| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-12-02 21:10:34
Temat: gentamycynau mojego 7-dniowego dziecka zostały wykryte po urodzeniu
jakieś bakterie w próbkach moczu. Dziś leczenie zostało już
zakończone i dowiedziałem się, że niestety była to gentamycyna.
Niestety, ponieważ czytałem iż w wielu przypadkach powoduje
problemy ze słuchem, do całkowitej głuchoty włącznie. Poważnie
się tym martwię i nie wiem, jak mógłbym pomóc dziecku,
aby zminimalizować to ryzyko. Proszę o pomoc.
Jako ciekawostkę polecam artukuł:
http://www.pnas.org/cgi/reprint/102/44/16019.pdf
co o tym sądzicie?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-12-02 21:29:32
Temat: Re: gentamycynarzirzi pisze:
> u mojego 7-dniowego dziecka zostały wykryte po urodzeniu
> jakieś bakterie w próbkach moczu. Dziś leczenie zostało już
> zakończone i dowiedziałem się, że niestety była to gentamycyna.
Jeśli leczenie już jest zakończone, to właściwie niewiele można zrobić.
Na pocieszenie, dzisiaj kinetyka aminoglikozydów jest lepiej poznana niż
kiedyś i dzięki umiejętnemu ich dawkowaniu, powikłania, których sie
boisz, zdarzają się znacznie rzadziej niż dawniej.
pozdrawiam
--
Kffiatek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-12-02 21:39:43
Temat: Re: gentamycyna> Jeśli leczenie już jest zakończone, to właściwie niewiele można zrobić. Na
> pocieszenie, dzisiaj kinetyka aminoglikozydów jest lepiej poznana niż
> kiedyś i dzięki umiejętnemu ich dawkowaniu, powikłania, których sie boisz,
> zdarzają się znacznie rzadziej niż dawniej.
1)dziękuję za szybką odpowiedź.
Zakończone, ale właśnie dziś, dziecko ma 14 dni. Czy można
jeszcze coś zrobić a tej sytuacji, aby zmniejszyć ryzyko powikłania?
2)Co sądzisz o artykule, do któego link wkleiłem?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-12-02 22:32:39
Temat: Re: gentamycynarzirzi pisze:
>> Jeśli leczenie już jest zakończone, to właściwie niewiele można zrobić. Na
>> pocieszenie, dzisiaj kinetyka aminoglikozydów jest lepiej poznana niż
>> kiedyś i dzięki umiejętnemu ich dawkowaniu, powikłania, których sie boisz,
>> zdarzają się znacznie rzadziej niż dawniej.
>
> 1)dziękuję za szybką odpowiedź.
> Zakończone, ale właśnie dziś, dziecko ma 14 dni. Czy można
> jeszcze coś zrobić a tej sytuacji, aby zmniejszyć ryzyko powikłania?
Najprawdopodobniej nic nie trzeba robić. Najlepiej nie martwić się na
zapas, bo to tylko stresuje całą rodzinę.
> 2)Co sądzisz o artykule, do któego link wkleiłem?
Przeczytałem tylko wstęp, choć wydaje się ciekawy i pewnie przeczytam
cały, jak będę miał chwilę czasu, jednak od świnek morskich do ludzi
jeszcze daleko (choć organizmy mamy pod wieloma względami podobne).
Być może, że gdzieś w artykule jest napisane inaczej (choć ze
streszczenia i metod wynika, że jest tak jak piszę), ale wydaje mi się,
że podawali L-karnitynę razem z antybiotykiem albo nawet wcześniej by
zapobiegać działaniom niepożądanym. Same aminoglikozydy podawane w
nowoczesnych schematach wypłukują się z organizmu bardzo szybko, a
wzrost bakterii hamują dzięki tzw. efektowi poantybiotykowemu, dlatego
podawanie L-karnityny teraz, po zakończeniu terapii, może już nie
odnieść pozytywnych skutków.
L-karnityna jest wprawdzie dopuszczona do stosowania u dzieci, jednak
rozsądnie jest stosować ją zgodnie z _obowiązującymi_ wskazaniami, a już
na pewno pod kontrolą lekarza. Nie robiłbym testów na własnym dziecku.
pozdrawiam
--
Kffiatek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |