| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-12-19 23:13:41
Temat: fruttini - balsamy i body buttersczy ktos uzywal powyzszych produktow i moze cos na ich temat powiedziec? wiem
tylko, ze maja rozne slodkie zapaszki (wisniowy z wanilia, miodowy itp.), a
jak sie sprawdzaja?
kasica
--
"he that breaks the thing to find out what it is has left the path of
wisdom"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-12-19 23:51:33
Temat: Odp: fruttini - balsamy i body buttersDołączam się do pytania? Czy ktoś używał tych balsamów?
Mi bardzo się podoba ten waniliowy i miałabym na niego ochotę... Ale czy
warto kupić?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-20 06:46:06
Temat: Odp: fruttini - balsamy i body butters
> Mi bardzo się podoba ten waniliowy i miałabym na niego ochotę... Ale czy
> warto kupić?
>
> chodziło mi o wiśniowy!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-20 08:57:50
Temat: Re: fruttini - balsamy i body butterskupilam sobie ostatnio zel pod prysznic honey cream. no i tak srednio jestem
z niego zadowolna- wole jednak yves rocher:)
po pierwsze zel raczej nie jest zbyt wydajny, wcale sie nie pieni
a po drugie bardzo fajnie pachnial w opakowaniu; teraz gdy go uzywam
stwerdzam, ze na skorze pachnie zupelnie inaczej, poza tym jest to zapach
raczej mdly...
ale moze kiedys sie skusze zeby wyprobowac wisniowy i bede bardziej
zadowolona?
aha, kiedys uzywalam balsamu o tym samym zapachu i bylam bardziej zadowolna.
z tego co pamietam mozna go kupic w takim duzym pudelku za 20 zl. zapach w
kazdym razie nie utrzymuje sie dlugo, a nawilza przecietnie:)
a, i jeszcze jedno! zupelnie szczerze moge wam polecic moj wczorajszy zakup:
balsam do ciala YR (20 zl), nazywa sie Lait Veloute, jest w przezroczystej
buteleczce i przecudnie pachnie malinami (do wyboru sa jeszcze brzoskwinia,
truskawki i wanilia).
zycze udanych zakupow,
Julianna
Użytkownik "Katarzyna Kulpa" <k...@k...net> napisał w wiadomości
news:slrnb04jmm.281.kkulpa@obora.slodki.domek...
> czy ktos uzywal powyzszych produktow i moze cos na ich temat powiedziec?
wiem
> tylko, ze maja rozne slodkie zapaszki (wisniowy z wanilia, miodowy itp.),
a
> jak sie sprawdzaja?
>
> kasica
> --
> "he that breaks the thing to find out what it is has left the path of
> wisdom"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-21 22:40:36
Temat: Re: fruttini - balsamy i body buttersKatarzyna Kulpa <k...@k...net> napisał(a):
> czy ktos uzywal powyzszych produktow i moze cos na ich temat powiedziec? wiem
> tylko, ze maja rozne slodkie zapaszki (wisniowy z wanilia, miodowy itp.), a
> jak sie sprawdzaja?
jakis czas temu kupilam balsam mandarynkowo-figowy. pachnie super (jak dla
mnie), nienatretnie, ale czuc go i pizama mi nim przeszla;) dobrze nawilza,
dobrze sie wchlania, nie ma zadnych wad. no i jest taniutki (400 ml za 17
pln). zwlaszcza w porownaniu z aqua zen oceanika, ktory kosztuje 65 pln za 200
ml. ale za to ten ostatni pachnie identycznie jak l'eau par kenzo.
xx.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-22 10:21:25
Temat: Re: fruttini - balsamy i body buttersKatarzyna Kulpa <k...@k...net> napisał(a):
> : dobrze sie wchlania, nie ma zadnych wad. no i jest taniutki (400 ml za 17
>
> tzn. piszesz o balsamie w buteleczce, nie o butterze w pudelku?
tak. butterow mam w domu zapas i nie kupowalam, poza tym - byl tylko
czekoladoway i wisniowy, a tych zapachow nie lubie.
> uo matko! czy oni sie nie zanadto cenia? to juz lepiej dolozyc i kupic cos
> markowego...
no, niby tak. ja sie jeszcze waham, ale jesli pojawi sie w jakims oszolomie
czy innym takim selgrosie, gdzie jezdze na zakupy, w cenie znacznie nizszej,
kupie na pewno. w empiku tylko jak mnie najdzie na pachnienie tym kenzo.
a co do markowych - podobno swietny jest butter clinique. kosztuje ponad
stowe, ale to w przypadku clinique normalne;)
xx.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-22 10:25:46
Temat: Re: fruttini - balsamy i body buttersOn Sat, 21 Dec 2002 22:40:36 +0000 (UTC), anexxa <a...@N...gazeta.pl> wrote:
: Katarzyna Kulpa <k...@k...net> napisał(a):
:
: > czy ktos uzywal powyzszych produktow i moze cos na ich temat powiedziec? wiem
: > tylko, ze maja rozne slodkie zapaszki (wisniowy z wanilia, miodowy itp.), a
: > jak sie sprawdzaja?
:
: jakis czas temu kupilam balsam mandarynkowo-figowy. pachnie super (jak dla
: mnie), nienatretnie, ale czuc go i pizama mi nim przeszla;) dobrze nawilza,
: dobrze sie wchlania, nie ma zadnych wad. no i jest taniutki (400 ml za 17
tzn. piszesz o balsamie w buteleczce, nie o butterze w pudelku?
: pln). zwlaszcza w porownaniu z aqua zen oceanika, ktory kosztuje 65 pln za 200
: ml. ale za to ten ostatni pachnie identycznie jak l'eau par kenzo.
uo matko! czy oni sie nie zanadto cenia? to juz lepiej dolozyc i kupic cos
markowego...
kasica
--
"he that breaks the thing to find out what it is has left the path of
wisdom"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-22 10:48:57
Temat: Re: fruttini - balsamy i body buttersOn Sun, 22 Dec 2002 10:21:25 +0000 (UTC), anexxa <a...@N...gazeta.pl> wrote:
:
: a co do markowych - podobno swietny jest butter clinique. kosztuje ponad
: stowe, ale to w przypadku clinique normalne;)
jesli jest wydajny, to moze to sie nawet oplacac :)
BTW - polecam shiseido z serii brown, cenowo moze nie za rewelacyjnie, ale
zapaszek cudny (jesli lubisz smakowite, ale nie natretnie slodkie).
kasica
--
"he that breaks the thing to find out what it is has left the path of
wisdom"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-23 08:36:30
Temat: Re: fruttini - balsamy i body butters
Katarzyna Kulpa wrote:
>
> czy ktos uzywal powyzszych produktow i moze cos na ich temat powiedziec? wiem
> tylko, ze maja rozne slodkie zapaszki (wisniowy z wanilia, miodowy itp.), a
> jak sie sprawdzaja?
a ja wczoraj przekopalam firlita i rossmana (krakow) i nie znalazlam
niczego co by sie nazywalo fruttini :( gdzie to sie kupuje?
--
anna
http://mitica.w.interia.pl
zawsze szukałam krajobrazów przedboskich.
stąd moja słabość do Chaosu.
(za e.cioranem)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-23 09:56:49
Temat: Re: fruttini - balsamy i body buttersanna <a...@r...fm> napisał(a):
> a ja wczoraj przekopalam firlita i rossmana (krakow) i nie znalazlam
> niczego co by sie nazywalo fruttini :( gdzie to sie kupuje?
W pełnym wyborze bywało w Drogerie Natura (niestety, tej na Grodzkiej już nie
ma, nie wiem, jak z innymi), bywa czasem w Galerii Centrum.
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |