| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-09-20 08:33:24
Temat: Re: depresjakrzysztof(ek):
> ... mozesz udac sie do lekarza lub psychologa
> bez uprzedniego postawienia sobie samemu
> diagnozy. Ja prosciej tego napisac nie potrafie.
Czy rozpoznanie depresji jest tak 'latwe' iz lekarz
ogolny jest w stanie tego dokonac bez pudla
wykluczajac przyczyny fizyczne (brak witamin,
przemeczenie praca, brak snu, zatrucie
pokarmowe itd....)?
PS: Chyba jednak nie rozumiesz tak prostej,
wydawaloby sie, sprawy. :(
Pozdrawiam,
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-09-20 09:10:28
Temat: Re: depresja
> Czy rozpoznanie depresji jest tak 'latwe' iz lekarz
> ogolny jest w stanie tego dokonac bez pudla
> wykluczajac przyczyny fizyczne (brak witamin,
> przemeczenie praca, brak snu, zatrucie
> pokarmowe itd....)?
A po co "bez pudla"? Jesli na podstawie objawow stwierdzi,
ze _moze to byc depresja_, lub podobnego rodzaju zaburzenia,
to powinien odeslac Cie do odpowiedniego specjalisty i tyle.
Dopiero ten powinien postawic diagnoze (wlasnie taka
"bez pudla").
Pozdrawiam...
vVojtek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-20 09:35:01
Temat: Re: depresjavV.:
> A po co "bez pudla"?
W sensie: objawy nie sa zwiazane z niczym co stanowi
obszar zainteresowania lekarza ogolnego czy specjalisty
w zakresie medycyny.
Lekarz ogolny bedzie zmuszony wykluczyc 'bez pudla' inne
(niz depresja) przyczyny dolegliwosci i dopiero wowczas,
'poddajac sie' niejako na wlasnym obszarze, odeslac
'podejrzanego' (o depresje) do psychologa.
I w tym rozumowaniu jest pewien powazny problem IMO.
Dla Ciebie: nie ma problemu? :)
Pozdrawiam,
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-20 09:36:59
Temat: Odp: Odp: Odp: depresja
Użytkownik "Nina Mazur Miller" <n...@p...ninka.net> napisał w
wiadomości news:m2r8t2fnsi.fsf@pierdol.ninka.net...
> Zaczelam akapit od "tutaj JAK PLACISZ CO MIESIAC UBEZPIECZENIE".
> Myslalam, ze wyrazilam sie wystarczajaco jasno.
No wlasnie. Zauwaz, ze w Polsce malo kogo byloby stac na kupno takiego
komercyjnego ubezpiezcenia.
> > Naprawde? Miesiecznie placisz 10 razy mniej? Ile to jest - w
dolarach?
>
> place ok. 100 dolarow miesiecznie, a zarabiam wiecej niz 4000 tys.
> (miesiecznie)
> No to chyba, jakby to powiedziec.. ehm.. znacznie taniej niz ZUS w
> Polsce wynosi, co?
:-O Przeciez nie jestem Urzad Skarbowy, nie chce wiedziec ile zarabiasz
!
A to mnie zaskoczylas, 100 dolarow to faktycznie bardzo malo...
> Za to mam bez porownania lepsza opieke medyczna niz w Polsce. W ogole
> nawet nie ma co porownywac, zwlaszcza pobytu w szpitalu na operacji
> albo intensywnej terapii. (a mialam juz tutaj okazje).
> Dostep do najnowszych technologii i osiagniec medycyny.
> I nikt mi nie robi laski, ze zechcial mnie przyjac, dac skierowanie
> czy cokolwiek innego. Nikt mnie nie odsyla od Annasza do Kajfasza. Nie
> musze nikomu dawac lapowek! Eureka! (moja siostra ostatnio na operacje
> wydala w Polsce 4000 zl. Ubezpieczenie oczywiscie co miesiac placi, a
> jakze. i co z tego).
Czyli zgodnie z polskim prawem popelnila przestepstwo wreczajac
lapowke??
Poniewaz w Polsce jest to karalne !!!
> Przepraszam, ze mi sie tak zebralo, ale jak ktos broni polskiej sluzby
> zdrowia panstwowej to az mi sie noz w kieszeni otwiera.
> Mowisz, ze trzeba podac do sadu? A wiesz jak sady w Polsce dzialaja?
> Wiesz, ile trzeba czekac na rozprawe i ile sie ona ciagnie? Gdyby sady
> dzialaly normalnie to nie trzebaby zakladac stowarzyszen obrony praw
> pacjentow.
Wiem. Trzeba bylo nie walczyc o wolnosc, solidarnosc ;-))
To Wy wybraliscie !
Ja wtedy jeszcze prawa glosu nie mialem :-)
krzysztof(ek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-20 10:06:56
Temat: Re: depresjaNina Mazur Miller:
> takich, co to rozpoznaja depresje albo chociaz
> skieruja do psychiatry to ze swieca szukac, niestety.
Jeszcze nie slyszalem o przypadku skierowania przez
lekarza ogolnego pacjenta do psychologa/psychiatry,
jesli ten sobie tego _wyraznie_ nie zazyczy.
Okazuje sie ze w praktyce ew zyczac sobie tego pacjent
moze swiadomie co najwyzej uzasadnic: '...podejrzewam
u siebie depresje...'. :)
PS: Lekarz na to: '...Co takiego??? a moze zapalenie mozgu???...'.
;))
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-20 11:02:13
Temat: Re: depresja
cbnet <c...@w...pl=NOSPAM=> w artykule news:9ocf2v$370$1@news.tpi.pl
pisze...
> Jeszcze nie slyszalem o przypadku skierowania przez
> lekarza ogolnego pacjenta do psychologa/psychiatry,
> jesli ten sobie tego _wyraznie_ nie zazyczy.
A ja tak. :)) Mój lekarz pierwszego kontaktu w ogóle stwierdził, że
obniżona odporność to pewnikiem ukryta depresja. :))) A takie poczucie
humoru miał...
Pozdrawiam,
Daga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-20 11:37:02
Temat: Re: depresja
"cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> wrote in message
news:9oc9ji$pk3$1@news.tpi.pl...
> raffie:
> > ... Lekarz, zazwyczaj, wie na ten temat troche wiecej
> > i nie oczekuje diagnozy, tylko dokladnego podania
> > objawow.
>
> To moze Ty mi odpowiesz: skad na podstawie objawow
> (depresji, ale ja nie wiem ze to jest depresja) mam wiedziec
> ze _musze_ isc do psychologa/psychiatry?
> Normalnie, jesli zle bede sie czuc, pojde do lekarza
> ogolnego. Wiec czy ten lekarz jest w stanie 'rzucic
> na moje objawy okiem' i stwierdzic: depresja jak nic,
> odsylajac mnie do psychologa? Tak? Czy nie?
Powinien byc w stanie rozpoznac depresje, "klasyczna" depresje z
"klasycznymi" objawami. Z nietypowymi przypadkami moze miec problemy. Jesli
nie jest to ciezka postac, jesli nie ma zagrozenia zycia, moze sprobowac sam
ja leczyc. Nowe grupy lekow p/depresyjnych sa stosunkowo bezpieczne,
psychiatrzy zachecaja lekarzy rodzinnych do samodzielnego leczenia lagodnych
zaburzen depresyjnych, ktore zdarzaja sie dosyc czesto. Jesli stwierdzi, ze
sam nie da rady, ze jego leczenie nie pomaga - odsyla do psychiatry. Nie
trzeba miec skierowania do psychiatry, wiec mozna tam pojsc bezposrednio,
omijajac lekarza rodzinnego. Jesli ktos podejrzewa u siebie depresje,
nerwice czy z jakiegokolwiek powodu chce isc do psychiatry - droga wolna, on
ma obowiazek go przyjac i zdecydowac czy i jakiego leczenia wymaga. Czesto
rodzina zauwaza, ze dzieje sie cos zlego. Do panstwowego psychologa trzeba
miec skierowanie. W naszej Poradni Zdrowia Psychicznego wyglada to tak, ze
psychiatra daje skierowanie do psychologa.
>
> I jeszcze jedno pytanie: czy objawy depresji _jednoznacznie_
> wskazuja na depresje?
> Co prawda domyslam sie iz: nie, jako prosty wniosek
> ze stopnia w jakim (domyslnie) zlozony jest sam procec
> diagnozowania depresji, jednak chce jasnej odpowiedzi.
Coz, to nie matematyka, nigdy nie ma 100% pewnosci i nigdy nie ma dwoch
takich samych przypadkow. Sa przypadki tzw. depresji atypowej, sa tzw. maski
depresyjne chorob somatycznych, moga wreszcie wspolistniec rozne zaburzenia
psychiczne u tej samej osoby - nie jest latwo postawic rozpoznanie i na
pewno zdarza sie kupa blednych diagnoz. Jesli leki p/depresyjne pomagaja,
stan pacjenta jest lepszy - to "jestesmy w domu".
pozdrawiam
Rafał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-20 11:47:11
Temat: Re: depresja
"Eva" <e...@w...pl> wrote in message news:9ob5tl$eh9$1@news.tpi.pl...
> Właśnie jestem świeżo po pogrzebie w rodzinie...
> Pacjentowi po zatruciu grzybami ( z jajecznicą ) nie zrobiono nawet
płukania żołądka...
> Zgłosił się po południu w sobotę do szpitala. *Jajecznicę* zjadł przed
południem.
> Do poniedziałku leczono go na salmonellozę, we wtorek był na intensywnej
terapii, w środę zmarł.
> Być może I TAK by nie przeżył, nie wiem, ale... czy lekarze powinni mieć
tak czyste sumienia ?
To jakis horror, co piszesz. U nas jak tylko padnie slowo "grzyb" robi sie
plukanie zoladka. Ktos ewidentnie popelnil blad. Bylby usprawiedliwiony,
gdyby pacjent nie zgodzil sie na plukanie zoladka, albo nic nie wspominal o
jedzeniu grzybow.
> Mam więcej takich przykładów ale to już chyba niekonieczne;) ?
> Pozdrowienia, Eva
No coz, zdarzaja sie tez dobrzy lekarze... Obysmy tylko na takich trafiali!
pozdrawiam
Rafał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-20 12:10:23
Temat: Re: depresja
"cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> wrote in message news:
9ocd74$kra$...@n...tpi.pl...
> vV.:
> > A po co "bez pudla"?
>
> W sensie: objawy nie sa zwiazane z niczym co stanowi
> obszar zainteresowania lekarza ogolnego czy specjalisty
> w zakresie medycyny.
> Lekarz ogolny bedzie zmuszony wykluczyc 'bez pudla' inne
> (niz depresja) przyczyny dolegliwosci i dopiero wowczas,
> 'poddajac sie' niejako na wlasnym obszarze, odeslac
> 'podejrzanego' (o depresje) do psychologa.
> I w tym rozumowaniu jest pewien powazny problem IMO.
>
> Dla Ciebie: nie ma problemu? :)
>
> Pozdrawiam,
> Czarek
Troche sie w ostatnich latach zmienilo. Lekarz rodzinny ma wiekszy zakres
obowiazkow i takze depresja powinna stanowic obszar jego zainteresowania.
Zab. depr. czesto towarzysza roznym chorobom somatycznym, zwlaszcza
przewleklym, stad lekarze roznych specjalnosci coraz czesciej wlaczaja
pacjentom leki p/depresyjne. Czy odesle do psychologa - wydaje mi sie, ze
raczej do psychiatry, zwlaszcza, jesli jest to ciezki przypadek.
pozdrawiam
Rafał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-20 12:16:22
Temat: Re: depresjaraffie:
> ... Jesli leki p/depresyjne pomagaja, stan pacjenta
> jest lepszy - to "jestesmy w domu".
No tak, nic tylko zapadac na depresje. ;)
Dzieki za wyjasnienia. :)
Jeszcze jedno: czy depresje zdarzaja sie 'z nikad',
czy jest to cos co od czasu do czasu dopada wciaz te
same osoby?
Pozdrawiam,
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |