Data: 2009-05-03 10:16:06
Temat: hmmm
Od: "Grzechu" <m...@T...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jak się nazywa stan, kiedy delikwent odbiera przypadkowe zdarzenia jako
nieprzypadkowe, a ich ciąg interpretuje jako wydarzenia wymierzone przeciwko
niemu, powodując urojone poczucie dokonania czynu moralnie
niedopuszczalnego?
Czy jezeli znalazł się w takim stanie raz, czy powinno się to leczyć, czy
mozna potraktowac to jako życiowy zakręt z ktorego wypadł?
Dodam że gość to typowy outsider, szukający ciągle zajęcia i raczej
stroniący od ludzi.
Zasatanawiam się czy nie traktowac tego jako "humor".
Pomozecie mi?
|