Strona główna Grupy pl.rec.uroda domowe wynalazki

Grupy

Szukaj w grupach

 

domowe wynalazki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-09-17 10:53:52

Temat: domowe wynalazki
Od: "pyretta" <n...@g...wytnijto.pl> szukaj wiadomości tego autora

Mam pytanie następujące pytanie, raczej do kogoś bardziej kompetentengo
od jakiegoś czasu stosuję maseczkę z suszonego rumianku zalanego wrzątkiem -
oczywiście po wystudzeniu; podobną maseczę tyle że na ciepło stosują
kosmetyczki do otwierania porów przed oczyszczaniem.
Taki kataplazm świetnie działa na skórę, świetnie leczy, wygładza, nawilża,
wręcz odmładza wiadomo azulan i inne smakołyki...
Zastanawia mnie tylko czy takie długotrwałe stosowanie papki rumiankowej - z
powodu dużego stężenia garbników na dłuższą metę , no cóz.... nie wygarbuje
mi skóry? taka papka to czysty rumianek plus tyle wody ile się wchłonie,
czasem trochę lnu, żeby wszystko lepiej się trzymało kupy

A druga sprawa to zachwalany na tej grupie żel lniany do puszenia włosów...
swego czasu obiło mi się o uszy (Wysokie Obcasy?...., artykuł powiedzmy
sprzed roku), że len jest wręcz szkodliwy dla włosów, że narusza ich
strukturę, rozumiem pozytywny sposób jego działania na krótszą metę, ale
interesuje mnie jego praktyczne działanie długotereminowe - czy Wy, mówię do
dziewczyn stosujących do regularnie, nie zauważacie u siebie pogorszenia
stanu włosów - przesuszenia, "szopy", większej łamliwości i kruchości
włosów? skutków podobnych do żle wykonanej trwałej? Sama kiedyś używałam
maseczki w piance "Lnu" Evy jako odżywki przed myciem na końce włosów i
efekt był ok, ale po uświadomieniu, zaprzestałam tych eksperymentów.
Faktycznie być może działanie lnu polega na "rozmaczaniu" i być może coś w
tym jest... Ale jak mówię interesuje mnie praktyka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-09-17 11:06:56

Temat: Re: domowe wynalazki
Od: "Żenia" <z...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "pyretta" <n...@g...wytnijto.pl> napisał w wiadomości
news:cieg3t$gnd$1@inews.gazeta.pl...
> Mam pytanie następujące pytanie, raczej do kogoś bardziej kompetentengo
> od jakiegoś czasu stosuję maseczkę z suszonego rumianku zalanego
wrzątkiem -
> oczywiście po wystudzeniu; podobną maseczę tyle że na ciepło stosują
> kosmetyczki do otwierania porów przed oczyszczaniem.
> Taki kataplazm świetnie działa na skórę, świetnie leczy, wygładza,
nawilża,
> wręcz odmładza wiadomo azulan i inne smakołyki...
> Zastanawia mnie tylko czy takie długotrwałe stosowanie papki rumiankowej -
z
> powodu dużego stężenia garbników na dłuższą metę , no cóz.... nie
wygarbuje
> mi skóry? taka papka to czysty rumianek plus tyle wody ile się wchłonie,
> czasem trochę lnu, żeby wszystko lepiej się trzymało kupy
>
> A druga sprawa to zachwalany na tej grupie żel lniany do puszenia
włosów...
> swego czasu obiło mi się o uszy (Wysokie Obcasy?...., artykuł powiedzmy
> sprzed roku), że len jest wręcz szkodliwy dla włosów, że narusza ich
> strukturę, rozumiem pozytywny sposób jego działania na krótszą metę, ale
> interesuje mnie jego praktyczne działanie długotereminowe - czy Wy, mówię
do
> dziewczyn stosujących do regularnie, nie zauważacie u siebie pogorszenia
> stanu włosów - przesuszenia, "szopy", większej łamliwości i kruchości
> włosów? skutków podobnych do żle wykonanej trwałej? Sama kiedyś używałam
> maseczki w piance "Lnu" Evy jako odżywki przed myciem na końce włosów i
> efekt był ok, ale po uświadomieniu, zaprzestałam tych eksperymentów.
> Faktycznie być może działanie lnu polega na "rozmaczaniu" i być może coś w
> tym jest... Ale jak mówię interesuje mnie praktyka
>
>A dobra była ta maseczka "Len"? Zauważyłaś jakieś rezultaty?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-09-17 11:16:26

Temat: Re: domowe wynalazki
Od: "Nick(i)" <a@.spl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2004-09-17 12:53, Użytkownik pyretta napisał:

>
> A druga sprawa to zachwalany na tej grupie żel lniany do puszenia włosów...
> swego czasu obiło mi się o uszy (Wysokie Obcasy?...., artykuł powiedzmy
> sprzed roku), że len jest wręcz szkodliwy dla włosów, że narusza ich
> strukturę, rozumiem pozytywny sposób jego działania na krótszą metę, ale
> interesuje mnie jego praktyczne działanie długotereminowe - czy Wy, mówię do
> dziewczyn stosujących do regularnie, nie zauważacie u siebie pogorszenia
> stanu włosów - przesuszenia, "szopy", większej łamliwości i kruchości
> włosów? skutków podobnych do żle wykonanej trwałej? Sama kiedyś używałam
> maseczki w piance "Lnu" Evy jako odżywki przed myciem na końce włosów i
> efekt był ok, ale po uświadomieniu, zaprzestałam tych eksperymentów.
> Faktycznie być może działanie lnu polega na "rozmaczaniu" i być może coś w
> tym jest... Ale jak mówię interesuje mnie praktyka
>
>



Ten len to ja stosuje raczej na poprawienie skretu włosów a moe ma
puszenie. Pusza sie same bez niczego :)). Ale faktem jest ze okropnie
wysusza wlosy. Kruchosci i lamliwosci nie zauwazylam, ale wiem ze
rozplątanie wlosow po uzyciu lnu czy rozczesanie to makabra (nawet jak
sa mokre po myciu), dlatego tez staram sie nie za czesto a raczej uzywam
tego rozwiazania coraz zadziej :) Szkoda wlosow a kręcą sie dobrze (choc
nie tak dobrze) po innych srodkach mniej niszczacych wlosy :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-09-17 11:45:25

Temat: Re: domowe wynalazki
Od: "pyretta" <n...@g...wytnijto.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Żenia" wrote in message

> >A dobra była ta maseczka "Len"? Zauważyłaś jakieś rezultaty?
>
jako maseczka do skóry -mam wrażenie, że ostatnio się zepsuła... albo skora
mi się zmieniła
ale kiedyś bardzo ją lubiłam bo ładnie odświeżała
do włosów - bylo ok, mam suche końce włosów, dlatego często przed myciem w
końce wcieram jakiś "natłuszczacz", wtedy mniej się wysuszają przy myciu, w
ogóle zawsze mi się wydawało, ze to co nie szkodzi skórze tym bardziej nie
szkodzi włosom... hmmm (a jakie super na końcówki są te wszystkie
antystarzeniowe próbki z gazet, hihi, na które jeszcze jeszcze nie mam
odwagi, a szkoda wyrzucic, dobre chyba ze względu nie na dodatki a raczej
chyba na lepszą jakość bazy tłuszcz?)
czasami dodawałam ją do odżywki z żółtka ( w końcu zawiera wit A i E) na
całe włosy, bo tak nie natłuszcza jak olej rycynowy czy nafta




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-09-17 15:04:47

Temat: Re: domowe wynalazki
Od: "Joasia" <j...@S...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Nick(i)" <a@.spl> napisał w wiadomości
news:ciegu0$khp$1@inews.gazeta.pl...

> Szkoda wlosow a kręcą sie dobrze (choc
> nie tak dobrze) po innych srodkach mniej niszczacych wlosy :)

A po jakich środkach włosy dobrze Ci się kręcą?
Z chęcią poprawiłabym sobie skręt włosa.
Na razie stosuję preparat Goldwell Move Control (bardzo dobry swoją drogą)
bodajże i jestem ciekawa innych kosmetyków tego typu.
Pozdrawiam
Joasia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-09-18 10:10:00

Temat: Re: domowe wynalazki
Od: "Nick(i)" <a@.spl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2004-09-17 17:04, Użytkownik Joasia napisał:


>
> A po jakich środkach włosy dobrze Ci się kręcą?
> Z chęcią poprawiłabym sobie skręt włosa.
> Na razie stosuję preparat Goldwell Move Control (bardzo dobry swoją drogą)
> bodajże i jestem ciekawa innych kosmetyków tego typu.

Raczej moge powiedziec co mi nie pomoglo ;-)
Na Goldwell z tej serii sie nacielam i wiecej tej firmy nie kupie. bylam
bardzo zadowolona z Osis Twist Schwarkopfa (mimo ze wysuszal wlosy i
plątał) ale go wycofali z produkcji :(
Teraz mam zwykla pianke i żel Welli z serii Schockwave do kręconych
włosow i jest ok.
Za moment bede testowac krem do kreconych włosow Welli z serii high hair
ale nie jestem przekonana, po uzywaniu dwoch innych srodkow z tej serii,
do skutecznosci.
Narazie wiem jedno zele, i to nie koniecznie te drozsze kupowane w
salonach fryzjerskich, specjalne do włosów kreconych, sa dobre.
Kupowalam kiedys Timotei'a i bardzo bylam zadowolona, tak jak z pianki
(tej w przezroczystej butelce).
Aha i chyba niezle moze sie spisywac nastepca Osis twist, taki plyn w
sprayu, ale uzylam go tylko raz u kolezanki i nie moge nic konkretnego
konkretnego powiedziec.

Pozdr
M

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-09-19 18:03:13

Temat: Re: domowe wynalazki
Od: "Joasia" <j...@S...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Nick(i)" <a@.spl> napisał w wiadomości
news:cih1dd$rqq$1@inews.gazeta.pl...
> Dnia 2004-09-17 17:04, Użytkownik Joasia napisał:
> Raczej moge powiedziec co mi nie pomoglo ;-)
> Na Goldwell z tej serii sie nacielam i wiecej tej firmy nie kupie. bylam
> bardzo zadowolona z Osis Twist Schwarkopfa (mimo ze wysuszal wlosy i
> plątał) ale go wycofali z produkcji :(
> Teraz mam zwykla pianke i żel Welli z serii Schockwave do kręconych
> włosow i jest ok.
> Za moment bede testowac krem do kreconych włosow Welli z serii high hair
> ale nie jestem przekonana, po uzywaniu dwoch innych srodkow z tej serii,
> do skutecznosci.
> Narazie wiem jedno zele, i to nie koniecznie te drozsze kupowane w
> salonach fryzjerskich, specjalne do włosów kreconych, sa dobre.
> Kupowalam kiedys Timotei'a i bardzo bylam zadowolona, tak jak z pianki
> (tej w przezroczystej butelce).
> Aha i chyba niezle moze sie spisywac nastepca Osis twist, taki plyn w
> sprayu, ale uzylam go tylko raz u kolezanki i nie moge nic konkretnego
> konkretnego powiedziec.

Dzięki :)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

perfumy z nutą wanilii
Forum -Avon
dermatolog-Poznan
Kremy wybielające
Jaki delikatny kremik?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[market] Officeshoes.pl - czarny piątek zaczyna się u nas w czwartek :)
Dlaczego włosy rosną tak wolno?
Jaki krem na noc?
Łuszczyca...
opiekunka dziecięca

zobacz wszyskie »