| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2001-10-13 12:38:51
Temat: Re: gdzie sie udac?> dzieki za odpowiedzi, ale moze ktos powie co mam robic zeby zostac wczesniej
> przyjetym, a nie dopiero za tydzien. przeciez sa przypadki, kiedy trzeba sie
> leczyc jak najszybciej, czy naprawde musze czekac te dwa tygodnie, tylko
> dlatego, ze taka jest kolejka?
> ewentualnie, co mi moze dolegac?
>
>
zglos sie do szpitala, np. na ostry dyzur
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2001-10-13 16:30:18
Temat: Re: gdzie sie udac?On Sat, 13 Oct 2001 13:55:28 +0200, "loveless" <m...@w...pl>
wrote:
> :o))). w mojej poradni nie bylo kogos, kto kwalifikowalby
>pacjenta do wczesniejszej, czy pozniejszej wizyty w gabinecie. zastanawiam
>sie wiec caly czas co jest podstawa wczesniejszego przyjecia? jak niby zajde
>do poradni i trzymajac sie za krocze bede robil grymasy to zostane przyjety
>wczesniej, a jak kulturalnie podejde do okienka i poprosze o jak najszybsza
>konsultacje, bo mysle, ze takiej wymagam, to pani z rejestracji oceni to
>jako przypadek, ktory moze poczekac kilka - kilkanascie dni?
nie wiem - zastrzegłem, że podaje jak to jest w szpitalu i poradni,
gdzie sam pracuje. Myślę, że skoro dana osoba udaje się do dermatologa
sama i uważa, że powinna być pilnie przyjęta ma obawy, że choruje
tak bardzo, że za kilkanaście dni choroba może spowodować wielkie
spustoszenie. Trzeba powiedzieć Pani rejestratorce co się u siebie
podejrzewa pamiętając o tym, że rejestratorka to także fachowy
pracownik służby zdrowia a nie odźwierny i jeśli ma pewne
doświadczenie to potrafi odpowiednio zakwalifikować a jak
nie będzie wiedziała to pewnie zapyta się lekarza lub pielęgniarki.
Po prostu w poradniach są pewne limity przyjęć narzucone przez
kasę chorych i nie udawajcie, że tego nie wiecie. Zresztą terminy
takie są na całym świecie - także w krajach zachodnich czeka
się na wizytę u specjalisty
P.
Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2001-10-13 20:30:00
Temat: Re: gdzie sie udac?
Trzeba powiedzieć Pani rejestratorce co się u siebie
> podejrzewa pamiętajšc o tym, że rejestratorka to także fachowy
> pracownik służby zdrowia a nie odwierny i jeli ma pewne
> dowiadczenie to potrafi odpowiednio zakwalifikować a jak
> nie będzie wiedziała to pewnie zapyta się lekarza lub pielęgniarki.
Ostatnio wlasnie widzialam jak w rejestracji do ortopedy (czeka sie okolo
6-8tygodni)- przyszla dziewczyna i mowila ze pediatra zauwazyl jakies
nieprawidlowosci u dziecka i pani zapisala ja na wczesniejszy termin.
Aga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2001-10-13 20:42:33
Temat: Re: gdzie sie udac?
Użytkownik Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@n...man.torun.pl...
> On Sat, 13 Oct 2001 13:55:28 +0200, "loveless" <m...@w...pl>
> wrote:
>
> nie wiem - zastrzegłem, że podaje jak to jest w szpitalu i poradni,
> gdzie sam pracuje. Myślę, że skoro dana osoba udaje się do dermatologa
> sama i uważa, że powinna być pilnie przyjęta ma obawy, że choruje
> tak bardzo, że za kilkanaście dni choroba może spowodować wielkie
> spustoszenie. Trzeba powiedzieć Pani rejestratorce co się u siebie
> podejrzewa pamiętając o tym, że rejestratorka to także fachowy
> pracownik służby zdrowia a nie odźwierny i jeśli ma pewne
> doświadczenie to potrafi odpowiednio zakwalifikować a jak
> nie będzie wiedziała to pewnie zapyta się lekarza lub pielęgniarki.
>
o.k.
w poniedzialek sprobuje zostac przyjetym do dermatologa w trybie
natychmiastowym :o))))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2001-10-13 23:55:17
Temat: Re: gdzie sie udac?AnieszkaP napisał(a):
>
> Ostatnio wlasnie widzialam jak w rejestracji do ortopedy (czeka sie okolo
> 6-8tygodni)- przyszla dziewczyna i mowila ze pediatra zauwazyl jakies
> nieprawidlowosci u dziecka i pani zapisala ja na wczesniejszy termin.
A ja bym się pani rejestratorce nie zwierzała z tego co mi dolega, tylko
weszłabym do lekarza i mu powiedziała co mi dolega i poprosiła, żeby mnie
zaraz przyjął...Pan doktór wydałby polecenie rejestratorce, żeby przyniosła
mu do gabinetu moja kartę pacjenta...
W poniedziałek poszłam do swojej rodzinnej z prośbą, żeby mnie przyjęła i
obadała moje plecy, ale ona powiedziała, że już wychodzi, żebym przyszła na
drugi dzień...To poszłam do domu, zażyłam Voltaren i zaraz ten ból pleców
ustąpił... oraz moja obawa, że mam zapalenie płuc....Na drugi dzień już nie
musiałam iść do przychodni i tracić czasu...Na szczęście.
Pozdrawiam, Kaja
--
"Nigdy nic się nie zmieni, chyba że sami to zmienimy"
Los Crudos
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2001-10-14 10:42:07
Temat: Re: gdzie sie udac?
Użytkownik "Kaja" <f...@f...pl> napisał w wiadomości
news:3BC8D465.1C06A755@friend.pl...
>
> W poniedziałek poszłam do swojej rodzinnej z prośbą, żeby mnie
przyjęła i
> obadała moje plecy, ale ona powiedziała, że już wychodzi, żebym
przyszła na
> drugi dzień...To poszłam do domu, zażyłam Voltaren i zaraz ten ból
pleców
> ustąpił... oraz moja obawa, że mam zapalenie płuc....Na drugi dzień
już nie
> musiałam iść do przychodni i tracić czasu...Na szczęście.
a potem sie dziwicie, ze panie rejestratorki nie chca przyjmowac na
wczesniejszy termin :-(
Przychodzi ktos naprawde chory i Kaja, ktora bola plecy i mysli, ze ma
zapalenie pluc - ktore jak wszyscy wiemy objawia sie _wylacznie_ bolem
plecow :-)))).
Kaja jako osoba bardziej zazarta i zaprawiona w bojach dostaje sie do
lekarza, a inna chora osoba nie.
Kai rzekome zapalenie pluc mija (po zazyciu voltarenu), a kogos innego
po cichutku trafia szlag.
Szkoda gadac...
Chociaz po przemysleniu dochodze do wniosku, ze strona grupowa jednak
sie przyda - leczenie zapalenia pluc voltarenem...
Chwilowo mam zapalenie oskrzeli - ciekawe co "medycy" mi poleca?
Chociaz temat postu brzmi "gdzie sie udac" - moze autorka miala na mysli
nie chodzenie do przychodni, bo voltaren na wszystko pomaga?
Zeby nie bylo, ze sie personalnie Kai czepiam i na kazdy jej post
reaguje, to oswiadczam, ze pohamowalam sie i ze skrzynki nadawczej
usunelam juz w ostatnim czasie okolo 20 postow odpowiadajacych na
tworczosc Kai na roznych grupach - miejscie to na uwadze, ja naprawde
tym razem nie wytrzymalam.
pozdrawiam
Tatiana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2001-10-14 18:29:55
Temat: Re: gdzie sie udac?
Użytkownik Kaja <f...@f...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@f...pl...
> AnieszkaP napisał(a):
>
> >
> > Ostatnio wlasnie widzialam jak w rejestracji do ortopedy (czeka sie
okolo
> > 6-8tygodni)- przyszla dziewczyna i mowila ze pediatra zauwazyl jakies
> > nieprawidlowosci u dziecka i pani zapisala ja na wczesniejszy termin.
>
> A ja bym się pani rejestratorce nie zwierzała z tego co mi dolega, tylko
> weszłabym do lekarza i mu powiedziała co mi dolega i poprosiła, żeby mnie
> zaraz przyjął...Pan doktór wydałby polecenie rejestratorce, żeby
przyniosła
> mu do gabinetu moja kartę pacjenta...
Widzialam kiedys taka sytuacje dziewczyna przyszla do okulisty bo rano
wstala i na jedno oko nie widziala. U lekarza brak numerkow. Dziewczyna sie
pyta sie okulisty czy ja przyjmie- on ze tak ale jezeli nie bedzie to nic
powaznego to bedzie musiala zaplacic.
Aga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2001-10-15 00:46:08
Temat: Re: gdzie sie udac?
AnieszkaP napisał(a):
>
> Widzialam kiedys taka sytuacje dziewczyna przyszla do okulisty bo rano
> wstala i na jedno oko nie widziala. U lekarza brak numerkow. Dziewczyna sie
> pyta sie okulisty czy ja przyjmie- on ze tak ale jezeli nie bedzie to nic
> powaznego to bedzie musiala zaplacic.
Z jakiej to niby racji miałaby płacić, jeżeli jest ubezpieczona?
Okulista zainkasowałby dwa razy pieniądze: od niej i z kasy chorych...To
cwaniak!
Pozdrawiam, Kaja
--
"Ignorancja jest tym, co najbardziej brutalne w społeczeństwie"
Emma Goldman
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2001-10-15 05:59:57
Temat: Re: gdzie sie udac?On Sun, 14 Oct 2001, AnieszkaP wrote:
> Widzialam kiedys taka sytuacje dziewczyna przyszla do okulisty bo rano
> wstala i na jedno oko nie widziala. U lekarza brak numerkow. Dziewczyna sie
> pyta sie okulisty czy ja przyjmie- on ze tak ale jezeli nie bedzie to nic
> powaznego to bedzie musiala zaplacic.
> Aga
Trudno, nikt z nas nie czuje sie w sile naprawiac calego swiata.
Napisalem jak jest u mnie - jak to jest robione w innych poradniach
nie wiem
P.
----
Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2001-10-15 06:02:56
Temat: Re: gdzie sie udac?On Mon, 15 Oct 2001, Kaja wrote:
> Z jakiej to niby racji miałaby płacić, jeżeli jest ubezpieczona?
> Okulista zainkasowałby dwa razy pieniądze: od niej i z kasy chorych...To
> cwaniak!
>
> Pozdrawiam, Kaja
> --
> "Ignorancja jest tym, co najbardziej brutalne w społeczeństwie"
> Emma Goldman
Wlasnie nie zainkasowal, poniewaz ta pacjentka byla ponadlimitowa.
Gdyby nie byla ponadlimitowa to przyjalby i niezainkasowal.
W przypadku porad specjalistycznych kasa placi za ilosc
zakontraktowanych pacjentow.
Nie wiesz - nie gadaj, Twoje motto do czegos zobowiazuje
P.
----
Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |