| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-12-09 22:11:03
Temat: Re: gadanie o samobójstwieFioletowy Kot <"Suwen[tnij]"@vp.pl> wrote:
>> Bo jest chora, ma z tym problemy.
>
> Jestem za głupi, żeby to zrozumieć. Po prostu nie wiem dlaczego ona nie
> może powiedzieć co jej się nie widzi. Problemy z asertywnością ma dość dużo
> osób, ale to najczęściej ciche osoby, bez żadnych wyskoków, tak jak ona. No
> ale jest chora...
Ona ma wyskoki bo to jest silniejsze od niej. Na pewno z tym walczy. Myślisz
że nie ma świadomości, jak to wygląda i do czego prowadzi? Nie sądzę.
> Dlaczego miała problem z powodu tego iż siedzi 30cm bliżej drzwi? Jakiś
> strach spowodowany myślę, iż ktoś może wejść i zrobić jej krzywdę?
Może. Może jakieś urojenie. To wie tylko ona.
> Szczerze? Dyrektor bardzo jej nie lubi, nie wiem dlaczego jej nie wyrzuci,
Media.
> Może psycholog nakazał jej chodzić do tej szkoły? Jeśli była by w innej, to
> na pewno by się zabiła. Duża jest różnica między szkołą państwową, a
> prywatną.
Wiesz, nie wiem. Być może tak. Jak dla mnie, dla swojego i waszego dobra
powinna dostać indywidualne nauczanie.
>> Na pewno dużo lepiej będzie się czuła wiedząc o tym i mogąc podjąć odpowiednie
>> kroki. Chyba że będzie biła Monikę (tak jak mówiłeś), wtedy to trochę inna
>> sprawa...
>
> Bije ją. Podobno chciała wyrzucić ją z domu. Strasznie zagmatwana sprawa.
Więc powiedzenie matce tylko skomplikuje sprawę.
--
Adam Wysocki * http://www.gophi.apcoh.org/ * GG 1234 * GSM 508878856
Odpisałbym coś, ale nie mam na co, bo wszystko wyciąłem... (C) gophi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-12-09 22:26:30
Temat: Re: gadanie o samobójstwieAdam Wysocki napisał:
> Ona ma wyskoki bo to jest silniejsze od niej. Na pewno z tym walczy. Myślisz
> że nie ma świadomości, jak to wygląda i do czego prowadzi? Nie sądzę.
Masz rację, gdyby nie było tak jak mówisz, nie przepraszałaby mnie
następnego dnia.
>> Dlaczego miała problem z powodu tego iż siedzi 30cm bliżej drzwi? Jakiś
>> strach spowodowany myślę, iż ktoś może wejść i zrobić jej krzywdę?
>
> Może. Może jakieś urojenie. To wie tylko ona.
Jak delikatnie zmusić ją do powiedzenia czegoś więcej na ten temat?
>> Szczerze? Dyrektor bardzo jej nie lubi, nie wiem dlaczego jej nie wyrzuci,
>
> Media.
Teraz mi przypomniałeś. Ktoś w naszej szkole podpierdolił pieniądze. 200zł.
Było to w naszej klasie. Zostało wykluczone, że zrobił to ktoś z poza
klasy. Początkowy dyrektor chciał, żeby zebrać odciski palców. (pieniądze
były zbierane w szkole na jakiegoś chłopca, będzie miał operację. Całą
uzbieraną kasę, dziewczyny policzyły i włożyłe w kubeczek, i schowały do
szafy.) Po zastanowieniu się dyrektor powiedział jednak, że nie będzie
zbieranych odcisków. Wiesz co by to było? Panorama Leszczyńska na pewno coś
by o tym napisała. I automatycznie jego renoma leci w dół. "W prywatnej
kradzież, kto by pomyślał."
>> Może psycholog nakazał jej chodzić do tej szkoły? Jeśli była by w innej, to
>> na pewno by się zabiła. Duża jest różnica między szkołą państwową, a
>> prywatną.
>
> Wiesz, nie wiem. Być może tak. Jak dla mnie, dla swojego i waszego dobra
> powinna dostać indywidualne nauczanie.
A jaka w tym moja rola?
>> Bije ją. Podobno chciała wyrzucić ją z domu. Strasznie zagmatwana sprawa.
>
> Więc powiedzenie matce tylko skomplikuje sprawę.
I pogorszy, bardzo. Z tego co wiem, to takie sprawy wychowawca załatwiał
sam na sam z Moniką. Chyba wie, co się w domu dzieje.
--
Co komu do tego skoro i tak mniejsza o to.
www.fioletowykot.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-09 22:44:42
Temat: Re: gadanie o samobójstwieFioletowy Kot <"Suwen[tnij]"@vp.pl> wrote:
> Masz rację, gdyby nie było tak jak mówisz, nie przepraszałaby mnie
> następnego dnia.
Może przepraszała ze szczerego serca a może ktoś jej kazał.
>> Może. Może jakieś urojenie. To wie tylko ona.
>
> Jak delikatnie zmusić ją do powiedzenia czegoś więcej na ten temat?
Dając to czego jej brakuje, czyli poczucie akceptacji i bezpieczeństwa.
Zwracając na nią uwagę. Ona potrzebuje takich rzeczy dużo bardziej, niż
inni, zdrowi.
> I automatycznie jego renoma leci w dół. "W prywatnej kradzież, kto by
> pomyślał."
Otóż to. "Z prywatnej szkoły wyrzucono ciężko chore dziecko".
>> Wiesz, nie wiem. Być może tak. Jak dla mnie, dla swojego i waszego dobra
>> powinna dostać indywidualne nauczanie.
>
> A jaka w tym moja rola?
Twoja? Raczej żadna. Tak tylko mówię :-)
>> Więc powiedzenie matce tylko skomplikuje sprawę.
>
> I pogorszy, bardzo.
To właśnie miałem na myśli, nie wiem, dlaczego napisałem "skomplikuje" :)
> Z tego co wiem, to takie sprawy wychowawca załatwiał sam na sam
> z Moniką. Chyba wie, co się w domu dzieje.
Na pewno wie. Wbrew pozorom fakt, że przyczyna stanów lękowych leży
w rodzinie, można łatwo wyczuć, szczególnie podczas rozmowy na temat
tej rodziny.
--
Adam Wysocki * http://www.gophi.apcoh.org/ * GG 1234 * GSM 508878856
~~~(,,°°> ~~~(,,°°> ~~~(,,°°> *Myszki* ~~~(,,°°> ~~~(,,°°> ~~~(,,°°>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-10 01:12:57
Temat: Re: gadanie o samobójstwie"Mścisław " <k...@g...pl> wrote in
news:cp6k7l$h6h$1@inews.gazeta.pl:
> Czy tylko straszy...
Sluchaj, ty nie masz wiekszych problemow?
Moze ci laska dupy nie daje, albo masz klopoty z wytryskiem?
Pogadajmy o tym, a nie mi tu na grupe smuty zapodajesz.
--
Nudzisz sie? To napisz: k...@p...tv albo [zaGGadaj - 1209534] albo
[skype:kominek]
Strona najlepszej grupy dyskusyjnej: http://twa.lameriada.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-10 10:01:48
Temat: Re: gadanie o samobójstwieAdam Wysocki napisał:
> Może przepraszała ze szczerego serca a może ktoś jej kazał.
Wątpie żeby ktoś jej kazał. Poza tym, to widać kiedy ktoś przeprasza ze
szczerego serca, a kiedy z przymusu.
> Dając to czego jej brakuje, czyli poczucie akceptacji i bezpieczeństwa.
> Zwracając na nią uwagę. Ona potrzebuje takich rzeczy dużo bardziej, niż
> inni, zdrowi.
Okej, ja mogę postarać się jej to zapewnić, ale co po mnie, jak jest
jeszcze 15 innych osób.
--
Co komu do tego skoro i tak mniejsza o to.
www.fioletowykot.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-10 12:42:35
Temat: Re: gadanie o samobójstwieFioletowy Kot <"Suwen[tnij]"@vp.pl> wrote:
>> Dając to czego jej brakuje, czyli poczucie akceptacji i bezpieczeństwa.
>> Zwracając na nią uwagę. Ona potrzebuje takich rzeczy dużo bardziej, niż
>> inni, zdrowi.
>
> Okej, ja mogę postarać się jej to zapewnić, ale co po mnie, jak jest
> jeszcze 15 innych osób.
Wbrew pozorom dużo.
--
Adam Wysocki * http://www.gophi.apcoh.org/ * GG 1234 * GSM 508878856
gophi nie jest gejem, a szkoda, bo by był dobry przykład ;) (C) Madi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-10 12:54:41
Temat: Re: gadanie o samobójstwieAdam Wysocki napisał:
>> Okej, ja mogę postarać się jej to zapewnić, ale co po mnie, jak jest
>> jeszcze 15 innych osób.
>
> Wbrew pozorom dużo.
Okej, postaram się.
BTW. Może masz pomysł, jak zmusić klasę do tego żeby na lekcji zamknęła
ryje, i słuchała tego co mówi nauczyciel, albo chociaż nie przeszkadzała
innym. Potem wchodzą przykre sprawy zemną związane. Mam w szkole łatę, jako
ten zły. I cokolwiek złego się wydarzy czy to złe zachowanie, czy coś
innego, to odpowiedzialny za to jestem ja. Teraz się pilnuje, i siedzę
cicho na lekcji, ale rok temu byłem najgłośniejszy. Tak wiec jak jest
głośno, to według schematu jaki obrali sobie nauczyciele to przeszkadzam
ja, i obrywam ja.
--
Co komu do tego skoro i tak mniejsza o to.
www.fioletowykot.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-10 12:59:04
Temat: Re: gadanie o samobójstwie
> Przykład:
> Na lekcji nauczyciel karze jej coś przeczytać, ona cicho, nauczyciel
> jeszcze raz, ona cicho. Potem wybiega trzaska drzwiami, wraca się mówi że
> jesteśmy pojebani.
Myślę, że ta dziewczyna jest w takim stanie, gdzie człowiekowi się wydaje,
że "każdy coś ode mnie chce, dlaczego ludzie są tacy źli i bezlitośnie do
mnie podchodzą". Ogólnie jest negatywnie nastawiona.
PS: Wyprzedzę pytanie - autopsja.
--
Z pozdrowieniami
Beata M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-10 13:25:33
Temat: Re: gadanie o samobójstwieBeata M. napisał:
> Myślę, że ta dziewczyna jest w takim stanie, gdzie człowiekowi się wydaje,
> że "każdy coś ode mnie chce, dlaczego ludzie są tacy źli i bezlitośnie do
> mnie podchodzą". Ogólnie jest negatywnie nastawiona.
> PS: Wyprzedzę pytanie - autopsja.
Być może, choć wątpię. Generalnie Monika jest spokojna, funkcjonuje jak
każdy inny, tylko ma wyskoki.
--
Co komu do tego skoro i tak mniejsza o to.
www.fioletowykot.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |