| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-10-30 10:37:45
Temat: halucynogenyWitam!
Mam prośbę:
Piszę pracę specjalizacyjną przeglądową o środkach halucynogennych tzw.
dużych psychodysleptykach. Sporo materiału, porównanie wyszło świetnie,
mocne opisy, ale...
Potrzebuję napisać jeszcze podsumowanie. I tu pustka. Chyba powinnam tu
odpowiedzieć, dlaczego ludzie przeprowadzają na sobie takie eksperymenty?
Czy ktoś z Grupowiczów mógłby podsunąć mi jakąś puentę ( obiecuję wspomnieć
autora w bibliografii ) Proszę!!!!
Zaczęłam tak podsumowanie:
"Jest wiele substancji psychoaktywnych ( roślinnych i syntetycznych) o
działaniu halucynogennym.
I pomimo różnic w budowie chemicznej, a co za tym idzie różnic w
mechanizmach działania, łączy je jedno: zdolność do deformacji świadomości.
...
I tu ugrzęzłam, więc proszę: POMÓŻCIE!
Agnieszka.
PS. Wszekie sugestie mile widziane.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-10-30 11:12:50
Temat: Re: halucynogenyAgnieszka <k...@p...onet.pl> napisał(a):
> Potrzebuję napisać jeszcze podsumowanie. I tu pustka. Chyba powinnam tu
> odpowiedzieć, dlaczego ludzie przeprowadzają na sobie takie eksperymenty?
Może powinnaś a może nie powinnaś. Wszystko zalezy od tego co napisałaś w
samej pracy. Istnieje teoria że podsumowanie powinno by kompatybilne z tym co
jest posumowywane.
> Zaczęłam tak podsumowanie:
>
> "Jest wiele substancji psychoaktywnych ( roślinnych i syntetycznych) o
> działaniu halucynogennym.
> I pomimo różnic w budowie chemicznej, a co za tym idzie różnic w
> mechanizmach działania, łączy je jedno: zdolność do deformacji świadomości.
Dlaczego deformacja? Może raczej zmiana w prównaniu ze zwykłym
funkcjonowaniem. Jeżeli utknęłaś po takim poczatku, to spróbuj z innymi
początkami.
Czy w matriałach które przestudiowałaś nie było informacji pochodzących od
osób zażywających halucynogeny dlaczego to robią? Nie twierdze że to
najbardziej wiarygodne źródło odpowiedzi na pytanie dlaczego to robią, ale
prawdopodobnie nie ma innego. Jeśli interesują cie natomiast oderwane od
rzeczywistości spekulacje, to służę:
Używanie halucynogenów jest jednym ze sposobów pozbycia się nieznośnej
wolności i nieznośnej odpowiedzialności. Wydaje się, że mamy pewien wpływ na
nasze myśli, w odróżnieniu od niewielkiego wpływu na swiat w którym żyjemy.
Przy pomocy halucynogenów pozbawiamy się tego wpływu. Myśli same się myślą,
obrazy same się tworzą. Nie mamy wpływu więc nie jesteśmy odpowiedzialni.
Odpowiedzialne są grzybki. W ten sposób nasz wpływ na sferę myśli dostosowuje
się do naszego wpływu na rzeczywistość. Na nic już nie mamy wpływu, za nic
nie odpowiadamy. Osoby biorace halucynogeny powiedzą że jest wręćz
przeciwnie. Że poszerzają swoją świadomość, uwalniają się od otoczenia,
rozwijaja duchowo. Ale to kupa bzdur. Halocynogeny to jedno z lepszych wyjść
dla niewolników z powołania.
pozdrowienia
kis
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-30 11:22:31
Temat: Re: halucynogeny
> Może powinnaś a może nie powinnaś. Wszystko zalezy od tego co napisałaś w
> samej pracy. Istnieje teoria że podsumowanie powinno by kompatybilne z tym
co
> jest posumowywane.
