Data: 2005-07-11 11:34:02
Temat: dzięki za słowa otuchy...Re: załamałam się dzisiaj :(((
Od: "Kalina" <kika90_nospam@nospam_op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dzięki za słowa otuchy,
dlaczego tak wolno chudnę? nie wiem, podejrzewam sie o bardzo wolną
przemianę materii.... wiele na to wskazuje (mąż się śmieje, że tacy dłużej
żyją)
Na każdej diecie gdzie podaja, że średnio chudnie się np. 4 kg...ja w tym
samym czasie z ledwością chudnę 2...
Ale po długiej obserwacji jedno wiem na pewno:
gubi mnie chleb, ziemniaki i słodycze. Jak tylko zrobię odstępstwo to odrazu
mam ochote na drugie (odstępstwo) i moje komórki tłuszczowe (zlokalizowane
złośliwie w jednym miejscu) odrazu robią zapasy !!!
Teraz staram sie jeść:
śniadanie: jaka, twarogi, mięso (schab, kurczak), pomidory...czasem musli z
jogurtem, kawa gorzka.. to jest własciwi mój najbardziej urozmaicony i
bogaty posiłek.
po południu: głód zagryzam marchewką, kefirem, czasem jabłkiem i bardzo
żadko migdałami (mogę zjeśc ich cała paczke więc musze uważać), staram się
nie doprowadzać się do głodu.. czasem wystarczy kawa z mlekiem.
obiad : sałata z sosem vinegret, mieso (niekoniecznie chude), pomidory,
jarzyny... bardzo żadko ryż czy kasza gryczana (1-2 razy w miesiącu)
kolacja: jem od niedawna, zupełnie nie mam pomysłu co powinna zjeść,
najczęsciej właśnie wtedy mam ochote na ciostko czy czekoladę... z kawą...
no to kończy się zwykle tym, że zrozpaczona jem niewiele i cokolwiek co mam
w lodówce... bez zbytniego przygotowania: resztkę mięsa, trochę sera
pleśniowego...
Mam w domu gorzką czekoladę ale nie wytrzymalam, chciałam zrobić sobie
przyjemność i zjadłam czekoladę dla dzieci... po dłuższym poście taka zwykła
czekolada smakuje jak mydło... gorzka jest lepsza ale co zrobić jak to
wszystko się dzieje na poziomie umysłu a nie kubków smakowych...
zaczynam od nowa,
Kalina
|