| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-10-11 07:54:33
Temat: Re: faceci a normalnośćProximus:
> No wiesz, mnie nie interesują laski, które zwracają jedynie uwagę
> na to ile facet ma kasy, jakim samochodem jeździ i jakiej komórki
> używa...
Masz racje. :)
Kup sobie jakiegos prostego Siemensa (laski nie leca na Siemensa,
a sa niezle) i nie szpanuj kasa. ;)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-10-11 15:18:15
Temat: Re: Odp: faceci a normalnośćcbnet w news:ckdcem$a3c$1@news.onet.pl:
> > A serio: przecież nie przekonywałam :)
>
> Owszem. :)
> To byl taki 'skrot myslowy'.
>
> Gdybys ew. sprobowala to nie zdolalabys - tego dowiedzialem sie
> od Ciebie w tym watku i o to mi chodzilo. ;)
Dlaczego o to Ci chodziło? :)
Natek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-11 20:03:38
Temat: Re: Odp: faceci a normalnośćNatek:
> Dlaczego o to Ci chodziło? :)
Zainteresowala mnie Twoja ~subtelnosc. :)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-12 18:22:36
Temat: Re: Odp: faceci a normalnośćcbnet w news:ckeok4$gae$1@news.onet.pl:
> > Dlaczego o to Ci chodziło? :)
>
> Zainteresowala mnie Twoja ~subtelnosc. :)
I co? Stwierdziłeś obecność czy brak? ;D
W tym wątku, oczywiście ;)
Natek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-13 05:20:04
Temat: Re: faceci a normalność> czy istnieja na tym swiecie normalne kobiete, takie ktore pasuja do
> stereotypu wrazliwej, uczuciowej dziewczyny, dla ktorej wazne jest to co
> facet ma w sercu,ktore sa z nim bo kochaja to jaki jest, a nie to czym
> jezdzi, czy ile ma kasy w portfelu.
> Ostatni moj zwiazek byl chyba nawet przeangazowany z mojej strony.
> Pani ktorej poswiecilem dwa lata, stwierdzila ze jestem chyba zbyt
> dorosly i zbyt odpowiedzialny jak dla niej - szok!!!
Zbyt dorosly? hmmmmm. Z reguly facet okazuje sie zbyt niedojrzaly. Widocznie
w Waszym zwiazku bylo odwrotnie.
Czy zwiazek moze byc przeangazowany?
Pewnie, ze kobiety sa wrazliwe, ale po co zaraz porównywac do stereotypów.
Nieznosze tego slowa!
Pozdrawiam, milego dnia
----------------------------------------------------
------------------------
----
The most sophisticated email tool - www.whitesmoke.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-13 05:27:24
Temat: Re: faceci a normalność
> Wierzę też w to, że jeśli się zakocham, to
> będę wierny, lojalny, że będę pragnął tylko jednego: szczęścia
> dla siebie i mojej partnerki; szczęścia dla nas. Wierze też w to,
> że gdy się już zakocham, nie będę się bał zaangażować.
> Mówię to z taką łatwością, bo znam dobrze siebie, i choć w żadnym
> przypadku nie czuję się normalnym facetem, zdaje się, że spełniam
> podane przez ciebie kryteria. Sęk jest jednak w tym, że ja do
> zakochania się potrzebuje kobiety o olśniewającej urodzie, i
> będącej kobietą silną. >
Wiesz, szczerze mówiąc o to mi chodziło mówiąc o normalności.
A olśniewająca uroda to mimo wszystko rzecz względna. Życie płata nam figle
i często szukając wg. jakiś kryteriów zakochujemy sie w przeciwnościach.
Mam kumpla, który zawsze zwracał uwagę na "plastikowe" panienki a zakochał
sie bez pamięci w okularnicy, która wieczory spędzała głównie na czytaniu
książek a nie na patrzeniu w lustro.
Pozdrawiam, M.
----------------------------------------------------
------------------------
----
The most sophisticated email tool - www.whitesmoke.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-13 05:28:30
Temat: Re: Odp: faceci a normalność> A przyszło Wam do głowy, że być może nie udaje się Wam ponieważ wierzycie
w
> głupoty typu "połówki"? Może spróbowalibyście popatrzeć na to jako na
związek
> dwóch indywidualności? Dwie odrębne całości, które z powodzeniem mogą
> egzystować samodzielnie. Decydują się być razem nie dlatego, że muszą, ale
> dlatego że chcą tego. Przez cały ten czas powinny pamiętać o tym, że druga
> osoba to jednak inny człowiek - samodzielna istota.
>
>
>
Przecież tak naprawdę o to chodzi! To tylko metafora
----------------------------------------------------
------------------------
----
The most sophisticated email tool - www.whitesmoke.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-13 07:18:25
Temat: Re: Odp: faceci a normalnośćNatek:
> I co? Stwierdziłeś obecność czy brak? ;D
> W tym wątku, oczywiście ;)
Tego nie stwierdzalem, przyjalem na wiare (z ufnoscia) obecnosc. ;)
Za to stwierdzilem ze ta obecnosc jakas nieprzekonywujaca...
dla mnie. :)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-13 13:22:07
Temat: Re: faceci a normalność
> Wiesz, szczerze mówiąc o to mi chodziło mówiąc o normalności.
> A olśniewająca uroda to mimo wszystko rzecz względna. Życie płata nam figle
> i często szukając wg. jakiś kryteriów zakochujemy sie w przeciwnościach.
> Mam kumpla, który zawsze zwracał uwagę na "plastikowe" panienki a zakochał
> sie bez pamięci w okularnicy, która wieczory spędzała głównie na czytaniu
> książek a nie na patrzeniu w lustro.
i to jest bardzo popularna prawda...
idealy tak naprawde sie zmieniaja..
wiec lepiej stary nie czekaj na ksiezniczke z bajki bo sprzed nosa
ucieknie Ci PRAWDZIWA milosc...
znam to niestety z autopsji..
rtc
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-14 22:07:28
Temat: Re: faceci a normalnośćDnia 2004-10-11 09:54, Użytkownik cbnet napisał:
> Masz racje. :)
Dzięki, wreszcie ktoś przyznał mi rację ;-)
> Kup sobie jakiegos prostego Siemensa (laski nie leca na Siemensa,
> a sa niezle)
A Nokia może być? ;-)
> i nie szpanuj kasa. ;)
OK. Jeden portfel zostawię w domu. I zostawię w domu te 2 000 dolarów ;-)
--
Proximus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |