| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-04-12 04:53:35
Temat: hiacynty- podziękowania :)Dziękuję za podpowiedzi. Nie myślałam, że tyle z tymi cebulakami zachodu :D
Ale spróbuję chociaż w kilku miejscach zastosować opisaną przez Panów
praktykę. Wszedzie nie dam rady, musiałabym chyba zatrudnić ogrodnika :)
Tak mi jeszcze przyszło na myśl: czy sprawa ma się podobnie z tulipanami,
narcyzami i krokusami? Czy one też wymagają wysadzania z ziemi?
Pozdrawiam, wiktoria
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-04-12 16:43:08
Temat: Re: hiacynty- podziękowania :)"wiktoria" <myszewo@wpKASUJ_TO.pl> wrote in message
news:c5ebh5$smr$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Dziękuję za podpowiedzi. Nie myślałam, że tyle z tymi cebulakami zachodu :D
> Ale spróbuję chociaż w kilku miejscach zastosować opisaną przez Panów
> praktykę. Wszedzie nie dam rady, musiałabym chyba zatrudnić ogrodnika :)
> Tak mi jeszcze przyszło na myśl: czy sprawa ma się podobnie z tulipanami,
> narcyzami i krokusami? Czy one też wymagają wysadzania z ziemi?
Ja zawsze jestem ostrozny w sprawie uzycia slow takich jak "wymagaja"
(skrajnym przypadkiem jest znane zalecenie "prosie lubi byc podane z
jablkiem w zebach"). Po prostu jesli wsadzisz cebulki hiacyntow w ziemie
i przestaniesz sie nimi zajmowac, to z roku na rok beda kwotly coraz
gorzej. Ale moje, wszfzone z 6 czy 7 lat temu, jeszcze nie daly calkiem
za wygrana; dwa (rozowe) jeszcze tego toku kwitna. Podobnie dzieje sie
z tulipanami. Z tym, ze tulipany botaniczne, mam nadzieje, tak nie robia i
licze na ich ladne rozrastanie sie i coroczne kwitnienie (jezeli norniki nie
zjedza). Z krokusami jest pelen spokoj, rozrastaja sie i kwitna, chyba ze
zostana przez cos zagluszone. W kazdym razie robia tak przez ladnych pare lat.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-04-12 21:28:58
Temat: Re: hiacynty- podziękowania :)> Ja zawsze jestem ostrozny w sprawie uzycia slow takich jak "wymagaja"
> (skrajnym przypadkiem jest znane zalecenie "prosie lubi byc podane z
> jablkiem w zebach").
> Pozdrowienia,
> Michal
I tu można polemizować. Weźmy na przykład trawy. Lepiej się przekorzeniaja
po wertykulacji, bo w ten sposób naśladujemy tratowanie roślin przez
zwierzęta kopytne. To taka homeopatia. A świnia, czy lubi być tak podawana?
Skąd wiesz, może lubi. Rozważmy pewien przykład. Człowiek i świnia są sobie
genetycznie dość bliscy. Były nawet próby przeszczepu świńskiego serca
człowiekowi. Może zatem i psychikę mamy podobną. A jeśli tak, to większość
ludzi faktycznie nie życzyłaby sobie podawania jako pieczyste z jabłkiem w
buzi ale niedawno w Niemczech znalazł się pewien masochista, który dał się
zarżnąć i zjeść kanibalowi. Kanibal stosowny anons ogłosił w Internecie.
Jaki z tego wniosek? Nie wiadomo co kto lubi ale wiadomo co komu służy.
Hiacyntom na pewno służy suszenie cebul. Choć masochiście zarżnięcie nie
najlepiej się przysłużyło (w każdym razie fizycznie, bo psychicznie być może
doskonale się spełnił).
Pozdrowienia.
--
Rafał Wolski
http://ogrody.agrosan.pl/ - strona grupy pl.rec.ogrody
http://www.wolski.com.pl/sklep/ - z wrzosami
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-04-13 21:04:52
Temat: Re: hiacynty- podziękowania :)
Użytkownik "Rafal Wolski" <rafal.wolski@_nie_spamowi_hoga.pl> napisał
> Człowiek i świnia są sobie
> genetycznie dość bliscy. Były nawet próby przeszczepu świńskiego serca
> człowiekowi.
Witaj Rafale.
Z tym podobienstwem genetycznym to gruuuba przesada:-).
Owszem, swinka posiada _rozmiar_ serca podobny do serca ludzkiego, ale
niewiele poza tym. Dla biorcy narzadu nie ma wiekszego znaczenia czy ma do
czynienia ze swinskim tzw. MHC (glowny uklad zgodnosci tkankowej), czy z
ludzkim MHC - obydwa sa tak samo obce dla biorcy, i tak samo trzeba
manipulowac jego ukladem immunologicznym - i na tym polega "powodzenie"
przeszczepow miedzygatunkowych.
Nie na podobienstwie genetycznym sensu stricto.
Ale caly post swietnie wpadajacy w ucho:-) - wyrazy uznania.
Pozdrawiam z Gor Swietokrzyskich
p...@r...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |