| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-10-09 21:08:08
Temat: Re: grzyby do bigosuBarbara napisal(a):
>Zapewniam Was wszystkich, ze grzyby nadaja sie nadal do spozycia..
>czy beda mialay zapach - niew iem, ale 80%, ze tak. Smak takoz.
>Susozne grzyby najlepiej przechowywac w papierowej torbie, ktora chowa sie
>do blaszanego pudelka. I tkaim grzybom naprawde nic sie nie dzieje,
>niezaleznie od ilosci lat..
No dobrze, ale dlaczego musi byc torba papierowa wlozona do blaszanego
pojemnika?
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
- What about your soul?
- I'm an engineer.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-10-09 21:16:40
Temat: Re: grzyby do bigosu
Uzytkownik "Marcin E. Hamerla" <X...@X...Xonet.Xpl.remove_X> napisal
w wiadomosci
> No dobrze, ale dlaczego musi byc torba papierowa wlozona do blaszanego
> pojemnika?
te inzynier!
z Akademickiej!
Pomysl!
j.
---
Politechnika przoduje
Sa tam same tegie ...
Glowy
O matolach nie ma mowy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-09 22:53:02
Temat: Re: grzyby do bigosuprysia wrote:
> Uzytkownik "Marcin E. Hamerla" <X...@X...Xonet.Xpl.remove_X>
> napisal w wiadomosci
>> No dobrze, ale dlaczego musi byc torba papierowa wlozona do
>> blaszanego pojemnika?
> te inzynier!
> z Akademickiej!
> Pomysl!
> j.
>
> ---
> Politechnika przoduje
> Sa tam same tegie ...
> Glowy
> O matolach nie ma mowy
===
Kurna, ja też niby inżynier, więc nic z tej magii nie kapuję.
Czy trzeba też te grzyby posypać proszkiem z suszonej ropuchy i sierścią
nietoperza o północy, na cmentarzu? Podczas pełni?
waldek
===
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-10 07:39:30
Temat: Re: grzyby do bigosuIn article <ck8rb6$57i$1@news.lublin.pl>,
Maciej Jastrzebski <p...@a...man.lublin.pl> wrote:
> Wladyslaw Los <w...@o...pl> wrote:
>
> > Grzyby nigdy nie są idealnie wysuszone. I zawsze zawierają obce byty. W
> > niewielkim, szczelnie zamkniętym słoiku mikroorganizmy mają świetne
> > warunki do rozmnażania się.
>
> Zaraz po wysuszeniu zawierają znacznie mniej wilgoci niż średnio otoczenie.
Co to znaczy mniej? To są rzeczy nieporównywalne wprost. Zawartość wody
w atmosferze określa się tzw. wilgotnością względną -- stosunkiem
zawartej wody do najwyższej możliwej jej zawartości dla danej
temperatury. Natomiast zawartość wody w ciałach stałych określa się w
wartościach bezwgzlędnych -- procentach wagowych.
Oczywiście znając wilgotność względną atmosfery w określonym miejscu,
objętość pomieszczenia, masę i własności danego ciała można obliczyć
jaka w określonym czasie będzie zawartość wody w określonym ciele
stałym, ile wchłonie lub odda wody, ale nie jest to wcale takie proste.
> Dlatego między innymi należy je przechowywać w szczelnie zamkniętych
> pojemnikach - nie łapią wilgoci.
"Łapanie wilgoci" to nic nie znaczy. A wilgotność względna w szczelnie
zamkniętym pojemniku może się znacznie wahać, zależnie od zmian
temperatury.
Zauważyłeś może np. w hermetycznych puszkach z różnymi suchymi
produktami, np. orzeszkami, takie małe torebki papierowe z drobnymi
granulkami? To silikażel, bardzo higroskopijna substancja, stanowiąca
bufor wilgotnościowy, mająca zapewnić niską wilgotność względną atmosfey
wewnątrz pojemnika.
> Ponadto są odcięte od mikroorganizmów
> obecnych w powietrzu.
Same zawierają dostatecznie dużo mikroorganizmów. Wyrosły w końcu w
lesie, zbierane i transportowane są też nie w sterylnych warunkach.
Najlepszym sposobem przechowywania suszonych grzybów, aby zapewnić, że
się nie popsują, jest przechowywanie ich np. w papierowej torbie lub
woreczku płóciennym, w suchym i chłodnym miejscu.
co nie znaczy, że w słoiku przetrwać nie mogą.
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-10 12:11:24
Temat: Re: grzyby do bigosuWladyslaw Los <w...@o...pl> wrote:
>> Zaraz po wysuszeniu zawierają znacznie mniej wilgoci niż średnio
>> otoczenie.
> Co to znaczy mniej? To są rzeczy nieporównywalne wprost. Zawartość wody
> w atmosferze określa się tzw. wilgotnością względną -- stosunkiem
> zawartej wody do najwyższej możliwej jej zawartości dla danej
> temperatury. Natomiast zawartość wody w ciałach stałych określa się w
> wartościach bezwgzlędnych -- procentach wagowych.
> Oczywiście znając wilgotność względną atmosfery w określonym miejscu,
> objętość pomieszczenia, masę i własności danego ciała można obliczyć
> jaka w określonym czasie będzie zawartość wody w określonym ciele
> stałym, ile wchłonie lub odda wody, ale nie jest to wcale takie proste.
Wszystko to prawda.
>> Dlatego między innymi należy je przechowywać w szczelnie zamkniętych
>> pojemnikach - nie łapią wilgoci.
> "Łapanie wilgoci" to nic nie znaczy. A wilgotność względna w szczelnie
> zamkniętym pojemniku może się znacznie wahać, zależnie od zmian
> temperatury.
Podobnie, jak wilgoność względna na zewnątrz szczelnie zamkniętego
pojemnika. Moja teza jest taka, że w pojemniku te wahania będą mniejsze i
średnia wilgotność wzgledna też będzie mniejsza. Nie, żebym to zaraz potrafił
udowodnić, ale bardzo bym się zdziwił, gdyby było odwrotnie.
> Zauważyłeś może np. w hermetycznych puszkach z różnymi suchymi
> produktami, np. orzeszkami, takie małe torebki papierowe z drobnymi
> granulkami? To silikażel, bardzo higroskopijna substancja, stanowiąca
> bufor wilgotnościowy, mająca zapewnić niską wilgotność względną atmosfey
> wewnątrz pojemnika.
Oczywiście, ale nic to nie wnosi do rozwiązania dylematu szczelny
pojemnik/woreczek. Za to być może dobrym pomysłem jest trzymanie suszu
grzybowego w szczelnym pojemniku z woreczkiem żelu.
> Same zawierają dostatecznie dużo mikroorganizmów. Wyrosły w końcu w
> lesie, zbierane i transportowane są też nie w sterylnych warunkach.
Oczywiście.
> Najlepszym sposobem przechowywania suszonych grzybów, aby zapewnić, że
> się nie popsują, jest przechowywanie ich np. w papierowej torbie lub
> woreczku płóciennym, w suchym i chłodnym miejscu.
> co nie znaczy, że w słoiku przetrwać nie mogą.
Ja bym napisał, że najlepszą metodą przechowywania jest przechowywanie w
szczelnie zamknietym pojemniku (ewentualnie z żelem higroskopijnym), ale w
torbie, czy woreczku też przetrwają.
Jeszcze jeden argument za szczelnym pojemnikiem (nie mój, przyznaję, tylko
za "Kuchnią Polską" Łebkowskiego): dzięki szczelnemu zamknięciu nie wietrzeje
aromat grzybów. Brzmi sensownie.
Pedro.
--
#!perl -- Maciej "Pedro" Jastrzębski <M...@m...lublin.pl>
open(h,${$|})?$_=<h>.<h>:fwd<vgy;split??;$=-=$=;whil
e(!$S){$===43?exit:print$_
[$==unpack"x$?c",' !*"T1*K1OKD1*T1#1*m#Oi*/ODj1#N)*"E#B*"O*@n*/O@KE"1#N Bj*!'.
'K1Bj*@n*1l1B)Bm!*i)"T*)"ND)(1* *h#)1BjN*+'];$?+=!$S}
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |