Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "nawrocki" <p...@n...art.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: dziwne obiekty
Date: Fri, 9 May 2003 21:31:09 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 49
Sender: w...@o...pl@pd206.konin.cvx.ppp.tpnet.pl
Message-ID: <b9gvq5$g51$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pd206.konin.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.onet.pl 1052508805 16545 217.99.144.206 (9 May 2003 19:33:25 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 9 May 2003 19:33:25 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4807.1700
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4807.1700
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:201696
Ukryj nagłówki
(fragment listu do Eliasza)
Muszę ci coś opowiedzieć. W niedzielę, gdy kładłem się spać, coś mnie
tknęło, żeby odsłonić żaluzje. Okazało się, że bezchmurne niebo było
przepełnione tysiącami gwiazd.
Gwiazdy zawsze mnie pasjonowały. Patrząc w nie, zawsze wyobrażałem sobie, że
tam jest stwórca i że stamtąd pochodzi życie. Tej nocy gapiłem się przez
szybę dobre trzy godziny. Dostrzegłem tam bowiem coś dziwnego.
Najpierw gapiłem się tak mimochodem na różne konstelacje, myśląc o nich tak
jak mogli to robić ludzie pierwotni; szukając w nich znamion boga. Potem
przypomniało mi się co mówiłeś, że mam przestać myśleć jak człowiek, bo to
ja jestem myślą. Spojrzałem wtedy na niebo tak, jak bym był częścią jego,
jakbym przenikał je całe, a ono przenikało mnie. Nie widziałem już
pojedynczych gwiazd, ale gwiazdy jako jedność. Z nieba wyłoniły się i inne
gwiazdy, których wcześniej nie widziałem. Nie byłem już obserwatorem gwiazd,
ale ich częścią.
I wtedy właśnie dostrzegłem te dziwne obiekty, o których chciałem Ci
opowiedzieć. Najpierw myślałem, że to plejady; meteoryty które pojawiają się
na niebie wiosną i jesienią. Czytałem kiedyś o gwiazdach; dowiadywałem się
sporo z książek i programów telewizyjnych; nawet chciałem sobie kupić
teleskop. Jednak te obiekty nie poruszały się jak rozpędzone bezwładne ciało
przemierzające galaktykę. On coś w sobie miały.
Nie uważam, że były inteligentne, tak jak np. człowiek; poruszały się raczej
mechanicznie, jakby miały wgrany jakiś program. Na niebie nie różniły się
niczym od innych gwiazd. Gdyby były gwiazdami, można byłoby je zaliczyć do
tych mniejszych, niebieskich.
Ich ruchy były jak gdyby skokowe; nie poruszały się ze stałą prędkością, ale
gwałtownie przyśpieszały i zwalniały, poruszając się gzygzakiem. Wyglądało
to tak, jakby czegoś szukały, na chwilę się nad czymś zatrzymywały, coś
badały i ruszały dalej.
Widziałem ich ze cztery, i każda poruszała się w innym kierunku. Plejady
poruszają się w tym samym, i jest to kolejny argument, że niebyły to
meteoryty. UFO to raczej nie było, choć nie mam pewności. Jak mówiłem, to
wyglądało jak gwiazda. Nie jestem jednak w stanie podać przybliżonej
odległości od ziemi - mogło to być kilka kilometrów, lub cała wieczność...
Tego dnia gdy mi się to przytrafiło, dużo myślałem o Bogu, i o tym, że nigdy
go nie doświadczyłem w sensie jego objawienia się mi. Potem poczułem jego
obecność patrząc na te dziwne obiekty - czułem, że chce mi pokazać, że
zmierzam w dobrym kierunku...
--
____________________
www.nawrocki.art.pl - psycho circus project
|