| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-01-18 09:03:14
Temat: Re: dżentelmeni, łachudry i inni ;)Marek Kruzel:
> Powiedz mi, czemu nie ma testów etycznych?
Wolne wybory - podstwa demokracji? ;)))
> Istnieje taka niepisana zasada, że każdy ma prawo
> postępować nieetycznie?
Podstawa demokracji? :)))
Przeciez nawet jak ukradniesz auto i powiesz ze chciales
tylko odbyc jazde probna tym modelem to policjant odpowie:
'achaaaa! no to przepraszam'. ;DDD
Pozdrawiam,
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-01-18 09:21:41
Temat: Re: dżentelmeni, łachudry i inni ;)Elle:
> ... jaki to tytuł?
Tytulu nie pamietam, ale to byl chyba jakis horror, w ktorym
duch zabitej dziewczyny nie dawal za wygrana...
> Tą bezwarunkową miłosć widzę tak:
> ...
> Zgadzasz się? :-)
Nie wiem. Wlasciwie jestem teoretykiem. ;)
Ale wolalbym nigdy nie wybierac miedzy miloscia do dziecka
i sumieniem. :]
> Ja myślę że tacy gówniarze nie byli kochani w ogóle (albo
> kochani _niemądrze_), nie mówiąc już o miłości bezwarunkowej.
Bez wzgledu na przyczyny (takie czy inne), nasze spoleczenstwo
coraz bardziej sie 'rozwarstwia' i to nie tylko w sensie 'materialnym'.
Pozdrawiam,
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-18 09:23:26
Temat: Re: dżentelmeni, łachudry i inni ;)Elle:
> Moje dziecko widzę częściej ;-)
Wlasnie, cos czego sie nie widzi moze istniec.
Malo tego: mozna to czuc lub nawet widziec ~objawy istnienia. ;)))
Pozdrawiam,
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-18 10:21:25
Temat: Re: dżentelmeni, łachudry i inni ;)
Użytkownik "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> napisał w wiadomości
news:b0b7ub$l44$3@news.onet.pl...
> Elle:
> > Moje dziecko widzę częściej ;-)
>
> Wlasnie, cos czego sie nie widzi moze istniec.
> Malo tego: mozna to czuc lub nawet widziec ~objawy istnienia. ;)))
>
> Pozdrawiam,
> Czarek
W czwartek nie widziałam wątków, a tyle ich przybyło i nie
bezobjawowo. Trudno się teraz połapać ;-)
Tyle jest sprawiedliwości, ile jej człowiek doświadcza. Jeżeli
ktoś nie doświadcza sprawiedliwości, to dla niego nie istnieje.
I jest to poniekąd zrozumiałe. Matematycy wiedzą, że trójkąt
istnieje, ale zajmują się nim wtedy, gdy go sobie narysują.
Pozdrawiam , enni
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-18 10:35:12
Temat: Re: dżentelmeni, łachudry i inni ;)enni:
> ... Matematycy wiedzą, że trójkąt istnieje, ale zajmują się
> nim wtedy, gdy go sobie narysują.
Enni! Troche wymyslasz. :)
Narysowany 3-kat jest tylko ilustracja czegos co istnieje i czego
istnienie _dostrzega_ taki matematyk.
Spojrz na sufit! Widzisz prostokat? :)
A widzisz tez dwa trojkaty? ;)
I podobnie jest ze sprawiedliwoscia: jedni ja widza wyraznie,
a inni widza jedynie.... 'prostokat'. :)
Pozdrawiam,
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-18 10:59:56
Temat: Re: dżentelmeni, łachudry i inni ;)
Użytkownik "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> napisał w wiadomości
news:b0baq6$pft$1@news.onet.pl...
> enni:
> > ... Matematycy wiedzą, że trójkąt istnieje, ale zajmują się
> > nim wtedy, gdy go sobie narysują.
>
> Enni! Troche wymyslasz. :)
> Narysowany 3-kat jest tylko ilustracja czegos co istnieje i czego
> istnienie _dostrzega_ taki matematyk.
Niczego nie wymyślam, podałam bardzo dobry przykład ilustrujący
wątpliwości dotyczące sprawiedliwości. Z tą różnicą, ze o
sprawiedliwości mówi się najmniej wtedy, gdy czujemy jej
istnienie, a przede wszystkim , gdy jej brak . I wtedy
pojawiają się watpliwości. Na odwrót w stosunku do takiego
faktu , ze gdy jest nam dobrze, to wtedy chce się o tym
mówić ( gdy źle, milczeć).
>
> Spojrz na sufit! Widzisz prostokat? :)
> A widzisz tez dwa trojkaty? ;)
>
> I podobnie jest ze sprawiedliwoscia: jedni ja widza wyraznie,
> a inni widza jedynie.... 'prostokat'. :)
A powinni ją widzieć wszyscy, ponieważ sprawiedliwość "istnieje"
w sensie bytu chociażby tylko jako znak językowy, mówię o niej,
więc jest.
Ale dlaczego wcześniej nie widziałam, że garnitur (sweter)
mojego męża ma kolor szary i kupiłam koszulę o odcieniu
zielonym ?? A teraz, gdy przyłożyłam, porównałam, widzę to
wyraźnie i sama dziwię się, jak mogło dojść do takiej pomyłki
?
>
> Pozdrawiam,
> Czarek
Pozdrawiam, enni
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-18 11:14:28
Temat: Re: dżentelmeni, łachudry i inni ;)enni:
> ... o sprawiedliwości mówi się najmniej wtedy, gdy
> czujemy jej istnienie, a przede wszystkim , gdy jej brak .
> I wtedy pojawiają się watpliwości. Na odwrót w stosunku
> do takiego faktu , ze gdy jest nam dobrze, to wtedy chce
> się o tym mówić ( gdy źle, milczeć).
Alez nie zawsze tak jest. :)
> A powinni ją widzieć wszyscy, ponieważ sprawiedliwość
> "istnieje" w sensie bytu chociażby tylko jako znak językowy,
> mówię o niej, więc jest.
Tez tak uwazam. :)
> Ale dlaczego wcześniej nie widziałam, że garnitur (sweter)
> mojego męża ma kolor szary i kupiłam koszulę o odcieniu
> zielonym ?? A teraz, gdy przyłożyłam, porównałam, widzę to
> wyraźnie i sama dziwię się, jak mogło dojść do takiej
> pomyłki ?
Moze kolor oswietlenia Cie zwiodl? :))
BTW dlaczego robisz az kilka spacji pomiedzy wyrazami?
Zwykle wystarcza jedna. :)
Pozdrawiam,
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-18 11:35:03
Temat: Re: dżentelmeni, łachudry i inni ;)
Użytkownik "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> napisał w wiadomości
news:b0bd4a$3n$1@news.onet.pl...
> enni:
> > ... o sprawiedliwości mówi się najmniej wtedy, gdy
> > czujemy jej istnienie, a przede wszystkim , gdy jej brak .
> > I wtedy pojawiają się watpliwości. Na odwrót w stosunku
> > do takiego faktu , ze gdy jest nam dobrze, to wtedy chce
> > się o tym mówić ( gdy źle, milczeć).
>
> Alez nie zawsze tak jest. :)
Wiem, czasami analogicznie, poczucie braku sprawiedliwości = chęci
milczenia. By nie rwać włosów z głowy i nie szkodzić sobie samemu
w sensie negatywnych przeżyć ;-)
> BTW dlaczego robisz az kilka spacji pomiedzy wyrazami?
> Zwykle wystarcza jedna. :)
Bo wydaje mi się, że tekst jest zbyt gęsty. Ale to moze tylko
kolor oświetlenia mnie zwodzi ;-)
>
> Pozdrawiam,
> Czarek
Pozdrawiam, enni
>
>
>
>
>
>
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-18 13:04:45
Temat: Re: dżentelmeni, łachudry i inni ;)enni:
> Wiem, czasami analogicznie, poczucie braku sprawiedliwości
> = chęci milczenia. By nie rwać włosów z głowy i nie szkodzić
> sobie samemu w sensie negatywnych przeżyć ;-)
Tak sobie mysle ze niewiara w sprawiedliwosc to wiara w
niesprawiedliwosc i moze to wynikac np z ~zawodu wobec
rzeczywistosci...
Tylko z czego wynika taki 'zawod'? Z wyobrazen o tym jak powinna
wygladac sprawiedliwosc?
Jesli tak, to skad sie biora takie wyobrazenia i dlaczego 'przeszkadzaja'
identyfikowac sprawiedliwosci ktora 'widac'?
Pewnie jakis brak pokory(?). ;)
> Bo wydaje mi się, że tekst jest zbyt gęsty.
> Ale to moze tylko kolor oświetlenia mnie zwodzi ;-)
A wiesz, to ciekawe, bo (przypomnialem sobie jak) mojej pani tez
cos podobnego z szarym i zielonym sie przytrafilo... tylko nie pamietam
juz dokladnie co to bylo (chyba krawat). ;)
Pozdrawiam,
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-18 13:39:00
Temat: Re: dżentelmeni, łachudry i inni ;)Sat, 18 Jan 2003 10:03:14 +0100 "cbnet" <c...@w...pl=nospam=>
<b0b7u9$l44$1@news.onet.pl>:
>> Powiedz mi, czemu nie ma testów etycznych?
>
> Wolne wybory - podstwa demokracji? ;)))
Rozumiem. A prawo do informacji? ... to bzdura.:) Za to istnieje
prawo do dezinformacji i manipulacji, np. w reklamie. W sklepie
mogę sprawdzić towar, natomiast w wyborach... muszę się opierać
na tym co mi kandydat naściemnia, bo w sklepie kupuję to co już
jest, a w wyborach wybieram to co może będzie. Nawet reklamacji
nie mogę złożyć. Gwarancji żadnej nie dają, ani rękojmii.;)
>> Istnieje taka niepisana zasada, że każdy ma prawo postępować
>> nieetycznie?
>
> Podstawa demokracji? :)))
Fundament wolności.
> Przeciez nawet jak ukradniesz auto i powiesz ze chciales tylko odbyc
> jazde probna tym modelem to policjant odpowie: 'achaaaa! no to
> przepraszam'. ;DDD
Ale jak nikt nie zauważy, to jest ok.;)
Zamiast nadmiaru pierdół, które róznym mądralom wydają się niezbędne
współczesnemu człowiekowi powinno się w szkole uczyć przede wszystkim
poznawania siebie, swoich możliwości, talentów, ograniczeń i skłonności.
Pozdrawiam
Marek
--
Nie oszukujmy się. Wszyscy jesteśmy jak dzieci.:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |