| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-10-03 18:39:28
Temat: Re: google a widoczność ;)> ->mania<- news:3dd0.00000585.3f79e7eb@newsgate.onet.pl wrote:
>
> >> Dobrze jest mieć dokąd wrócić.
> >
> > znaczy - doraźnie nie zabagniać ;)
>
> Ty to zawsze.. ;)
no co? no co?
projektujesz sobie coś na mnie i pewnie chcesz zebym się
przejęła!
;)
no to sie przejmę :)
no co ja zawsze - hę?
Mań
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-10-03 18:42:24
Temat: Re: google a widoczność ;)> {pasmatrim - uwidim}
a mnie się w ogóle chce z Tobą gadać?
hmmmm
coś chyba zbyt leniwa jestem
Mań
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-03 19:24:16
Temat: Re: google a widoczność ;)
Użytkownik "mania" <m...@W...pl>
news:3dd0.00001178.3f7dc30f@newsgate.onet.pl...
> Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl>
> news:bldu72$ams$1@inews.gazeta.pl...
> > {pasmatrim - uwidim}
> a mnie się w ogóle chce z Tobą gadać?
> hmmmm
>
> coś chyba zbyt leniwa jestem
>
> Mań
mnie już prawie nie ma więc nie kłopocz się na zapas.
\|/
re:
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-03 19:31:53
Temat: Re: google a widoczność ;)->mania<- news:3dd0.00001175.3f7dc25f@newsgate.onet.pl wrote:
> no to sie przejmę :)
- zaprojektowałaś sobie obraz w którym ja projektuję chęć Twojego 'przejęcia
się' ;)
> no co ja zawsze - hę?
Fajna ASCII-kobitka.
P.S. A zrobiłaś się fajniejsza gdy znikłaś - patrz jak to człowiek po
stracie docenia :)
P.S.S A w ogóle, to co tak 'cicho-ciemnie'? 'Pojawiasz się i znikasz'.
Żadnej dyskusji, tylko nadciągasz - chwilkę delktujesz tym, że Cię tu
wszyscy lubią i znikasz :)
No Mań! Dalej!
--
tomek /murarz, tynkarz, akrobata - laik, nie Psycholog/
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-03 19:36:31
Temat: Re: google a widoczność ;)> mnie już prawie nie ma więc nie kłopocz się na zapas.
uważasz, że się kłopoczę?
ja sie zastanawiam nad własną reakcją na Twoje posty,
nie rozumiem ich i nie chce mi się ich rozwikływać
mozliwości jest kilka
jedna z nich jest taka, że nie ma w nich nic do odkrycia
i dla własnego komfortu tę przyjęłam za pewnik
ale...
może się mylę?
tego
nie wykluczam
Mań
PS wzbudziłeś we mnie... litość? zainteresowanie?
zagrożenie utraty czegoś?
zagranie typu "szantaż"?
so? o co chodzi?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-03 19:43:22
Temat: Re: google a widoczność ;)> > no to sie przejmę :)
>
> - zaprojektowałaś sobie obraz w którym ja projektuję chęć Twojego 'przejęcia
> się' ;)
sie wie ;)
> > no co ja zawsze - hę?
>
> Fajna ASCII-kobitka.
>
> P.S. A zrobiłaś się fajniejsza gdy znikłaś - patrz jak to człowiek po
> stracie docenia :)
heh legenda, nie? ;)
> P.S.S A w ogóle, to co tak 'cicho-ciemnie'? 'Pojawiasz się i znikasz'.
> Żadnej dyskusji, tylko nadciągasz - chwilkę delktujesz tym, że Cię tu
> wszyscy lubią i znikasz :)
no zarobiona jestem :I
troszkę głasków sobie wygarniam, żeby przetrwać
> No Mań! Dalej!
> "Przy utrzymaniu obecnego tempa...
no zrobiona jestem no
Mań
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-03 19:59:23
Temat: Re: google a widoczność ;)
po prostu miałem cel który osiągnąłem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-03 21:46:57
Temat: Re: google a widoczność ;)
> po prostu miałem cel który osiągnąłem
nie ma za co ;)
Mań
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-03 21:48:27
Temat: Re: google a widoczność ;)mania:
> o ja guuuupia!
> wszak co bys nie zagadał, zawsze chodzi o to samo ;)
:))))))
Czyli o co? :)))
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-03 22:10:28
Temat: Re: google a widoczność ;)>
> > po prostu miałem cel który osiągnąłem
>
> nie ma za co ;)
nota bene: dorwałam JeTa
(dzięki Twojej sprawozdawczości) ;)
*P.S.S. Nie wystarczy stwierdzić, że ktoś "jest głupi" więc nie war-
to go słuchać. To instynktowny "odruch psa Pawłowa". Głupca bezwa-
runkowo trzeba ZROZUMIEĆ i precyzyjnie (emocjonalnie/=abstrakcyj-
nie a nie konkretnie) ustalić błędy jego "toku myśli", (których
on sam nie jest w stanie zauważyć). To durniowi i tak w niczym nie
pomoże, bo praktycznie zawsze 'pójdzie w zaparte' w obronie wła-
snej małpiej nieświadomości, ale za to jest to warunek sine qua
non własnego poprawnego rozwoju.*
;))
Mań
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |