| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-05-09 08:32:06
Temat: Re: gotowanie kaszy inaczej?Jo'Asia wrote:
> Przecież kasze "nie w torebkach" gotuje się tak, że cała woda ulega
> wchłonięciu. To jak tu coś można wypłukać?
ha ha, no wlasnie, problem jest taki ze ja do tej pory nie potrafie dobrze
gotowac i kasze gotuje w woreczkach :) nigdy nie wiem ile wody dodac zeby
bylo dobrze. zbyt to stresujace dla mnie zebym miala zrezygnowac z
woreczkow ;)
pozdr, pat
--
vege.pl http://www.vege.pl
PuszKKKa http://puszkkka.spinacz.pl
SPINACZ http://www.spinacz.pl/
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-05-09 08:35:58
Temat: Re: gotowanie kaszy inaczej?PatryCCCja <k...@s...TO_WYTNIJ.pl> wrote in
news:3EBB6786.C35B7D61@spinacz.TO_WYTNIJ.pl:
> ha ha, no wlasnie, problem jest taki ze ja do tej pory nie potrafie
> dobrze gotowac i kasze gotuje w woreczkach
no wiesz! zamiast sie zapytac kolegi peytona i dawno zapomniec o
problemie!
oburzajace! :-)
--
p|||||e||y|||||||||||t|||||||||o||n
Decyzja oswojenia niesie w sobie ryzyko łez. -- "Mały Książę"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-09 08:38:51
Temat: Re: gotowanie kaszy inaczej?waldek wrote:
> > w zyciu nie slyszalam, zeby gotowac kasze w
> > duzej ilosci wody i odcedzac. ;o))
>
> Oj, można, można... Wystarczy pójść do baru typu "miś".
> Tam podają wyłącznie gotowane kasze. Również gryczane. o zgrozo.
> Niektórzy grupowicze też chyba nie słyszeli o zapiekaniu?
no dobra, dobra, teraz juz slyszalam... i bede juz gotowac jak nalezy :)
czlowiek na bledach sie uczy, nie? :)
to przy okazji powiedzcie mi ile wody trzeba wlac przy gotowaniu bez
zapiekanie w piekarniku. zeby bylo jej w sam raz - zeby zdazyla cala sie
wygotowac i nic sie nie sfajczylo. tez 1:1,5 czy raczej 1:2 tak jak AB
pisala w przypadku gotowania w szybkowarze?
i czy kaszy tez nie wolno w czasie gotowania mieszac, tak jak w przypadku
gotowania ryzu?
pat :)
ps: a ja uwielbiam mieszana kasze, pol na pol gryczana i jeczmienna. do
tego namoczone we wrzatku pestkis lonecznika i olej lniany! mmmmmmm :)
--
vege.pl http://www.vege.pl
PuszKKKa http://puszkkka.spinacz.pl
SPINACZ http://www.spinacz.pl/
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-09 08:41:01
Temat: Re: gotowanie kaszy inaczej?Peyton wrote:
> no wiesz! zamiast sie zapytac kolegi peytona i dawno zapomniec o
> problemie!
>
> oburzajace! :-)
:)
oburzajace to jest to ze ja nadal nie umiem kaszyjaglanej jak nalezy
ugotowac :)
sluchalam wskazowek twoich i wojmata i nadal wychodzi mi niedogotowana. no,
chyba ze poslucham rady wojmata i ja na 3 godziny pod piernaty i koce
wsadze, ale wolalabym jakis szybszy sposob :)
ta jaglana tak wogole znow za mna chodzi i chyba znow sprobuje... kiedys w
koncu musi mi wyjsc, nie? ;)
pat
--
vege.pl http://www.vege.pl
PuszKKKa http://puszkkka.spinacz.pl
SPINACZ http://www.spinacz.pl/
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-09 08:48:16
Temat: Re: gotowanie kaszy inaczej?waldek wystukał:
>> w zyciu nie slyszalam, zeby gotowac kasze w
>> duzej ilosci wody i odcedzac. ;o))
> Oj, można, można... Wystarczy pójść do baru typu "miś".
> Tam podają wyłącznie gotowane kasze. Również gryczane. o zgrozo.
> Niektórzy grupowicze też chyba nie słyszeli o zapiekaniu?
Gryczaną się gotuje, owszem. Ale na pewno niczego z niej sie nie odlewa :)
Jo'Asia
--
__.-=-. Joanna Słupek j...@h...pl .-=-.__
--<()> http://bujold.fantastyka.net/ http://esensja.pl/ <()>--
.__.'| ....................................................
.. |'.__.
Ze zbiorów biblioteki pintyjskiej: "Tuf Wędrybiec"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-09 08:55:39
Temat: Re: gotowanie kaszy inaczej?Jo'Asia wrote:
> >> w zyciu nie slyszalam, zeby gotowac kasze w
> >> duzej ilosci wody i odcedzac. ;o))
>
> > Oj, można, można... Wystarczy pójść do baru typu "miś".
> > Tam podają wyłącznie gotowane kasze. Również gryczane. o zgrozo.
> > Niektórzy grupowicze też chyba nie słyszeli o zapiekaniu?
>
> Gryczaną się gotuje, owszem. Ale na pewno niczego z niej sie nie odlewa :)
zgadza sie. nawet kiedy sie gotuje w torebkach to sie niczego nie odlewa,
tylko sie te woreczki z wody wyjmuje i odsacza ;P
pozdr, pat :)
--
vege.pl http://www.vege.pl
PuszKKKa http://puszkkka.spinacz.pl
SPINACZ http://www.spinacz.pl/
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-09 09:21:05
Temat: Re: gotowanie kaszy inaczej?PatryCCCja <k...@s...TO_WYTNIJ.pl> wrote in
news:3EBB699D.BC9A73C7@spinacz.TO_WYTNIJ.pl:
> oburzajace to jest to ze ja nadal nie umiem kaszyjaglanej jak nalezy
> ugotowac :)
a to ci dopiero. nawet ja umiem to zrobic, ale to moze dlatego, ze u nas
k.j. jest czesto w uzyciu.
--
p|||||e||y|||||||||||t|||||||||o||n
Decyzja oswojenia niesie w sobie ryzyko łez. -- "Mały Książę"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |