Strona główna Grupy pl.sci.psychologia dziwne obiekty

Grupy

Szukaj w grupach

 

dziwne obiekty

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-05-09 19:31:09

Temat: dziwne obiekty
Od: "nawrocki" <p...@n...art.pl> szukaj wiadomości tego autora

(fragment listu do Eliasza)

Muszę ci coś opowiedzieć. W niedzielę, gdy kładłem się spać, coś mnie
tknęło, żeby odsłonić żaluzje. Okazało się, że bezchmurne niebo było
przepełnione tysiącami gwiazd.
Gwiazdy zawsze mnie pasjonowały. Patrząc w nie, zawsze wyobrażałem sobie, że
tam jest stwórca i że stamtąd pochodzi życie. Tej nocy gapiłem się przez
szybę dobre trzy godziny. Dostrzegłem tam bowiem coś dziwnego.
Najpierw gapiłem się tak mimochodem na różne konstelacje, myśląc o nich tak
jak mogli to robić ludzie pierwotni; szukając w nich znamion boga. Potem
przypomniało mi się co mówiłeś, że mam przestać myśleć jak człowiek, bo to
ja jestem myślą. Spojrzałem wtedy na niebo tak, jak bym był częścią jego,
jakbym przenikał je całe, a ono przenikało mnie. Nie widziałem już
pojedynczych gwiazd, ale gwiazdy jako jedność. Z nieba wyłoniły się i inne
gwiazdy, których wcześniej nie widziałem. Nie byłem już obserwatorem gwiazd,
ale ich częścią.
I wtedy właśnie dostrzegłem te dziwne obiekty, o których chciałem Ci
opowiedzieć. Najpierw myślałem, że to plejady; meteoryty które pojawiają się
na niebie wiosną i jesienią. Czytałem kiedyś o gwiazdach; dowiadywałem się
sporo z książek i programów telewizyjnych; nawet chciałem sobie kupić
teleskop. Jednak te obiekty nie poruszały się jak rozpędzone bezwładne ciało
przemierzające galaktykę. On coś w sobie miały.
Nie uważam, że były inteligentne, tak jak np. człowiek; poruszały się raczej
mechanicznie, jakby miały wgrany jakiś program. Na niebie nie różniły się
niczym od innych gwiazd. Gdyby były gwiazdami, można byłoby je zaliczyć do
tych mniejszych, niebieskich.
Ich ruchy były jak gdyby skokowe; nie poruszały się ze stałą prędkością, ale
gwałtownie przyśpieszały i zwalniały, poruszając się gzygzakiem. Wyglądało
to tak, jakby czegoś szukały, na chwilę się nad czymś zatrzymywały, coś
badały i ruszały dalej.
Widziałem ich ze cztery, i każda poruszała się w innym kierunku. Plejady
poruszają się w tym samym, i jest to kolejny argument, że niebyły to
meteoryty. UFO to raczej nie było, choć nie mam pewności. Jak mówiłem, to
wyglądało jak gwiazda. Nie jestem jednak w stanie podać przybliżonej
odległości od ziemi - mogło to być kilka kilometrów, lub cała wieczność...

Tego dnia gdy mi się to przytrafiło, dużo myślałem o Bogu, i o tym, że nigdy
go nie doświadczyłem w sensie jego objawienia się mi. Potem poczułem jego
obecność patrząc na te dziwne obiekty - czułem, że chce mi pokazać, że
zmierzam w dobrym kierunku...


--

____________________
www.nawrocki.art.pl - psycho circus project



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-05-09 19:48:04

Temat: Re: dziwne obiekty
Od: u...@t...internetdsl.tpnet.pl szukaj wiadomości tego autora

> (fragment listu do Eliasza)
>
> UFO to raczej nie było, choć nie mam pewności.

i słusznie...

:-)
ksRobak

--
To nie ty marnujesz czas, to czas marnuje ciebie...

[Gene Fowler]




--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-10 10:06:52

Temat: Re: dziwne obiekty
Od: "uzus" <u...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

nawrocki <p...@n...art.pl> napisał(a):

> (fragment listu do Eliasza)
>
> Muszę ci coś opowiedzieć. W niedzielę, gdy kładłem się spać, coś mnie
> tknęło, żeby odsłonić żaluzje. Okazało się, że bezchmurne niebo było
> przepełnione tysiącami gwiazd.
> Gwiazdy zawsze mnie pasjonowały. Patrząc w nie, zawsze wyobrażałem sobie, że
> tam jest stwórca i że stamtąd pochodzi życie.

Czy to nie Ty podważałeś poznawczy walor wyobraźni?

> Tej nocy gapiłem się przez
> szybę dobre trzy godziny. Dostrzegłem tam bowiem coś dziwnego.
> Najpierw gapiłem się tak mimochodem na różne konstelacje, myśląc o nich tak
> jak mogli to robić ludzie pierwotni; szukając w nich znamion boga.