Praca jest typową przeglądówką: narkotyk, wzór, opis działania, ewen.
mechanizm, przy czym jest to praca bardziej o substancjach niż o działaniu,
jeżeli można tak powiedzieć. To nie jest praca z psychologii tylko bardziej
z farmakologio-chemii :) Dlatego mam problem z psychologicznym podsumowaniem
zagadnienia.
> Czy w matriałach które przestudiowałaś nie było informacji pochodzących od
> osób zażywających halucynogeny dlaczego to robią? Nie twierdze że to
> najbardziej wiarygodne źródło odpowiedzi na pytanie dlaczego to robią, ale
> prawdopodobnie nie ma innego. Jeśli interesują cie natomiast oderwane od
> rzeczywistości spekulacje, to służę:
>
> Używanie halucynogenów jest jednym ze sposobów pozbycia się nieznośnej
> wolności i nieznośnej odpowiedzialności. Wydaje się, że mamy pewien wpływ
na
> nasze myśli, w odróżnieniu od niewielkiego wpływu na swiat w którym
żyjemy.
> Przy pomocy halucynogenów pozbawiamy się tego wpływu. Myśli same się
myślą,
> obrazy same się tworzą. Nie mamy wpływu więc nie jesteśmy odpowiedzialni.
> Odpowiedzialne są grzybki. W ten sposób nasz wpływ na sferę myśli
dostosowuje
> się do naszego wpływu na rzeczywistość. Na nic już nie mamy wpływu, za nic
> nie odpowiadamy. Osoby biorace halucynogeny powiedzą że jest wręćz
> przeciwnie. Że poszerzają swoją świadomość, uwalniają się od otoczenia,
> rozwijaja duchowo. Ale to kupa bzdur. Halocynogeny to jedno z lepszych
wyjść
> dla niewolników z powołania.
>
Niezłe, niezłe, tylko czy aby się spodoba takie zakończenie profesorowi?;)
> pozdrowienia
> kis
Pozdrawiam również. Może jeszcze jakiś pomysł? A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-30 11:32:30
Temat: Re: halucynogeny"Kis Smis" napisał:
> Używanie halucynogenów jest jednym ze sposobów pozbycia się nieznośnej
> wolności i nieznośnej odpowiedzialności. Wydaje się, że mamy pewien wpływ na
> nasze myśli, w odróżnieniu od niewielkiego wpływu na swiat w którym żyjemy.
> Przy pomocy halucynogenów pozbawiamy się tego wpływu. Myśli same się myślą,
> obrazy same się tworzą. Nie mamy wpływu więc nie jesteśmy odpowiedzialni.
Jesteś niezawodny :-)
--
Sławek
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-30 12:50:51
Temat: Re: halucynogenyUżytkownik "Agnieszka" <k...@p...onet.pl>
> Potrzebuję napisać jeszcze podsumowanie. I tu pustka.
...
> Agnieszka.
> PS. Wszekie sugestie mile widziane.
..
Merytorycznie nie pomoge, ale mam sprawdzony sposób na takie sprawy.
Jesli mysle nad czyms intensywnie i bezskutecznie i nie znajduje rozwiązania
sprawy,
staram się pomyslec o tym jeszcze chwile wieczorem, przed snem.
Wysypiam sie, zjadam dobre śniadanko i pomysł często dopiero wtedy sam
przychodzi.
Albo, jesli nie ma calej nocy odkladam sprawe i zajmuje umysl czyms
zupelnie innym.
Az rozwiazanie samo sie pojawi.
Nie wiem czy to tez na innych dziala, ale jak masz czas moze warto
sprobowac?
Pozdr
nieKrzys
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-30 13:45:25
Temat: Re: halucynogenySlawek [am-pm] <sl_d[SPAM_JEST_BE]@gazeta.pl> napisał(a):
> Jesteś niezawodny :-)
W pewnym ograniczonym zakresie masz racje.
kis
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-30 22:33:34
Temat: Re: halucynogeny
> Używanie halucynogenów jest jednym ze sposobów pozbycia się nieznośnej
> wolności i nieznośnej odpowiedzialności. Wydaje się, że mamy pewien wpływ
> na nasze myśli, w odróżnieniu od niewielkiego wpływu na swiat w którym
> żyjemy. Przy pomocy halucynogenów pozbawiamy się tego wpływu. Myśli same
> się myślą, obrazy same się tworzą. Nie mamy wpływu więc nie jesteśmy
> odpowiedzialni. Odpowiedzialne są grzybki. W ten sposób nasz wpływ na
> sferę myśli dostosowuje się do naszego wpływu na rzeczywistość. Na nic już
> nie mamy wpływu, za nic nie odpowiadamy. Osoby biorace halucynogeny
> powiedzą że jest wręćz przeciwnie. Że poszerzają swoją świadomość,
> uwalniają się od otoczenia, rozwijaja duchowo. Ale to kupa bzdur.
> Halocynogeny to jedno z lepszych wyjść dla niewolników z powołania.
prosze co za madry wolny czlowiek; oczywiscie halucynogeny probowales i stad
dokladnie wiesz kto i dlaczego je bierze;
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-30 23:41:40
Temat: Re: halucynogeny
"Agnieszka" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:apocou$c69$1@news.tpi.pl...
> Witam!
>
> Mam prośbę:
>
> Piszę pracę specjalizacyjną przeglądową o środkach halucynogennych tzw.
> dużych psychodysleptykach. Sporo materiału, porównanie wyszło świetnie,
> mocne opisy, ale...
Podziel sie z nami tym co juz napisalas,to interesujacy temat,moze rozwinie
sie jakas wieksza dyskusja ..?
z drugiej strony nasuwa sie pytanie,dlaczego tak niewiele osob chce
publicznie rozmawiac na ten temat,bo fakt ze wiele osob to interesuje nie
ulega watpliwosci...tak mysle..
pozdr,
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-31 05:57:19
Temat: Re: halucynogenyAgnieszka <k...@p...onet.pl> napisał(a):
> Witam!
>
> Mam prośbę:
>
> Piszę pracę specjalizacyjną przeglądową o środkach halucynogennych tzw.
> dużych psychodysleptykach. Sporo materiału, porównanie wyszło świetnie,
> mocne opisy, ale...
> Potrzebuję napisać jeszcze podsumowanie. I tu pustka. Chyba powinnam tu
> odpowiedzieć, dlaczego ludzie przeprowadzają na sobie takie eksperymenty?
> Czy ktoś z Grupowiczów mógłby podsunąć mi jakąś puentę ( obiecuję wspomnieć
> autora w bibliografii ) Proszę!!!!
>
Przecież to jest śmieszne. Może po prostu za wcześnie na jakąkolwiek
specjalizacje, skoro nie jest sie w stanie napisac podsumowania do napisanej
już pracy? czy w ogóle masz swoje zdanie na temat tego, o czym piszesz?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-31 15:42:37
Temat: Re: halucynogeny
Użytkownik "Agnieszka"
> Praca jest typową przeglądówką: narkotyk, wzór, opis działania, ewen.
> mechanizm, przy czym jest to praca bardziej o substancjach niż o
działaniu,
> jeżeli można tak powiedzieć. To nie jest praca z psychologii tylko
bardziej
> z farmakologio-chemii :) Dlatego mam problem z psychologicznym
podsumowaniem
> zagadnienia.
Proponuję, byś zajrzała do Jareda Diamonda ("Trzeci szympans"). Tam jest
obszerny rozdział o tym dlaczego ludzie faszerują się narkotykami,
alkoholem, truciznami, prowadzą niebezpieczny tryb życia itd. A w skrócie -
to jest chwalenie się jakością swoich genów: "Patrzecie - potrafię się tak
zaprawić i jak dotąd żyję. Więc pod każdym innym względem jestem chodzącym
ideałem" :)
Tyle tylko, że ludziom wymyka się to spod kontroli. Ich nieszczęsne geny nie
przewidziały produkcji alkoholu i narkotyków na skale przemysłową :) Ani
tego, że kogoś bedzie bardziej interesowało wchodzenie w odmienne stany
świadomości niż produkowanie kolejnych kopii swych genów :)
Pozdrowienia
Mefisto
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |