| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-03-14 12:35:47
Temat: Re: grupa RRpo rzuceniu okiem na <news:b4sh95$nkl$1@ochlapek.sierp.net>
eksplorując zasobnik z wyrazami, osobnik <tycztom> wylosował takie:
> Z "czipami", to nie PSY tylko SUCZKI :))
chodzi o 'tego' czipa.
nie o 'tę'.
--
tren R
wypijmy za błendy
http://trener.blog.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-03-14 12:39:13
Temat: Re: grupa RRtren R wrote:
> po rzuceniu okiem na <news:b4sh95$nkl$1@ochlapek.sierp.net>
> eksplorując zasobnik z wyrazami, osobnik <tycztom> wylosował takie:
>
>> Z "czipami", to nie PSY tylko SUCZKI :))
>
> chodzi o 'tego' czipa.
e tego, to hmm ..... (brzydkie słowo)
> nie o 'tę'.
a o tę, to napisałem ;)))
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-14 12:42:35
Temat: Re: grupa RRpo rzuceniu okiem na <news:b4sho8$o0k$1@ochlapek.sierp.net>
eksplorując zasobnik z wyrazami, osobnik <tycztom> wylosował takie:
> Ale pomijając to dalej twierdzę,
> że tak 'pazernie' i 'łąpówkarsko', to jeszcze nigdy w tym kraju nie
> było.
nigdy?
a ja śmiem twierdzic, że 15 lat temu było 400 razy gorzej.
łapówkę dawało sie za wszystko. za papier toaletowy musiałes
pani kioskarce przynieść pół kilo schabu.
tak więc - jest lepiej.
> Nie chcę autoryzować moich INFO (ale to czym się podpieram, tak
> myślę, zrobiłoby na Tobie wrażenie - to nie 'piaskownica' -
> zapewniam! )
wierzę. natomiast dalej uważam, że korupcja
to nie jest wymysł naszych czasów. układy, układziki..
zawsze i wszedzie, na wieki wieków. ;-))
> > ps. w moim otoczeniu jest różnie.
> > ;-)
> Z przechwałek ludzi w ten sposób zatrudnionych (kiedy poczuli się
> pwenie, woda sodowa do główki uderzyła i zaczęli sypać "otwartym
> tekstem")
widzisz, ja akurat czesto stykam sie z działami hr
i wiem, że czasem tak jest jak mówisz, ale też
duża część pracowników została zrekrutowana
w normalny, elegancki sposób. sam robiłem też
procesy rekrutacyjne, a potem (po przekazaniu wyników)
obserwowałem procesy decyzyjne. żeby przybliżyć -
w grupie rekrutowanych na 60 miejsc było około 4 'zaklepanych'
przed procesem - niezaleznie od wyników. ale była tez taka sytuacja
gdzie był jeden zaklepany, a po wynikach (cały czas mówie tu o
assessment center)
przepadł. nie było przeproś.
> każde prześladowanie, to po prostu prześladowanie
> (a prześladowanie zabija kreatywność i efektywność, ponieważ zabija
> swobodę - to oczywiście IMHO)
ale jakie prześladowanie??
jako pracodawca mam prawo wiedzieć
czy mój pracownik pracuje czy ściąga pornole.
--
tren R
wypijmy za błendy
http://trener.blog.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-14 12:51:45
Temat: Re: grupa RR"tren R" w news:b4sgar$2l4$2@news2.ipartners.pl napisał(a):
>
> > Czip czip ;) w każdej głowie..
> > to dopiero będzie TO!
> to JUŻ jest to.
Znak Bestii z Apokalipsy? ;-)
pozdrawiam
--
Greg
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-14 13:13:36
Temat: Re: grupa RRtren R wrote:
> po rzuceniu okiem na <news:b4sho8$o0k$1@ochlapek.sierp.net>
> eksplorując zasobnik z wyrazami, osobnik <tycztom> wylosował takie:
>
>> Ale pomijając to dalej twierdzę,
>> że tak 'pazernie' i 'łąpówkarsko', to jeszcze nigdy w tym kraju nie
>> było.
>
> nigdy?
> a ja śmiem twierdzic, że 15 lat temu było 400 razy gorzej.
> łapówkę dawało sie za wszystko. za papier toaletowy musiałes
> pani kioskarce przynieść pół kilo schabu.
> tak więc - jest lepiej.
Nie było 400 razy gorzej, ponieważ każdy gdzieś tam pracował, ktoś się o
tego miernego człowieka "martwił"', nie widziałem tego 'dziadostwa' na
Centralnym. Było jak było (nie było dobrze), IMHO nie było takich widocznych
różnic pomiędzy ludźmi. W kolejce za arbuzami prosty robotnik stał razem z
mgr'em - b. częst w ten sposób rodziły się nowe znajomości ;)) (wiem, że
karykaturalnie ale myślę, że tych czasów nie można porównywać). Nie można
porównywać łapówki typu "czekolada za rower" do łapówki typu 17,5 mln'a za
ustawę lub łapówki za to (to już z mojego otoczenia), żeby wywalili bodu
ducha winną nauczycielkę z 10'o letnim stażem i zatrudnili młodą po
'tupeciarską' po studiach.
Tych czasów nie da się chyba porównać.
>> Nie chcę autoryzować moich INFO (ale to czym się podpieram, tak
>> myślę, zrobiłoby na Tobie wrażenie - to nie 'piaskownica' -
>> zapewniam! )
>
> wierzę. natomiast dalej uważam, że korupcja
> to nie jest wymysł naszych czasów. układy, układziki..
> zawsze i wszedzie, na wieki wieków. ;-))
Zgadzam się, a piszę o tym wszystkim dlatego, że mam dziwne przeczucie, że
już niedługo to wszystko 'pierdyknie'.
Co z tego, że załapaliśmy się do NATO czy UE (tutaj można jeszcze dyskutować
o pewny 'rozdarciu' - chociaż, bardziej pasuje termin "między młotem a
kowadłem")...NIC. Mądrzy ludzie sami tworzą ugrupowania - mądry z niczego ma
'coś', a głupi? Kraj do 'grobu'. A może to Hitler 'wyciął' naszą
inteligencję i dlatego jesteśmy skazani na kumoterstwo i ogólny 'debilizm'?
>>> ps. w moim otoczeniu jest różnie.
>>> ;-)
>
>> Z przechwałek ludzi w ten sposób zatrudnionych (kiedy poczuli się
>> pwenie, woda sodowa do główki uderzyła i zaczęli sypać "otwartym
>> tekstem")
> widzisz, ja akurat czesto stykam sie z działami hr
> i wiem, że czasem tak jest jak mówisz, ale też
> duża część pracowników została zrekrutowana
> w normalny, elegancki sposób. sam robiłem też
No to poprawiłeś mi trochę humor :)
(może ta 'zgnilizna', to rzeczywiście nie cały kraj)
> procesy rekrutacyjne, a potem (po przekazaniu wyników)
> obserwowałem procesy decyzyjne. żeby przybliżyć -
> w grupie rekrutowanych na 60 miejsc było około 4 'zaklepanych'
> przed procesem - niezaleznie od wyników. ale była tez taka sytuacja
> gdzie był jeden zaklepany, a po wynikach (cały czas mówie tu o
> assessment center)
> przepadł. nie było przeproś.
Niezmiernie się cieszę.
Znam kilka naprawdę kreatywnych osób i żal patrzeć na to gdzie pracują i co
robią.
(MZ skończy się to wałkowaną tutaj ostatnio Emigracją z wielkie litery)
>> każde prześladowanie, to po prostu prześladowanie
>> (a prześladowanie zabija kreatywność i efektywność, ponieważ zabija
>> swobodę - to oczywiście IMHO)
>
> ale jakie prześladowanie??
np. bezpośredni wgląd na pulpit 'twojego' PC, wgląd do 'twojego' maila
Możesz postąpić fair i zawrzeć to w Regulaminie Pracy, mało tego możesz
szkolić kadrę i mówić dlaczego tak a nie inaczej - żeby byli świadomi tego
co im grozi, zresztą sam takie szkolenia prowadziłem i sam takie
'inwigilacyjne machiny' wdrażałem... ale wiesz co? To pomyłka. Strata
pieniędzy. Żyjemy w czasach 20%-owego bezrobocia. Na 150 osób zatrudnia się
jedną - trzeba kompletnie postradać zmysły, żeby po czymś takim zasysać
pornole w pracy... Ludzie ogólnie są wystraszeni, a 'inwigilacyjne machiny'
dobijają wszystkich i niczemu nie slużą - no może poza wyjątkiem managementu
IT - ale o tym już pisałem. Trzeba odróżniać BSI od inwigilacji. Zdrowe
podejście, to gromadzić logi, przetwarzać je i przeglądać w razie incydentu
(lub profilaktycznie) - a nie permanentnie, 'kamerzesto' obserwować ludzi
jak w 'wielkim bracie'.
Brakuje kamer w toaletach. Wtedy już będziemy pracowali wydajnie jak roboty,
bez przerwy na kawę a 'broń boże' na SIUSIU.
> jako pracodawca mam prawo wiedzieć
> czy mój pracownik pracuje czy ściąga pornole.
OK, zrób krótkie szkolenie w którym zadeklarujesz:
- Drodzy Państwo, nie będziemy inwigilować tylko gromadzić log, apeluję o
rozwagę - z dniem dzisiejszym Regulamin Pracy mówi tak i tak, ale będziemy
zachowywać się jak dorośli ludzie i tego samego oczekujemy od Państwa.
Sprawdzałem. Efekt murowany!
A pieniądze które oszczędzisz na inwigilatorach proponuję zainwestować w
szkolenia i rozów Personelu.
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-14 14:11:00
Temat: Re: grupa RRpo rzuceniu okiem na <news:b4sjih$c6k$1@atlantis.news.tpi.pl>
eksplorując zasobnik z wyrazami, osobnik <Greg> wylosował takie:
> Znak Bestii z Apokalipsy? ;-)
czyli kod kreskowy
--
tren R
wypijmy za błendy
http://trener.blog.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-14 14:18:03
Temat: Re: grupa RRpo rzuceniu okiem na <news:b4sl81$q51$1@ochlapek.sierp.net>
eksplorując zasobnik z wyrazami, osobnik <tycztom> wylosował takie:
> Nie było 400 razy gorzej, ponieważ każdy gdzieś tam pracował, ktoś
> się o tego miernego człowieka "martwił"', nie widziałem tego
> 'dziadostwa' na Centralnym.
ale mówilismy o łapówkach i układach.
ktos się martwił - tak - zaczął gierek.
płacimy cały czas za to 'martwienie' się.
> Było jak było (nie było dobrze), IMHO nie
> było takich widocznych różnic pomiędzy ludźmi.
to źle?
różnice to podstawa.
> Nie można porównywać łapówki typu
> "czekolada za rower" do łapówki typu 17,5 mln'a za ustawę lub łapówki
> za to (to już z mojego otoczenia), żeby wywalili bodu ducha winną
> nauczycielkę z 10'o letnim stażem i zatrudnili młodą po 'tupeciarską'
> po studiach. Tych czasów nie da się chyba porównać.
łapówka jest łapówka.
a jesli dawali wszyscy, to myślisz że 'na górez' przekrętów nie było?
> może to Hitler 'wyciął' naszą inteligencję i dlatego jesteśmy skazani
> na kumoterstwo i ogólny 'debilizm'?
to też niezaprzeczalny fakt.
społeczeństwo bez inteligencji
rządzi się prawami 'nie-inteligencji'
> np. bezpośredni wgląd na pulpit 'twojego' PC, wgląd do 'twojego' maila
> Możesz postąpić fair i zawrzeć to w Regulaminie Pracy, mało tego
> możesz szkolić kadrę i mówić dlaczego tak a nie inaczej - żeby byli
> świadomi tego co im grozi, zresztą sam takie szkolenia prowadziłem i
> sam takie 'inwigilacyjne machiny' wdrażałem... ale wiesz co?
czyją własnością jest komputer na którym pracuje pracownik?
kto ma do tego prawo?
> Żyjemy w czasach 20%-owego bezrobocia. Na
> 150 osób zatrudnia się jedną - trzeba kompletnie postradać zmysły,
> żeby po czymś takim zasysać pornole w pracy...
to umówmy się, że bezrobocie jest nieco na wyrost.
sam często szukam ludzi do pracy - mówie tu o różnych robotnikach
bo dom budowałem. i co sie okazuje? za mniej niz za 'stówkie'
dziennie nie opłaca im sie robic - i nie robią.
a nawet jak robia, to trzeba to potem kilka razy poprawiać.
> Zdrowe podejście, to
> gromadzić logi, przetwarzać je i przeglądać w razie incydentu (lub
> profilaktycznie) - a nie permanentnie, 'kamerzesto' obserwować ludzi
> jak w 'wielkim bracie'. Brakuje kamer w toaletach. Wtedy już będziemy
> pracowali wydajnie jak roboty, bez przerwy na kawę a 'broń boże' na
> SIUSIU.
ale nie mówimy o bezpieczeństwie danych
--
przyszła kryska do matyska.
a matysek trzask ją w pyska!
kryska pryska śląc uściska.
http://trener.blog.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-14 14:49:12
Temat: Re: grupa RRtren R wrote:
> ale mówilismy o łapówkach i układach.
> ktos się martwił - tak - zaczął gierek.
> płacimy cały czas za to 'martwienie' się.
- wszystko się zgadza - tylko, że ja mówię o tym, że tych klimatów nie da
się porównać w żaden sposób
>
>> Było jak było (nie było dobrze), IMHO nie
>> było takich widocznych różnic pomiędzy ludźmi.
>
> to źle?
> różnice to podstawa.
No tak - ale też podstawa do 'społecznych niesprawiedliwości'
(jeżeli na 10 osób nie mają pracy 2, no to jest skandal, ale jeżeli na 10,
10 nie wie co to np. "dostęp do mediów i wolność słowa", to przecież
wszystko jest OK ;)) (no OK - sarkazm ale b. realny, co do 'woności słowa',
to zdaję sobie sprawę, że to może być temat kolejnego wątku :)
> łapówka jest łapówka.
> a jesli dawali wszyscy, to myślisz że 'na górez' przekrętów nie było?
Były - wystarczy posłuchać zagranicznych 'kapelek' które tutaj przyjeżdżały
w tamtych czasach a teraz nie boją się mówić otwarcie (wg ich relacji,
Polska, to była bida z nędzą, ale wszystko się kończyło po wejściu do
'docelowego' hotelu - tam dopiero zaczynało się życie ;))
- tylko cały czas podkreślam - ja nie jestem jakimś wielkim 'smakoszem'
wiadomych czasów, mówię tylko, że tego nie da się porównać.. to był inny
klimat (przeciętny robotnik z małej miejscowości wsiadał w tzw. "targacza" -
czyli PKP, zasuwał do Warsaw, do jakiejś fabryki i utrzymywał całą rodzinę -
teraz ten sam człowiek i podobny do niego zbiera na 'pryty' pod spożywczym,
bo fabryki dawno nie ma... i wielu innych - zresztą jeździłem po kraju i
obserwowałem to, szkoda słów - znajdź w prasie rozsądne ogłoszenie "dam
pracę po ZSZ" - przemysł leży - wszystko leży i nie widać coś żeby była
szansa na poprawę. Za komuny brakowało energii elektrycznej, teraz na tych
samych Elektrowniach jest 30% nadwyżki. Przykładami można sypać w
nieskończonośc)
>
>> może to Hitler 'wyciął' naszą inteligencję i dlatego jesteśmy skazani
>> na kumoterstwo i ogólny 'debilizm'?