> Potem przypomniało mi się co mówiłeś, że mam przestać myśleć jak człowiek,
> bo to
> ja jestem myślą.

Myślę od wczoraj nad tą myślą, jednak wymyślić nie nie mogę, co Eliasz miał
na myśli.

> Spojrzałem wtedy na niebo tak, jak bym był częścią jego,
> jakbym przenikał je całe, a ono przenikało mnie. Nie widziałem już
> pojedynczych gwiazd, ale gwiazdy jako jedność. Z nieba wyłoniły się i inne
> gwiazdy, których wcześniej nie widziałem. Nie byłem już obserwatorem gwiazd,
> ale ich częścią.
> I wtedy właśnie dostrzegłem te dziwne obiekty, o których chciałem Ci
> opowiedzieć. Najpierw myślałem, że to plejady; meteoryty które pojawiają się
> na niebie wiosną i jesienią. Czytałem kiedyś o gwiazdach; dowiadywałem się
> sporo z książek i programów telewizyjnych; nawet chciałem sobie kupić
> teleskop.

" Plejady to gwiazdozbiór jest październikowy"-słowa J. Iwaszkiewicza

> Jednak te obiekty nie poruszały się jak rozpędzone bezwładne ciało
> przemierzające galaktykę. On coś w sobie miały.

Ciekawe co? Pewnie to , co przypuszczasz.

> Nie uważam, że były inteligentne, tak jak np. człowiek;

Trzeba było sprawdzić.
Wiedziałbyś, nie "uważał".

> poruszały się raczej
> mechanicznie, jakby miały wgrany jakiś program. Na niebie nie różniły się
> niczym od innych gwiazd. Gdyby były gwiazdami, można byłoby je zaliczyć do
> tych mniejszych, niebieskich.

Całkowicie nowatorska klasyfikacja i terminologia, przy kompletnym
wymieszaniu pojęć.

> Ich ruchy były jak gdyby skokowe;
> nie poruszały się ze stałą prędkością, ale
> gwałtownie przyśpieszały i zwalniały, poruszając się gzygzakiem. Wyglądało
> to tak, jakby czegoś szukały, na chwilę się nad czymś zatrzymywały, coś
> badały i ruszały dalej.

Domyślam się, czego szukały, ale nie powiem.

> Widziałem ich ze cztery, i każda poruszała się w innym kierunku. Plejady
> poruszają się w tym samym, i jest to kolejny argument, że niebyły to
> meteoryty. UFO to raczej nie było, choć nie mam pewności. Jak mówiłem, to
> wyglądało jak gwiazda. Nie jestem jednak w stanie podać przybliżonej
> odległości od ziemi - mogło to być kilka kilometrów, lub cała wieczność...

Czy nie była to konstelacja Słonia?

> Tego dnia gdy mi się to przytrafiło, dużo myślałem o Bogu, i o tym, że nigdy
> go nie doświadczyłem w sensie jego objawienia się mi. Potem poczułem jego
> obecność patrząc na te dziwne obiekty - czułem, że chce mi pokazać, że
> zmierzam w dobrym kierunku...

Czy nie zadam Ci zbyt osobistego pytania, jeśli Cię poproszę o sprecyzowanie
wyrażenia "dobry kierunek"?

Serdecznie pozdrawiam


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-10 10:40:38

Temat: Re: dziwne obiekty
Od: "tdrk" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Spytaj sie o te obiekty na pl.sci.kosmos. Tylko pomin fragmenty
metafizyczne, skup sie na opisie.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-10 11:30:57

Temat: Re: dziwne obiekty
Od: "nawrocki" <p...@n...art.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Czy to nie Ty podważałeś poznawczy walor wyobraźni?

nie; występowałem jako zwolennik tej opinii

> Myślę od wczoraj nad tą myślą, jednak wymyślić nie nie mogę, co Eliasz
miał
> na myśli.

nie wszystko można zrozumieć; ja też czasem nie rozumiem eliasza, ale tą
myśl akurat rozumiem zupełnie, a to pewnie dlatego, że znam bliżej jego
nauki

> Całkowicie nowatorska klasyfikacja i terminologia, przy kompletnym
> wymieszaniu pojęć.

'granice mego świata wyznaczają granice mego języka' /wittkenstein

> Czy nie zadam Ci zbyt osobistego pytania, jeśli Cię poproszę o
sprecyzowanie
> wyrażenia "dobry kierunek"?

tak, to zbyt osobiste :)
chodzi o kierunek myśli...


pozdrawiam
Łukasz




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Why do we love bad boys ?:))
NTG/OT/TECHNICZE(?) hehe... sms ;D
obecność w życiu publicznym charyzmatycznych przywódców...
fobia przed publicznym przemawianiem
spiaczka

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »