| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2008-04-22 17:45:12
Temat: dylemat
Gdy prezydent Stanów Zjednoczonych William Howard Taft był pewnego wieczoru na
kolacji, jego najmłodszy syn wyraził się lekceważąco o swym ojcu.
Wszyscy byli zaszokowani śmiałością chłopca i w pokoju zapadła cisza.
"No i co?"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2008-04-22 18:12:13
Temat: Re: dylematSky pisze:
> Gdy prezydent Stanów Zjednoczonych William Howard Taft był pewnego wieczoru na
kolacji, jego najmłodszy syn wyraził się lekceważąco o swym ojcu.
> Wszyscy byli zaszokowani śmiałością chłopca i w pokoju zapadła cisza.
> "No i co?"
>
Żona pewnie ratowała sytuację mówiąc, że to nie jest syn prezydenta ;-).
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2008-04-23 17:26:37
Temat: Re: dylemat
Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ful852$nlf$1@news.onet.pl...
>
> Gdy prezydent Stanów Zjednoczonych William Howard Taft był pewnego wieczoru na
kolacji, jego najmłodszy syn wyraził się lekceważąco o swym ojcu.
> Wszyscy byli zaszokowani śmiałością chłopca i w pokoju zapadła cisza.
> "No i co?"
powiedziała pani Taft, "nie zamierzasz go ukarać?"
"Jeśli uwaga była skierowana do mnie jako jego ojca, na pewno zostanie ukarany",
powiedział Taft. "Ale jeśli kierował ją do prezydenta Stanów Zjednoczonych, jest to
jego konstytucyjnym przywilejem".
Dlaczego ojciec ma nie podlegać
krytyce,
która jest dobra dla prezydenta?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2008-09-14 12:44:47
Temat: dylemat
"Sky" <s...@o...pl> wrote in message
[...]
Na młodzież skarżono się zawsze.
Najstarsze świadectwa pochodzą zanim jeszcze Abram stał się Abrahamem.
Dlatego zamiast zaśmiewać się z prezydentów, masz życiową szansę =>
udowodnij, że potrafisz wychować swe potomstwo mądrzej !!!!!!!!
Już śmiech zaczyna mnie ogarniać - zgadnij dlaczego.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |