Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.tpinternet.pl!nemesis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "jbaskab" <j...@o...pl>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: irys?
Date: Sat, 7 May 2005 20:20:32 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 28
Message-ID: <d5j15u$52j$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: dym77.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1115490302 5203 83.22.124.77 (7 May 2005 18:25:02 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 7 May 2005 18:25:02 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
User-Agent: Hamster/2.0.0.1
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:162233
Ukryj nagłówki
Ponieważ u babć na targu można czasem spotkać jakieś roślinki ciekawsze niż
w w większości ogrodniczych, czasem lubię kupować w ciemno. Zazwyczaj się
trochę orientuję w tym co mi wciskają ale niekiedy bywam zaskoczona czy
nabita wprost w butelkę. No nic. Przyzwyczaiłam się do tego. Ale dzisiejsze
zakupy są dla mnie nieco dziwne. Kupiłam dwie roślinki.
1.Pierwszą zidentyfikowałam jako lotus (czy lotos) płożący, o liściach
zielononiebieskich i czerwono-pomarańczowych kwiatach, natomiast
wiadomości, które podała mi pani, wydaja mi się mocno naciagniete:
mianowicie pani się zaklinała, że w warunkach polskich jest to bylina
zimujaca w gruncie. Mógłby ktos potwierdzić lub zaprzeczyć?
2. Z drugim sprawa jest duzo dziwniejsza. Kupiłam cos co liscie ma jak irys
syberyjski, babcia najpierw twardo twierdziała, że jest to "storczyk
irysowy", później, gdy zwróciłam jej uwagę że chyba coś ten tego... nie tak,
zeznania zmieniła na " irys storczykowy". Według babci lubi to to półcien i
cień, ma kwiaty wielkie, białe, z fioletowym jęzorem, kwitnie od czerwca do
września, powoli rozwijajac po jednym kwiatku z licznych na łodydze. Czy
jakaś uczynna wróżka mogłaby zasugerować, co ja właściwie mogłam kupić? Aaa,
jak to wsadzałam do ziemi- to to co ten kwiatek ma pod ziemią kłaczami
raczej nie dawało się nazwać- były to potezne białe korzenicha.
Aska
PS. Dziękuję za porady w sprawie pigwowca- melduję rezultaty:
- nasionka pigwowca w doniczne na balkonie ślag trafił- gołębie się dorwały,
- nasionka trzymane w lodówce i wysiane w marcu wzeszły- marnie w ilości, bo
marnie, ale jednak.
- te ze skarpety podobnie.
|