>
> to też niezaprzeczalny fakt.
> społeczeństwo bez inteligencji
> rządzi się prawami 'nie-inteligencji'
To takie 'historyczne' gdybanie (ale coś w tym jest... nie znam się na
genetyce itd., ale cosik tak sobie myślę, że 'genetyczna spuścizna', to
połowa sukcesu - a 'bydlę' rodzi 'bydlę' - nie obrażając zwierząt)
> czyją własnością jest komputer na którym pracuje pracownik?
> kto ma do tego prawo?
hahaha - własność to najpierw trzeba określić w Regulaminie Pracy, jeżeli
tego nie zrobisz (Ty czy inny pracodawca), to Pracownik wygra proces o np.
naruszenie prywatności korespondencji (chyba z Kodeksu Cywilnego - nie
pamiętam, muszę sprawdzić).
Dopiero jak umieścisz odpowiednie paragrafy - typu "komputer wraz z
załączonym oprogramowaniem jest własnością Pracodawcy".. dopiero wtedy nie
ma mowy o czymś takim jak 'prywatność' w miejscu pracy.
(tzn. to jest zdanie 'moich' prawników :) - Regulamin Pracy priorytetem
przewyższa Kodeks)
> to umówmy się, że bezrobocie jest nieco na wyrost.
> sam często szukam ludzi do pracy - mówie tu o różnych robotnikach
> bo dom budowałem. i co sie okazuje? za mniej niz za 'stówkie'
> dziennie nie opłaca im sie robic - i nie robią.
> a nawet jak robia, to trzeba to potem kilka razy poprawiać.
OK, jest w tym dużo prawdy - ale nie przesadzajmy...
>> Zdrowe podejście, to
>> gromadzić logi, przetwarzać je i przeglądać w razie incydentu (lub
>> profilaktycznie) - a nie permanentnie, 'kamerzesto' obserwować ludzi
>> jak w 'wielkim bracie'. Brakuje kamer w toaletach. Wtedy już będziemy
>> pracowali wydajnie jak roboty, bez przerwy na kawę a 'broń boże' na
>> SIUSIU.
>
> ale nie mówimy o bezpieczeństwie danych
Logi, to logi - jeżeli mówimy o 'pornolach', to mówimy o logach np. z
serwera Proxy, lub innego umożliwiającego Użytkownikowi korzystanie z
Internetu (np. NAT lub podzbiór NAT'a - maskarada IP).
Dochodzenie typu: gdzie Użytkownik 'wchodził' (tzn. na jakie strony), to
prosta analiza tych logów (czyli logów połączeń).
W przypadku "chakierskiego" wybryku w pierwszej kolejności sprawdzasz logi (
oczywiści musisz to robić profilaktycznie + odrobina intuicji - i to nie
tylko logi z połączeń www - np. port 80, lub https, port 443 itd. itd.).
Konkluzja: nie trzeba czytać korespondencji usera i zaglądać mu w pulpit
żeby wiedzieć co się dzieje z systemem.
(a jeżeli ktoś mówi, że tak..., no to ten ktoś jest INWIGILATOREM - IMHO
powinien poszukać sobie terapeuty :)
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-14 15:02:31
Temat: Re: grupa RR
> Proponuję lekturę: http://www.psphome.htc.net.pl/psychologia.html
ja tez :) ja tez :)
szczegolnie podstrone CHAT :)))) ale gdzie tak kolo 22-ej :) bo wtedy
napewno ktos jest :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-14 15:48:48
Temat: Re: grupa RRVicky wrote:
>> Proponuję lekturę: http://www.psphome.htc.net.pl/psychologia.html
>
> ja tez :) ja tez :)
> szczegolnie podstrone CHAT :)))) ale gdzie tak kolo 22-ej :) bo wtedy
> napewno ktos jest :)
OK :))
(czyli dobrze powiedziałem, prawda? :))
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |