| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-11-03 22:10:31
Temat: Re: czym jest abstrakt?silvio_manuel:
> [...]
Czy abstrakty maja wplyw na umysl/swiadomosc?
Do czego potrzebne sa czlowiekowi abstrakty?
Czy w ogole sa do czegos 'potrzebne'?
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-11-03 23:05:19
Temat: Re: czym jest abstrakt?
Użytkownik "cbnet" <c...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bo6ji5$4qs$1@news.onet.pl...
> Czy abstrakty maja wplyw na umysl/swiadomosc?
Nie chcę się na ten temat wypowiadać. Powiem tyle, że świadomość ma swoje
abstrakcyjne korzenie. Rozumieć je można jako abstrakcję stricte oraz jako
spójność tak inną, że aż abstrakcyjną (powszechnie niemożliwą do przyjęcia).
> Do czego potrzebne sa czlowiekowi abstrakty?
> Czy w ogole sa do czegos 'potrzebne'?
Na to pytanie każdy niech odpowie sobie sam
silvio
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-03 23:34:55
Temat: Re: czym jest abstrakt?silvio_manuel:
> Nie chcę się na ten temat wypowiadać. [...]
> Na to pytanie każdy niech odpowie sobie sam
No dobra, nie chcesz to nie mow. ;)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-04 11:48:06
Temat: Re: czym jest abstrakt?cbnet <c...@o...pl> napisał(a):
<bo5oep$e71$1@news.onet.pl>
[...]
> No OK, tylko jesli z kims dyskutuje, to chcialbym wiedziec na bazie
> jakiego wyobrazenia odbiera to o czym pisze odpowiadajac na jego
> zapytania. :)
To moim zdaniem jest dostępne głównie poprzez empatię.
[...]
>
> > Dlatego pytałem dokładniej jak to rozumiesz na przedstawionym przez
> > Ciebie przykładzie. Niestety nie doczekałem się.
>
[...]
>
> Powtarzam wiec: funkcjonalnosc abstraktow polega na ich uzytecznosci
> w _wystepowaniu_ bardziej zlozonych relacji wobec nie-abstraktow, co
> nawiasem mowiac jest wlasciwoscia charakterystyczna dla czlowieka. :)
>
[...]
>
> > Dalej pisałeś że dla niektórych abstraktów jest dostęp poprzez te
> abstrakty
> > do nieabstraktów. To dla mnie oczywiste jak już pisałem ponieważ nie ma
> > bezpośredniego dostępu do konkretów jak tylko poprzez pewien stan umysłu.
>
> Dlatego wlasnie czlowiek _potrzebuje_ abstraktow. ;)
Cały dowcip polega na tym że to wcale nie jest cechą szczególną dla człowieka.
Zwierzęta także nie mają wprost dostępu do konkretów. Także odbierają świat
poprzez stan 'umysłu zwierzęcego'. I także posiadają swoiste abstrakty jako
interfejsy do konkretów.
>
> > Nie dotyczy to wcale tylko człowieka i bynajmniej nie jest to niczym
> > nadzwyczajnym.
>
> To ze m.in. zwierzeta nie potrafia wykorzystywac abstraktow jest czyms
> tak oczywistym dla mnie ze nawet nie chce mi sie o tym gadac. :)
>
Cóż ja Cię tam na siłę prostował nie będę. Zastanów się tylko (jeśli masz na to
ochotę) w jaki sposób zwierzęta oddziałowują z fizycznymi obiektami. Czy np.
sposób odbioru banana na drzewie (jako źródło pożywienia) jest (co do
mechanizmu) inny dla małpy i dla człowieka. Albo czy kot wygrzewający się na
słońcu czerpie różne (co do mechanizmu) odczucia niż człowiek opalający się na
plaży. Albo jak jest możliwe używanie narzędzi przez zwierzęta bez
kikustopniowej abstrakcji choćby chwilowej.
> > Ok, rozumiem że Ty jako ponadprzeciętnie myśląca osoba wykazujesz się
> > głębią treści (jeśli potrafisz merytorycznej a nie ad personam).
>
> Staram sie traktowac moich rozmowcow powaznie - nie twierdze ze nie
> wyrzadzam w ten sposob _czesci_ z nich pewnej krzywdy. ;))
>
Widzisz, jeśli chodzi o krzywdę (o której tu piszesz) to trafia IMO ona głównie
w abstrakty w Twoim umyśle. Lub jak wolisz w Twoje projekcje.
> > Chciałbym wiedzieć najpierw jak Ty rozumiesz to o czym piszesz
> > (jeżeli wogóle rozumiesz) zanim się z czymś zgodzę lub nie.
>
> Zakladasz ze sposob w jaki cokolwiek rozumiem _musi_byc_ nieodzownie
> zrozumialy np dla Ciebie - osobiscie jestem sceptyczny wobec _bezwzglednej_
> slusznosci dla takiego zalozenia. ;)))
>
Znowu projekcja. Ja nie rozumiem wielu ludzi, rzeczy i zjawisk. Często sam
siebie nie rozumiem.
> > Czekam więc na odpowiedź na pytanie:
> > Na czym polega pełna funkcjonalność np. ojcostwa odwzorowana w umyśle ?
>
> Odpowiedzialem juz 2-krotnie na to pytanie, choc nie oczekuje np od Ciebie,
> ze moja odpowiedz odnajdziesz jako wystarczajaco zrozumiala dla siebie. :)
>
Nie musisz dwukrotnie wystarczy tylko raz. Na razie jeśli dobrze Cię rozumiem
to:
1. istnieją abstrakty służące jako rodzaj interfejsu do konkretów umożliwjając
rożnego rodzaju (mniej lub bardziej skomplikowane) interakcje.
Mogę także domyślać się że:
2. istnieją abstrakty które powstają w umyslę na podstawie doświadczenia w
interakcji z konkretami i obserwacji konkretów.
Twoja definicja jednak jest nadal wieloznaczna.
Bo w:
"Abstrakt to w pelni funkcjonalny podmiot relacji odwzorowywalny
jedynie w umysle obserwatora."
Nadal jest dla mnie zagadką ta pełna funkcjonalność (czyli to o co przez cały
czas pytam). Na razie wyjaśniłeś do czego mogą służyć abstrakty to starałem się
oddać po swojemu w pkt. 1. Czy ta pełna funkcjonalność sprowadza się tylko do
tego że abstrakty do czegoś mogą służyć ?
Ponadto niezbyt jasno określasz czym są Twoje nie-abstrakty. Czy oznacza to wg.
Ciebie to samo co konkret. Czyli 'rzeczywisty'/pozaumysłowy podmiot relacji.
> Czarek
>
puciek.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-04 13:30:23
Temat: Re: czym jest abstrakt?puciek2:
> To moim zdaniem jest dostępne głównie poprzez empatię.
> [...itd...]
1. Nie rozumiesz i dlugo jeszcze nie zrozumiesz czym jest
rzeczywisty abstrakt. :)
Ze swojej strony i na obecna chwile nie mam ochoty zmieniac
tego w jakis nieprzyzwoicie gwaltowny sposob.
2. Rozwaz dlaczego Twoi rodzice traktuja Cie w sposob inny
niz zwykly to robic zwierzeta z urodzonymi przez nie osobnikami
ktore osiagnely biologiczna dojrzalosc osobnicza - polecam,
choc nie sadze abys doznal akurat dzieki temu olsnienia. :)))
3. Dyskusja z Toba jest nie tylko nieprzyjemna dla mnie, ale
rowniez calkowicie bezcelowa wg mnie - za maniakalne porazanie
imbecylizmem - czerwona kartka. :)
4. O innych sprawach szkoda nawet pisac, bo i tak nic nie
zrozumiesz. ;)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-04 14:36:36
Temat: Re: czym jest abstrakt?cbnet <c...@o...pl> napisał(a):
<bo89li$qvn$1@news.onet.pl>
> puciek2:
> > To moim zdaniem jest dostępne głównie poprzez empatię.
> > [...itd...]
>
> 1. Nie rozumiesz i dlugo jeszcze nie zrozumiesz czym jest
> rzeczywisty abstrakt. :)
> Ze swojej strony i na obecna chwile nie mam ochoty zmieniac
> tego w jakis nieprzyzwoicie gwaltowny sposob.
>
> 2. Rozwaz dlaczego Twoi rodzice traktuja Cie w sposob inny
> niz zwykly to robic zwierzeta z urodzonymi przez nie osobnikami
> ktore osiagnely biologiczna dojrzalosc osobnicza - polecam,
> choc nie sadze abys doznal akurat dzieki temu olsnienia. :)))
>
> 3. Dyskusja z Toba jest nie tylko nieprzyjemna dla mnie, ale
> rowniez calkowicie bezcelowa wg mnie - za maniakalne porazanie
> imbecylizmem - czerwona kartka. :)
>
> 4. O innych sprawach szkoda nawet pisac, bo i tak nic nie
> zrozumiesz. ;)
>
> Czarek
>
Dzięki za miłą, refleksyjną, głęboką i merytoryczną dyskusję i życzę miłego
dnia.
pozdrawiam,
puciek.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-04 14:58:30
Temat: Re: czym jest abstrakt?puciek2:
> Dzięki za miłą, refleksyjną, głęboką i merytoryczną dyskusję
> i życzę miłego dnia.
Prosze bardzo. Wzajemnie. :)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |