Od: <f...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Straciłem sens życia. Przez długi okres czasu byłem z osobą, którą kochałem (i
kocham) nad życie. Straciłem ją i nie mogę się z tym pogodzić, jestem
podejrzliwy, nieufny, zazdrosny. Czasem postępuję jak kompletny palant chodząc
pod oknem jej domu, sprawdzając czy w nim jest, czy jest sama a może z kimś.
Niedobre jest też to iż wracamy do siebie, by później jeszcze bardziej
cierpieć. Kolejnym paradoksem jest to, iż poznałem osobę, któras okazała się
dla mnie bardzo pomocna i dobra, i ją skrzywdziłem, zapewniając, że do
poprzedniej miłości nie wrócę i robiąc zupełnie odwrotnie na małe kiwnięcie
palcem.
Czuję się upodlony przez samego siebie, czuję sie jak bym tracił resztki
honoru, który zawsze był moją domeną i nieukrywam nie chce mi się żyć!!!!
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|