ja mam w zasadzie jedno, proste w miarę pytanie.
nie spodziewam się wielu odpowiedzi, więc nie myślcie
sobie, że mała ich ilość może mnie załamać psychicznie.

jak pisałem we wstępie, pytanie mam proste.
chcę się szanownego gremium zapytać, jak to jest:
czy lepiej* czekać, czy lepiej działać. chodzi o przyszłosć.
bo widzicie, jechałem sobie dzisiaj pociągiem, i zobaczyłem
w nim dziewczynę, którą z widzenia znam z liceum.
ja się gapiłem na nią, ona na mnie, ale oczywiście się
speszyłem i do niej nie podszedłem, choć czułem, że coś
by z tego na pewno wyszło.
tak więc generalnie pytam się, czy człowiek powinien sam
podejmować decyzje, czy lepiej jest czekać, aż los (życie)
wyłoży nam karty na stół, i z tymi kartami bramy dalej.
w moim przypadku te karty to nic innego jak ta miłość,
którą tak uwielbiają poeci, która jest dowodem na istnienie
boga, o której biolodzy mówią, że jest procesem chemicznym.
i teraz już zmierzam do końca mej myśli: czy ja, jako człowiek
mało zrównoważony psychicznie, powinienem nachalnie
szukać miłości, czy lepiej jak będę czekał na jakiś znak,
który wyraźnie podpowie mi co robić?
podkreślam, że mam 23 lata (nie wiele mi czasu zostało),
ostanio przejawiam lęk przed wychowywaniem dzieci,
jestem szowinistom, i mam zakrzywiony system wartości:
przede wszystkim przyjemności, i pogarda dla pieniądza
(oznacza to, że pisana mi jest wizja życia artysty,
który wszystko co zarobi wydaje na alkohol i kobiety).

* lepiej - przymiotnik stopniujący stan normalny (obojętny)
wzwyż, tj. wyrażający stan ponadprzeciętny w sensie dobrym.
lepiej to też określenie na zlepek słów, najczęściej krótki i
koniecznie rymowany, np. 'czym tekst więcej wydłużony, tym
czytelnik bardziej wkur...zony'... ten przykład nie jest najlepszy,
gdyż z trudem się go wymawia, ale jest to przykład lepieja,
a lepieja właśnie chciałem czytelnikowi pokazać, no i pokazałem...
[ http://www.uookie.com/face/teksty/jezdziec.html ]

pozdrawiam
ł.


--
www.uookie.com - człowiek zagadka