| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-10-31 10:29:10
Temat: Re: czy miala ochote mnie zdradzic, czy mnie oszukiwala??
> Ile lat ma Twoja dziewczyna
8 sierpnia skonczyla 20 lat, dla porównania, ja bede mial w styczniu 23. Z
tego co mi wiadomo kobieta wyprzedza mezczyzne o 3 lata w rozwoju
psychidznym, wiec powinna sie zachowywac jak 23-letnia kobieta.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-10-31 10:48:54
Temat: Re: czy miala ochote mnie zdradzic, czy mnie oszukiwala??> > > jestem zdania ze
> > > chyba bylem 3.5 roku oszukiwany.
>
> >Bez przesady!!!
> >Może nawet nie dwa dni!
>
> To jak wytlumaczysz wielka milosc trwajaca 3.5 roku, ktora nagle cie
konczy.
napisałeś "nagle"? - no właśnie NAGLE.
> Nogdy bym sie nie spodziewal konca w takim okresie,
A uważasz że rozstanie ma trwać rok?
> nie rozumiem czemu tak
> sie stało, mam tysiace pytan.
A po co ci te pytania?
Czy odpowiedzi coś ci dadzą?
"nic dwa razy się nie zdarza"
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-31 11:08:16
Temat: Odp: czy miala ochote mnie zdradzic, czy mnie oszukiwala??Użytkownik EvaTM <e...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:appsga$g4m$...@n...tpi.pl...
> Spróbuj ją przekonać, że wyjaśnienie po trzech wspólnych latach,
> to chyba nie nazbyt wiele?
> Na razie być może jeszcze sama niezbyt siebie rozumie,
> spróbuj porozmawiać z nią bez histerii lub może napisz
> prawdziwy, papierowy list?
Ależ NIE Eva!!!
Nie może tego robić!!!
Co ona mu powie, jak myślisz?
Będzie go kolejny raz okłamywała, że koleżanki, że to, że tamto...
> Nie sądzę też, że byłeś oszukiwany.
Ech Evo Idealistko w jakim Ty Świecie żyjesz, jejciu...?
Jestem przekonany, że był oszukiwany, jestem też przekonany, że będzie.
A Tobie Tomi Lee radzę, daj sobie spokój, nie próbuj niczego naprawiać, ona
wróci (będzie kolejny raz próbowała jak ta małpka łapać linę {bardzo to
fajne}) ale Ty jeżeli chcesz być fair względem siebie twardy bądź.
Nie warto zajmować się takimi kobietami jak ona, nie warto!
Smerf
Ps Acha i jeszcze jedno! Lepiej Ci będzie gdy będziesz myślał, że ona Cię
nigdy nie kochała.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-31 11:20:21
Temat: Re: czy miala ochote mnie zdradzic, czy mnie oszukiwala??Użytkownik "TomiLee" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:apr0m0$l7o$1@shilo.silesia.pik-net.pl...
>
> > Ile lat ma Twoja dziewczyna
>
> 8 sierpnia skonczyla 20 lat, dla porównania, ja bede mial w styczniu 23. Z
> tego co mi wiadomo kobieta wyprzedza mezczyzne o 3 lata w rozwoju
> psychidznym, wiec powinna sie zachowywac jak 23-letnia kobieta.
No tak, ale początek Waszej znajomości przypadał na jej 16-sty rok
życia? Czasami taka miłość przetrwa i zostaje "na zawsze"
- a czasami jedno z pary może mieć poczucie zamknięcia, zaciśnięcia
pętli. Oczywiście nie wiem dlaczego Twoja dziewczyna tak się
zachowuje. Porozmawiaj z nią jakoś..
Gdybym była na Twoim miejscu też chciałabym wiedzieć co ona myśli.
Nie naciskaj, poproś. Powiedz, że poczekasz cierpliwie na odpowiedź.
Jeśli nawet to koniec, to jednak warto sobie wyjaśniać.
Takie niewyjaśnione sprawy ciągną się za nami jak cień przez całe lata.
Nawet ze zwykłego szacunku dla bliskiego przecież człowieka
nie powinno się ich tak zostawiać.
Rozumiem jak się czujesz!, spróbuj jednak spojrzeć na to spokojniej..
20 lat to jednak jeszcze bardzo młody wiek.
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-31 11:48:51
Temat: Re: czy miala ochote mnie zdradzic, czy mnie oszukiwala??Użytkownik "TomiLee" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
> zadzwonilem do niej i powiedzialem ze zaczyna
> mi sie niepodobac ten jej styl zycia(ciagle wypady z kolezankami do
knajpy),
hmm. Czyzby osaczona? Znaczy ma zyc wg. Twoich zasad?
Jesli przez 3,5 roku nie pozwalales (to tylko domysl - moze bledny) jej sie
spotykac
to nie dziwne, ze teraz "wariuje".
Robilem dokladnie to samo po zakonczeniu zwiazku z pierwsza dziewczyna,
ktora nie dawala mi czasu dla siebie, żądając całkowitej wyłącznosci.
Nie moglem nawet pograć na kompie bo "to strata czasu", a ja czasem lubie
i nic na to nie poradzę.
Znam kilka udanych, jak dotad, malzenstw. W obu sa nieco inne zasady.
Najpierw narzekalem na jednego kolege, ze zona nie wypuszcza go na piwo z
kumplami.
Ale on dobrowolne sie na to godzi - wybiera sedzenie z dziecmi. Lubi tak.
W drugim przypadku jest luz. Kumpel moze zawsze skoczyc ze mna na piwo,
czy nawet wrocic nad ranem. Istnieje wzajemne zaufanie.
Co chce przez to powiedziec?
Sensowny i dlugotrwaly zwiazek opiera sie m.in na akceptacji partnera i jego
potrzeb.
Narzucanie mu swojego wzorca jest skazane na niepowodzenie.
> 2 tygodnie po tej rozmowie
> dowiaduje sie od kumpla ze widzial ja na dyskotece ze starszym gosciem
To czego sie nauczylem, to sluchac, ale nie wierzyc w 100% "zyczliwym"
znajomym.
Czasem moze byc troche prawdy, ale mocno podkolorowanej i mającej wtedy
zupełnie inne znaczenie.
Bo pozniej moze sie okazac ze "nie na dyskotece, ale w parku i nie u faceta,
ale u kolezanki na kolanach i wcale nie calowala tylko wyjmowala jej paproch
z oka."
A ha i jakie ma znaczenie ze ten gosc starszy ???
> Poszedlem od razu do niej oddac jej rzeczy i odebrac swoje,
> pytajac sie przy okazji czy to prawda ze sie z nim całowała, odpowiedziala
> ze to byl zwykly koleganie calowala sie z nim ani nie robila głupich
rzeczy.
Ciekawa kolejnosc. Najpierw decyzja, a potem rozmowa?
Przeciez to Ty tak naprawde zerwales, przynoszac graty,
a masz do niej teraz pretensje?
> Jak spytalem czy chce byc ze mna powiedziala ze NIE.
Jakbym byl osaczony przez histeryczke, to tez bym uciekl...
> Dziwi mnie to co sie stało, gdyz zawsze gardzila dziewczynami "latwymi",
Nawet jak sie calowala z tym facetem, to od razu przesadzasz ze jest "latwa"
???
A Twoj zwiazek nie od pocalunku sie zaczal czasem?
> niedozumiala ich postepowania, wydawalo sie to jej nienormalne.
co niemoralne??? zakladasz ze potem poszli do samochodu sie pieprzyc?
Chlopie sam sie napedzasz....
Dobra nie przejmuj sie moimi wypocinami.
Tego kwiatu pół światu jak mawia moja babcia.
Pozdraw
nieKrzys
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-31 13:12:54
Temat: Re: czy miala ochote mnie zdradzic, czy mnie oszukiwala??"[cookie]" w news:3dc0255d.23447142@news.futuro.pl napisał(a):
>
> ktos kiedys powiedzial, ze kobieta jest jak malpa - skaczac
> miedzy drzewami, nie pusci galezi/liany, zanim sie nie upewni,
> ze dobrze trzyma sie nastepnej
Przypuszczam, ze ktos kto Ci o tym mowil ogladal Tarzana i pomylil go z
malpa. To taraz w ten sposob sie przemieszczal z wiadomych wzgledow ;)
Jesli zas idzie o malpy to widzialem wiele, ktore smialo skakaly na zywiol
:)
No i porownanie kobiety do malpy... ;)
pozdrawiam
Greg
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-31 13:27:16
Temat: Re: czy miala ochote mnie zdradzic, czy mnie oszukiwala??"TomiLee" w news:apr0m0$l7o$1@shilo.silesia.pik-net.pl napisał(a):
>
> > Ile lat ma Twoja dziewczyna
> Z tego co mi wiadomo kobieta wyprzedza mezczyzne o
> 3 lata w rozwoju psychidznym,
Ulegles feministycznej propagandzie ;)
> wiec powinna sie zachowywac jak 23-letnia kobieta.
Te roznice bardziej widoczne sa gdy ludzie maja po nascie lat (przykladowo
14). Pozniej sie zacieraja. Przykladowo tez mezczyzna 30 letni moze sie
zachowywac jak 17-latek, a 20 jak 30-latek. To zalezy od czlowieka. Sam
wiek niczego nie gwarantuje.
pozdrawiam
Greg
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-31 13:34:24
Temat: Re: czy miala ochote mnie zdradzic, czy mnie oszukiwala??On Thu, 31 Oct 2002 14:12:54 +0100, "Greg" <o...@f...sos.com.pl>
wrote:
>Przypuszczam, ze ktos kto Ci o tym mowil ogladal Tarzana i pomylil go z
czyli: "kobieta jest jak Tarzan" :)
ps. tez mi cos w tym powiedzeniu nie pasowalo ;)
--
____________ ___ ___ ___ ___ _ ____ ___________________________
stary sig'98 | _| , | , | '_| ||___ #poznan #fidonet 2:482/64
plus dodatki |___|___|___|_,_|_||___ gg 256967 http://kewkie.net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-31 14:54:37
Temat: Re: czy miala ochote mnie zdradzic, czy mnie oszukiwala??
> A uważasz że rozstanie ma trwać rok?
Nie twierdze ze rozstanie powinno trwac rok, ale przewaznie rozstanie
nastepuje kiedy w zwiazku zaczyna sie nieukladac, kiedy obooje widzą ze cos
jest nie tak.
Nie rozumiem tylko tego dlaczego rozstanie nastyapilo w chwili kiedy było
wszystko ok, zapiete na ostatni guzik, kiedy nikt nie mial do nikogo zadnych
pretensji.
> A po co ci te pytania?
Moze chcialbym znalesc swój blad, który kiedys musialem popelnic. Moze jesli
go znajde, poczuje sie winnym zakonczenia zwiazku i w przyszlym bede staral
sie byc lepszym, a jesli chodzi o Ize to bede szczesliwy ze znalazla kogos,
z kim jest jej lepiej, z kims kto daje jej to czego ja nie umialem dac lub
nie popelnia tego bledu który ja moglem kiedys popelnic.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-31 15:05:22
Temat: Re: czy miala ochote mnie zdradzic, czy mnie oszukiwala??
Użytkownik "Smerf" napisał
> A Tobie Tomi Lee radzę, daj sobie spokój, nie próbuj niczego naprawiać,
ona
> wróci (będzie kolejny raz próbowała jak ta małpka łapać linę {bardzo to
> fajne}) ale Ty jeżeli chcesz być fair względem siebie twardy bądź.
To jest dobra mysl, ale sadze ze pózniej bede patrzal na nia z innej strony,
ze bede w kazdym słowie widzial klamstwo i boje sie ze nie uwierze jej na
zadne słowo, chyba ze bede szukal dowodow.
> Ps Acha i jeszcze jedno! Lepiej Ci będzie gdy będziesz myślał, że ona Cię
> nigdy nie kochała.
Dlaczego tak sądzisz??
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |