Data: 2011-07-27 09:52:38
Temat: degradacja żywności - KONSUMENT JEST WSPÓŁWINNY ! (pozdrowienia od Darwina).
Od: "yapann" <y...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Osoby które trochę głębiej sie intersują żywieniem, mają pewnie jakiś obraz
skali degradacji żywności w skutek powszechnengo 'potaniania' procesu
produkcji.
Większość konsumentów która tej wiedzy nie ma, jak zawsze kupuje w sklepie
mleczko (martwe i domieszane) bułeczkę (wyrośniętą na polpszaczu) i masełko
(z tłuszczami trans lub coraz częściej specjalne oleje które nie są
wykrywane na obecnie stosowanych testach jak magraryna). Dla co bardziej
wybrednych jest pseudo-eko (drobna dopłata za iluzję).
Kupowanie produktów żywnościo-podobnych przez konsumenta jest wyrażaniem
zgody na cały proceder. A także finansowaniem go! - wyścigi w coraz
bardziej wyrafinowanych metodach obniżania kosztów produkcji i zabiegach na
trwałość żywności.
Jakby się wysilić i pomyśleć realnie, to brak alternatyw ('co jeść!?')
nieststy NIE jest wymówką - życie to dżungla a nie koncert życzeń. Rynek i
ekonomia jest żywym organizmem, my konsumenci jesteśmy jego częścią.
Producenci i dostawcy żarcia nas ignorują - bo codziennie ich o to prosimy.
Bakterie nie dają się zrobić w jedzenie 'niespodzianek' - człowiek ma
'lepsze' zdolności przetrwania i woli skończyć jako wierny pacjent służby
zdrowia, na skrzętnie wyselekcjonowaną chorobę cywilizacyjną.
Wiara w ludzką inteligencję jest ogormna, choć dowódów jest mało :).
Nie wytrzymałam :) i musiałam rozpętać wojnę w talerzu.
Smacznego i zdrowia wszystkim życzę.
|