Strona główna Grupy pl.sci.psychologia czy miala ochote mnie zdradzic, czy mnie oszukiwala??

Grupy

Szukaj w grupach

 

czy miala ochote mnie zdradzic, czy mnie oszukiwala??

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-10-30 14:48:19

Temat: czy miala ochote mnie zdradzic, czy mnie oszukiwala??
Od: "TomiLee" <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam, nie wiem czy zwrócilem sie z moim problemem na odpowiednia grupe, ale
wydaje mi sie ze jedynie psycholodzy sa w stanie mi odpowiedziec.

Zerwala ze mna dziewczyna po prawie 3 i pół roku, bylem jej pierwszym
chlopakiem, czy jest mozliwe ze zerwala ze mna w celu zabawy z innymi, czy
ja jej nie starczalem? Mówila ze mnie kocha, ze nie zalezy jej na seksie,
rozmawialismy na wszystkie tematy, mielismy plany zyciowe. 5 pazdziernika
bylismyna imprezie, bylo cudownie, na drugi dzien w niedziele bylo równiez
cudownie, dawno nie widzialem jej w takim humorze, w poniedzialek i we
wtorek dostalem sms ze idzie do kolezanek, w srode sie
spotkalismy(zauwazylem brak zainterersowania mną), w czwartek i piatek
równiez poszla do kolezanek- zadzwonilem do niej i powiedzialem ze zaczyna
mi sie niepodobac ten jej styl zycia(ciagle wypady z kolezankami do knajpy),
przez co sie lekko poklucilismy. Wpadlem na pomysl kilku dni niewidzenia
sie, zeby sie odstresowac, zgodzila sie. 2 tygodnie po tej rozmowie
dowiaduje sie od kumpla ze widzial ja na dyskotece ze starszym gosciem (ona
ma
20 on jakies 32-34), powiedzial mi ze siedziala mu na kolanach, i sie
calowali. Poszedlem od razu do niej oddac jej rzeczy i odebrac swoje,
pytajac sie przy okazji czy to prawda ze sie z nim całowała, odpowiedziala
ze to byl zwykly koleganie calowala sie z nim ani nie robila głupich rzeczy.
Jak spytalem czy chce byc ze mna powiedziala ze NIE.
Dziwi mnie to co sie stało, gdyz zawsze gardzila dziewczynami "latwymi",
niedozumiala ich postepowania, wydawalo sie to jej nienormalne.
Co jej odbiło, skad taka nagła zmiana- jest dobrze, jest super, a po 2-3
tygodniach koniec. Chodzilem z nia 3.5 roku i bylem za nia pewny na 100% ze
mnie nie zdradzi i nie wiem teraz w co wierzyc, kumple chyba sie nie
pomylili. Jestem załamany, zycie stracilo dla mnie sens, jestem zdania ze
chyba bylem 3.5 roku oszukiwany.
Co sadzicie o tym ???????????


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-10-30 15:11:24

Temat: Re: czy miala ochote mnie zdradzic, czy mnie oszukiwala??
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

> Chodzilem z nia 3.5 roku

Każdy żonaty Ci powie że pierwszy zakręt zaczyna się ok. 3 roku.

> i bylem za nia pewny na 100%

Nauka: "Nie bądźnigdy nikogo pewien na 100% - nawet siebie"

> Jestem załamany, zycie stracilo dla mnie sens,

Nie przesadzaj - "kocha się raz... potem drugi, trzeci i znów"

> jestem zdania ze
> chyba bylem 3.5 roku oszukiwany.

Bez przesady!!!
Może nawet nie dwa dni!

> Co sadzicie o tym ???????????
>

Nic - normalka

Uśmiech na twarz, doświadczenie do pamięci i dalej w życie!

Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-10-30 15:16:28

Temat: Re: czy miala ochote mnie zdradzic, czy mnie oszukiwala??
Od: "Hohoń" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

TomiLee wrote:
> Chodzilem z nia 3.5 roku i bylem za nia pewny na 100% ze mnie
> nie zdradzi i nie wiem teraz w co wierzyc, kumple chyba sie nie
> pomylili.

Hmmm, przypomina mi się pewne mądre powiedzenie, dosyć dobrze ilustrujące
podejście obu płci do tych spraw:
"Kiedy zapytasz żony, czy mąż ją kocha, zacznie się zastanawiać, analizować jego
zachowanie, drobne gesty, słowa, nastroje i nigdy nie będzie do końca pewna.
Kiedy zapytasz męża, czy żona go kocha, odpowie 'Oczywiście, że tak!'. A na
drugi dzień nagle dostanie pozew rozwodowy."

Coś w tym jest...

Pozdrawiam,
Hohoń
Moja strona bardzo erotyczna - http://lukaszka.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-10-30 15:51:34

Temat: Re: czy miala ochote mnie zdradzic, czy mnie oszukiwala??
Od: "TomiLee" <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > jestem zdania ze
> > chyba bylem 3.5 roku oszukiwany.

>Bez przesady!!!
>Może nawet nie dwa dni!

To jak wytlumaczysz wielka milosc trwajaca 3.5 roku, ktora nagle cie konczy.
Nogdy bym sie nie spodziewal konca w takim okresie, nie rozumiem czemu tak
sie stało, mam tysiace pytan.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-10-30 16:12:06

Temat: Re: czy miala ochote mnie zdradzic, czy mnie oszukiwala??
Od: "becchino" <b...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "TomiLee" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:aporfs$dtt$1@shilo.silesia.pik-net.pl...
> Witam, nie wiem czy zwrócilem sie z moim problemem na odpowiednia grupe,
ale
> wydaje mi sie ze jedynie psycholodzy sa w stanie mi odpowiedziec.
>
> Zerwala ze mna dziewczyna po prawie 3 i pół roku, bylem jej pierwszym
> chlopakiem, czy jest mozliwe ze zerwala ze mna w celu zabawy z innymi, czy
> ja jej nie starczalem? Mówila ze mnie kocha, ze nie zalezy jej na seksie,
> rozmawialismy na wszystkie tematy, mielismy plany zyciowe. 5 pazdziernika
> bylismyna imprezie, bylo cudownie, na drugi dzien w niedziele bylo równiez
> cudownie, dawno nie widzialem jej w takim humorze, w poniedzialek i we
> wtorek dostalem sms ze idzie do kolezanek, w srode sie
> spotkalismy(zauwazylem brak zainterersowania mną), w czwartek i piatek
> równiez poszla do kolezanek- zadzwonilem do niej i powiedzialem ze zaczyna
> mi sie niepodobac ten jej styl zycia(ciagle wypady z kolezankami do
knajpy),
> przez co sie lekko poklucilismy. Wpadlem na pomysl kilku dni niewidzenia
> sie, zeby sie odstresowac, zgodzila sie. 2 tygodnie po tej rozmowie
> dowiaduje sie od kumpla ze widzial ja na dyskotece ze starszym gosciem
(ona
> ma
> 20 on jakies 32-34), powiedzial mi ze siedziala mu na kolanach, i sie
> calowali. Poszedlem od razu do niej oddac jej rzeczy i odebrac swoje,
> pytajac sie przy okazji czy to prawda ze sie z nim całowała, odpowiedziala
> ze to byl zwykly koleganie calowala sie z nim ani nie robila głupich
rzeczy.
> Jak spytalem czy chce byc ze mna powiedziala ze NIE.
> Dziwi mnie to co sie stało, gdyz zawsze gardzila dziewczynami "latwymi",
> niedozumiala ich postepowania, wydawalo sie to jej nienormalne.
> Co jej odbiło, skad taka nagła zmiana- jest dobrze, jest super, a po 2-3
> tygodniach koniec. Chodzilem z nia 3.5 roku i bylem za nia pewny na 100%
ze
> mnie nie zdradzi i nie wiem teraz w co wierzyc, kumple chyba sie nie
> pomylili. Jestem załamany, zycie stracilo dla mnie sens, jestem zdania ze
> chyba bylem 3.5 roku oszukiwany.
> Co sadzicie o tym ???????????

mysle, ze spodobal jej sie nowy styl zycia. Jedyne co mozesz zrobic to
poczekac, czy pozostanie jej to na wieki, czy po tygodniu znudzi....raczej
wiele rozwiazan tu nie widze....


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-10-30 18:00:05

Temat: Re: czy miala ochote mnie zdradzic, czy mnie oszukiwala??
Od: "Dennis" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik TomiLee <t...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:aporfs$dtt$...@s...silesia.pik-net.pl...
> Witam, nie wiem czy zwrócilem sie z moim problemem na odpowiednia grupe,
ale
> wydaje mi sie ze jedynie psycholodzy sa w stanie mi odpowiedziec.
>
> Zerwala ze mna dziewczyna po prawie 3 i pół roku, bylem jej pierwszym
> chlopakiem, czy jest mozliwe ze zerwala ze mna w celu zabawy z innymi, czy
> ja jej nie starczalem? Mówila ze mnie kocha, ze nie zalezy jej na seksie,
> rozmawialismy na wszystkie tematy, mielismy plany zyciowe. 5 pazdziernika
> bylismyna imprezie, bylo cudownie, na drugi dzien w niedziele bylo równiez
> cudownie, dawno nie widzialem jej w takim humorze, w poniedzialek i we
> wtorek dostalem sms ze idzie do kolezanek, w srode sie
> spotkalismy(zauwazylem brak zainterersowania mną), w czwartek i piatek
> równiez poszla do kolezanek- zadzwonilem do niej i powiedzialem ze zaczyna
> mi sie niepodobac ten jej styl zycia(ciagle wypady z kolezankami do
knajpy),
> przez co sie lekko poklucilismy. Wpadlem na pomysl kilku dni niewidzenia
> sie, zeby sie odstresowac, zgodzila sie. 2 tygodnie po tej rozmowie
> dowiaduje sie od kumpla ze widzial ja na dyskotece ze starszym gosciem
(ona
> ma
> 20 on jakies 32-34), powiedzial mi ze siedziala mu na kolanach, i sie
> calowali. Poszedlem od razu do niej oddac jej rzeczy i odebrac swoje,
> pytajac sie przy okazji czy to prawda ze sie z nim całowała, odpowiedziala
> ze to byl zwykly koleganie calowala sie z nim ani nie robila głupich
rzeczy.
> Jak spytalem czy chce byc ze mna powiedziala ze NIE.
> Dziwi mnie to co sie stało, gdyz zawsze gardzila dziewczynami "latwymi",
> niedozumiala ich postepowania, wydawalo sie to jej nienormalne.
> Co jej odbiło, skad taka nagła zmiana- jest dobrze, jest super, a po 2-3
> tygodniach koniec. Chodzilem z nia 3.5 roku i bylem za nia pewny na 100%
ze
> mnie nie zdradzi i nie wiem teraz w co wierzyc, kumple chyba sie nie
> pomylili. Jestem załamany, zycie stracilo dla mnie sens, jestem zdania ze
> chyba bylem 3.5 roku oszukiwany.
> Co sadzicie o tym ???????????
>
>

Jakbym czytal swoja biografie :)
Ja bylem z dziewczyna co prawda 8 miesiecy, jednak jej czegos nie dawalem i
bylem tego swiadomy.
Ona mnie kochala to wiem na pewno. Bylem pewny ze mnie nie zostawi na 1000%.
Z czasem zaczela sie odkochiwac, ale ja tego nie widzialem. W koncu poznala
kogos innego.
Bedac jeszcze ze mna, spotykala sie z nim od czasu do czasu.
W koncu dowiedzialem sie ze to juz koniec.
Gosciu byl z tych co ladnie bajeruja, a ten robil to tak jak sie potem
dowiedzialem, ze jej nogi sie uginaly.
Byla w niebowzieta. Jesli idzie o krasomowstwo to jej nie rozpieszczalem.

Ale ad rem, zostawila mnie bo zobaczyla ze moze od niego dostac to czego ja
jej nie dawalem.

Nie ukrywam ze rowniez bylem zrozpaczony, zwlaszcza ze nawet do glowy mi nie
przyszlo ze cos takiego moze mnie spotakac.
Zaczalem dowiadywac sie o niej rozne dziwne rzeczy, ale mialem jeszcze na
sobie rozowe okulary, wiec nie dawalem temu wiary.

Po niespelelna 2 tygodniach napisala do mnie. Okazalo sie ze gosciu ja
oszukiwal. Ladnie jej mowil, ale ponoc wystawal nocami pod oknem jego bylej.
Potem mimo to dalej sie z nim spotykala. Umowiala sie ze mna a potem pisala
ze idzie do .............kolezanki :).
Nastepnego dnia ten sam scenariusz............... Wczesniej sie tak nie
zachowywala. Odnioslem wrazenie ze te jej kolezanki mialy(maja) na nia zly
wplyw.

Moim zdaniem Twoja panienenka znalazla u goscia to czego jej nie dawales.
Jesli facet jest w porzadku to mozesz miec problem, jesli okaze sie ze ja
oszukuje to moze do Ciebie wrocic,
tylko ze: falsum in uno, falsum in omni (falszywa w jednym, falszywa we
wszystkim) ....

Wiem co przezywasz i jak sie mozesz czuc, i wiem ze nie istnieja takie
slowa, ktora moga Ci ulzyc w Twoim cierpieniu.
Zazwyczaj po 3-5 dniach jest lepiej, ale to tez jeszcze nie to.

Pozdrawiam
Dennis


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-10-30 18:36:47

Temat: Re: czy miala ochote mnie zdradzic, czy mnie oszukiwala??
Od: c...@-...mediaport.-to-tez-wywal-.pl ([cookie]) szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 30 Oct 2002 19:00:05 +0100, "Dennis" <d...@g...pl> wrote:

>Bedac jeszcze ze mna, spotykala sie z nim od czasu do czasu.
>W koncu dowiedzialem sie ze to juz koniec.
>[...]
>Po niespelelna 2 tygodniach napisala do mnie. Okazalo sie ze gosciu ja
>oszukiwal.

ktos kiedys powiedzial, ze kobieta jest jak malpa - skaczac miedzy
drzewami, nie pusci galezi/liany, zanim sie nie upewni, ze dobrze
trzyma sie nastepnej - w tym przypadku bylo pewnie podobnie, z tym,
ze, gdy przez pewien czas trzymala obie galezie, nie upewnila sie, jak
solidna jest ta galaz na która chciala przeniesc swój ciezar ;)

--
____________ ___ ___ ___ ___ _ ____ ___________________________
stary sig'98 | _| , | , | '_| ||___ #poznan #fidonet 2:482/64
plus dodatki |___|___|___|_,_|_||___ gg 256967 http://kewkie.net

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-10-30 23:12:40

Temat: Re: czy miala ochote mnie zdradzic, czy mnie oszukiwala??
Od: "TomiLee" <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Dennis" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
news:app6n2$ga5$1@news.tpi.pl...
> Moim zdaniem Twoja panienenka znalazla u goscia to czego jej nie dawales.
> Jesli facet jest w porzadku to mozesz miec problem, jesli okaze sie ze ja
> oszukuje to moze do Ciebie wrocic,
> tylko ze: falsum in uno, falsum in omni (falszywa w jednym, falszywa we
> wszystkim) ....

Czy ktos kogo sie kocha ponad 3 lata, kogos kogo sie zna bardzo dobrze i ufa
sie mu 100-procentowo gdyz sie jeszcze nigdy na nim nie sparzylo okazuje sie
człowiekiem falszywym jest czesto spotykane?
Chyba raczej nie...
Wina przewaznie jest posrodku.
Dlatego wlasnie szukam odpowiedzi na pytanie- gdzie popelnilem błąd, moze
wtedy zasne spokojnie cieszac sie jej szczesciem, a sam bede sie staral
kiedys byc lepszym.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-10-31 00:12:36

Temat: Re: czy miala ochote mnie zdradzic, czy mnie oszukiwala??
Od: "EvaTM" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "TomiLee" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:appp1i$v6g$1@shilo.silesia.pik-net.pl...

> Czy ktos kogo sie kocha ponad 3 lata, kogos kogo sie zna bardzo dobrze i ufa
> sie mu 100-procentowo gdyz sie jeszcze nigdy na nim nie sparzylo okazuje sie
> człowiekiem falszywym jest czesto spotykane?
> Chyba raczej nie...
> Wina przewaznie jest posrodku.
> Dlatego wlasnie szukam odpowiedzi na pytanie- gdzie popelnilem błąd, moze
> wtedy zasne spokojnie cieszac sie jej szczesciem, a sam bede sie staral
> kiedys byc lepszym.

Tego możesz dowiedzieć się tylko od niej samej.
Jeśli jest poważną dziewczyną powinna Ci to wyjaśnić.
Wszystkie sugestie i przypuszczenia obcych mogą być błędne,
bazują przecież na ich osobistych doświadczeniach.
Spróbuj ją przekonać, że wyjaśnienie po trzech wspólnych latach,
to chyba nie nazbyt wiele?
Na razie być może jeszcze sama niezbyt siebie rozumie,
spróbuj porozmawiać z nią bez histerii lub może napisz
prawdziwy, papierowy list?
Być może poczuła, że jeszcze za wcześnie na związek "na zawsze"?
Wiesz.. niedawno były tu posty o rozmyśleniu się dwa tygodnie przed
ślubem.. i powiem Ci od siebie, że lepiej czasami rozmyślić się wcześniej
niż później, jakkolwiek okropnie dla Ciebie brzmi to w tym momencie.
Nie sądzę też, że byłeś oszukiwany.
Ile lat ma Twoja dziewczyna, jeśli mogę zapytać oczywiście.. ;)

E.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-10-31 00:41:54

Temat: Re: czy miala ochote mnie zdradzic, czy mnie oszukiwala??
Od: "Sarna" <g...@e...co.uk> szukaj wiadomości tego autora


"TomiLee" <t...@w...pl> wrote in message
news:appp1i$v6g$1@shilo.silesia.pik-net.pl...
>
> Czy ktos kogo sie kocha ponad 3 lata, kogos kogo sie zna bardzo dobrze i
ufa
> sie mu 100-procentowo gdyz sie jeszcze nigdy na nim nie sparzylo okazuje
sie
> człowiekiem falszywym jest czesto spotykane?
> Chyba raczej nie...
> Wina przewaznie jest posrodku.
> Dlatego wlasnie szukam odpowiedzi na pytanie- gdzie popelnilem błąd, moze
> wtedy zasne spokojnie cieszac sie jej szczesciem, a sam bede sie staral
> kiedys byc lepszym.

Dlaczego zaraz blad?
Jesli komus przechodzi zakochanie lub zmieniaja sie gusta,jak to sie
potocznie mowi ,trudno doszukiwac sie winy...
O ile sama Ci nie powie,co jej sie w Tobie nie podobalo,nie ma potrzeby
doszukiwac sie bledu...
Natura ludzka ma to do siebie ze potrafi sie poprostu znudzic,,potrzebuje
odmiany,nowych wyzwan,motywacji,nowych wrazen i emocji....sa to czesto
domeny ludzi mlodych,niestabilnych w uczuciach,ciaglych poszukiwaczy.....
Wiem,...latwo sie ocenia sytuacje osob trzecich,gorzej kiedy dotyczy to
pierwszej osoby...
Na zewnatrz wyglada to bardzo prosto-znudzila sie ,znalazla kogos lepszego
(na pozor,albo i nie -nie ma znaczenia)
Na Twoje pytanie w czym zawiniles,musisz odpowiedziec sobie sam niestety i
wziazc pod uwage taka ewentualnosc ,ze naprawde w niczym....jestes jaki
jestes i jesli masz ochote sie zmienic w jakims stopniu,napewno nie bedziesz
tego robil dla kogos,tylko dla samego siebie....jesli odczuwasz taka
potrzebe...
Poznawanie samego siebie,to juz inny temat
"Zanim zaczniemy osadzac innych ,poznajmy samego siebie"-zaslyszane
pozdr,
sarna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

halucynogeny
Co tojest ???
szukam psychologa
algorytm - bledny?
etyka i psychologia

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »