info dla pan lubiacych estee lauder:
wczoraj bylam na zakupach, chcialam dokupic sobie "advanced night repair" estee
lauder. to juz moje trzecie
opakowanie, odkad odkrylam ten cud specyfik... no ale nie o tym ja mialam...
jak ja lubie kremy estee lauder, zadna inna firma nie ma takich dobrych jak dla mnie.
wczoraj zobaczylam cztery
nowe rodzaje day wear plus. jest to nowy day wear, ulepszony, bo poza bariera dla
srodowiska typu filtry uv, ma
jeszcze przeciwutleniacze i nieco wzmocnione dzialanie.
tu jest wszystko wytlumaczone:
http://www.esteelauder.com/whatshot/drmaes/index.tmp
l?AD_ID=32861
wczoraj pomazalam sobie gebe day wear plus with tint, czyli z kolorkiem. ale bajer...
pierwszy raz cos takiego
widzialam. jak sie wycisnie na reke to nie wyglada na krem z kolorem, dopiero jak sie
rozprowadzi, uwalnia sie
kolor (z malusienkich granulek w kremie). na poczatku myslalam, ze ten kolor bedzie
za ciemny dla mnie, ale
posmarowalam sie i okazalo sie, ze wszystko sie rozplynelo, buzia nabrala slicznego
koloru, nie za delikatnego i
nie za mocnego, po prostu w sam raz... naprawde sie popisalo estee lauder z ta
nowoscia. juz wiem, co kupie, jak
mi troche kasy spadnie;)

pozdrawiam
vs

--
Spiderman is having me for dinner tonight!