Strona główna Grupy pl.sci.psychologia "ja" - w trzeciej osobie

Grupy

Szukaj w grupach

 

"ja" - w trzeciej osobie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-03-30 21:55:15

Temat: "ja" - w trzeciej osobie
Od: "Agenda" <d...@n...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Gdzies slyszalam, ze mowienie o sobie w trzeciej osobie (l.p.) to w
psychologii bardzo niebezpieczne zjawisko. Czy to prawda? Czy mozecie
powiedziec mi cos wiecej na ten temat?
Z gory dziekuje za odpowiedz

--
pozdrawiam
Agenda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-03-30 22:18:08

Temat: Odp: "ja" - w trzeciej osobie
Od: "patrycja." <p...@K...pl> szukaj wiadomości tego autora

Agenda
> Gdzies slyszalam, ze mowienie o sobie w trzeciej osobie (l.p.) to w
> psychologii bardzo niebezpieczne zjawisko. Czy to prawda? Czy mozecie
> powiedziec mi cos wiecej na ten temat?
> Z gory dziekuje za odpowiedz

przeraziłaś mnie, bo sama czasem tak robię! :]

ps: no chyba że to afirmacje, to raczej niebezpieczne nie jest ;)

cieplutko
patrycja


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-30 22:37:37

Temat: Re: "ja" - w trzeciej osobie
Od: "mind_dancer" <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Agenda <d...@n...wp.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b67q85$djt$...@a...news.tpi.pl...
> Gdzies slyszalam, ze mowienie o sobie w trzeciej osobie (l.p.) to w
> psychologii bardzo niebezpieczne zjawisko. Czy to prawda? Czy mozecie
> powiedziec mi cos wiecej na ten temat?
> Z gory dziekuje za odpowiedz
>
> --
> pozdrawiam
> Agenda

Mój brat autysta mówi o sobie czasem w 3 osobie. Mnie się czasem zdarza mówić o
sobie w 2 osobie.
Uważam jednak, że należy myśleć i prowadzić monologi w 1 osobie - wtedy świadomość
jest najklarowniejsza.
Pojawienie się myśli w 2 osobie może być przejawem natchnienia / wpływu demonicznego.

--
Pozdrawiam
Tomasz Kwiecień
http://republika.pl/tkwiecie


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-30 22:50:27

Temat: Re: "ja" - w trzeciej osobie
Od: "mind_dancer" <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik mind_dancer <t...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:1...@2...17.236.86...
> Użytkownik Agenda <d...@n...wp.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b67q85$djt$...@a...news.tpi.pl...
> > Gdzies slyszalam, ze mowienie o sobie w trzeciej osobie (l.p.) to w
> > psychologii bardzo niebezpieczne zjawisko. Czy to prawda? Czy mozecie
> > powiedziec mi cos wiecej na ten temat?
> > Z gory dziekuje za odpowiedz
> >
> > --
> > pozdrawiam
> > Agenda
>
> Mój brat autysta mówi o sobie czasem w 3 osobie. Mnie się czasem zdarza mówić o
sobie w 2 osobie.
> Uważam jednak, że należy myśleć i prowadzić monologi w 1 osobie - wtedy świadomość
jest najklarowniejsza.
> Pojawienie się myśli w 2 osobie może być przejawem natchnienia / wpływu
demonicznego.

I ogólniej - w osobie innej niż pierwsza liczby pojedynczej.

A co myślisz o komunistycznym mówieniu w liczbie mnogiej do pojedynczego człowieka ?
Czyż nie jest to osłabianie psychiki poprzez wymuszoną depersonalizację ?

--
Pozdrawiam
Tomasz Kwiecień
http://republika.pl/tkwiecie


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-30 23:21:52

Temat: Re: "ja" - w trzeciej osobie
Od: "Agenda" <d...@n...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora



mind_dancer <t...@o...pl> osmielil sie napisac co nastepuje:
>>
>> A co myślisz o komunistycznym mówieniu w liczbie mnogiej do
>> pojedynczego człowieka ?
>> Czyż nie jest to osłabianie psychiki poprzez wymuszoną
>> depersonalizację ?
>>
Mozliwe, ze jest to wymuszona depersonalizacja jednak prawde mowiac niewiele
wiem na ten temat z czysto psychologicznego punktu widzenia.
A wracajac do tematu: Czy ludzie, ktorzy mowia o sobie w 3 osobie potrzebuja
jakiegos dystansu? Dlaczego nie mysla w 1 osobie? Mnie tez wydaje sie, ze
"...należy myśleć i prowadzić monologi w 1 os. - wtedy świadomość jest
najklarowniejsza"

--
pozdrawiam
Agata


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-31 00:14:28

Temat: Re: "ja" - w trzeciej osobie
Od: esta <f...@n...cmok.us> szukaj wiadomości tego autora

Agenda <d...@n...wp.pl> napisał(a):
> Gdzies slyszalam, ze mowienie o sobie w trzeciej osobie (l.p.) to w
> psychologii bardzo niebezpieczne zjawisko. Czy to prawda? Czy mozecie
> powiedziec mi cos wiecej na ten temat?
Przez niektórych uważane za jeden z wczesnych objawów schizofrenii.
Jednak jest to zjawisko zbyt powszechne, by mogło być pod tym kątem
rozpatrywane bez uwzględnienia szeregu innych zachowań.
W zależności od danej sytuacji może oznaczać dystansowanie się do
własnej osoby i poczynań, np w celu bardziej obiektywnego spojrzenia.
Czasem wynika z zawyżonej samooceny czy próby zwrócenia uwagi na rolę
własnej osoby w opisywanym zdarzeniu.

--
esta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-31 00:43:21

Temat: Re: "ja" - w trzeciej osobie
Od: "mind_dancer" <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Agenda <d...@n...wp.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b67u3q$h6u$...@a...news.tpi.pl...
>
>
> mind_dancer <t...@o...pl> osmielil sie napisac co nastepuje:
> >>
> >> A co myślisz o komunistycznym mówieniu w liczbie mnogiej do
> >> pojedynczego człowieka ?
> >> Czyż nie jest to osłabianie psychiki poprzez wymuszoną
> >> depersonalizację ?
> >>
> Mozliwe, ze jest to wymuszona depersonalizacja jednak prawde mowiac niewiele
> wiem na ten temat z czysto psychologicznego punktu widzenia.

Nie znam źródeł tego fenomenu, ale na pewno nie jest samoistny
(najprawdopodobniej "ojcowie" komunizmu są jego autorami).

> A wracajac do tematu: Czy ludzie, ktorzy mowia o sobie w 3 osobie potrzebuja
> jakiegos dystansu? Dlaczego nie mysla w 1 osobie? Mnie tez wydaje sie, ze
> "...należy myśleć i prowadzić monologi w 1 os. - wtedy świadomość jest
> najklarowniejsza"
>
> --
> pozdrawiam
> Agata

Przede wszystkim ja nie jestem tylko psychologiem,
zatem biorę pod uwagę także możliwość natchnienia / wpływu demonicznego.
Psychologiczny punkt widzenia jest niezbędny, ale nie jest całościowy.

Starałbym się pomóc rozeznać zainteresowanemu,
czy przyczyna jest psychologiczna, czy duchowa,
sugerując mu / jej zadanie sobie takich pytań:
- jakie tematy są poruszane w myślach innych niż 1 osoba
- w jakich okolicznościach takie myśli przychodzą.

Dość łatwo chyba rozpoznać przyczynę psychologiczną - poruszane tematy pasują do
superego
(dla tej ewentualności zasugerowałbym zbadanie swojej relacji z rodzicami
i skupienie się zainteresowanego na przyczynach, a nie na symptomach
- i tutaj pasuje mi twoja sugestia potrzeby dystansu, ale rozwiń sobie dalej
sama/sam, bo ja za mało wiem)

Przyczyna duchowa nie jest zazwyczaj wyraźnie stwierdzalna,
ale jeśli są przesłanki za nią (nowość, spójność i sensowność "wypowiedzi"
"innoosobowych").
to przed wszystkim należy zasugerować rozeznanie ducha tych "dialogów".
Należy też nauczyć jak się bronić przez złym duchem i jak rozmawiać z dobrym za
pośrednictwem natchnień.
Zawsze należy dawać pełne informacje o złym i o dobrym. Harmonijnie i jednocześnie.
Absolutnie nie wolno robić fragmentacji - zwłaszcza przy pierwszym kontkacie z
zagadanieniem.
Trzeba o tym mówić z delikatnością i wyczuciem sytuacji i odczuć słuchacza,
możliwie krótko, zwięźle i klarownie, żeby z braku czasu / sił nie zerwać
spójności.
Zlekceważenie tego jest niebezpieczne dla słuchacza (może nie być okazji
dokończenia).

Ogólnie - należy starać się raczej nie "dialogować", a tylko rozumowo weryfikować
przychodzące do głowy myśli
(wtedy niezależnie od ich źródła, reakcja jest prawidłowa,
nie dociekać źródła, skupiać się na treści, myśleć w pierwszej osobie - monolog jest
naturalny)
i zdecydowanie nie życzyć sobie jakichś bezpośrednich myślowych przekazów (typu słowa
słyszane w wyobraźni)
(wtedy łatwo odrzucać próby złych duchów - wiedząc, że dobre tak nie zwracają się
można to nawet zredukować do symboli, jak ktoś tak lubi (na modłę Junga), ale to nie
jest konieczne).
Oczywiście są też ludzie, co lubią kanałować (channeling), ale to już ich problem.

Można Boga prosić o natchnienia.
Za dobre natchnienia należy Bogu dziękować.
Z Bogiem można rozmawiać w każdej chwili,
w duszy jest takie miejsce, gdzie tylko Bóg ma dostęp,
Bóg zna wszystkie myśli, więc wystarczy tylko myśleć.
Aby przekazać coś swojemu aniołowi Stróżowi wystarczy to pomyśleć, kierując do niego.
[św. Tomasz z Akwinu]
Z szatanami nie należy podejmować żadnego dialogu.
["nie wierz diabłu, choćby mówił prawdę" - zasłyszane, nie wiem skąd to jest]

Tradycyjne kryterium rozeznawania ducha:
zbadać przyczynę, przebieg i cel;
jeśli choć jedno jest złe, to całość jest od złego ducha.
[czytałem w jakimś katolickim czasopiśmie]

(...)
wszystkie szkody, jakie dusza ponosi, pochodzą od trzech już
wspomnianych nieprzyjaciół, którymi są: świat, szatan i ciało.
2. Świat jest nieprzyjacielem mniej trudnym do zwyciężenia. Szatan jest
bardzo trudny do rozpoznania. Ciało zaś jest najbardziej uparte ze
wszystkich: jego ataki trwają tak długo, jak długo żyje stary człowiek.
3. Aby zwyciężyć jednego z tych nieprzyjaciół, trzeba zwyciężyć
wszystkich trzech; gdy osłabiony jest jeden, słabną dwaj pozostali, a gdy
są zwyciężeni wszyscy trzej, dusza nie musi już wojować.
(...)
[Święty Jan od Krzyża "PRZESTROGI"]

Napisałem też kiedyś trochę o tym na swojej stronce:

telepatia

Co jest nośnikiem ?
-czy fuzja (o. Verlinde) może powodować jeden efekt kwantowy w połączonych ciałach ?
-czy też wchodzi się tylko w fuzję z tym samym złym duchem ?

Nie wiem, ale za to wiem, że można wejść w fuzję z tym samym dobrym duchem.
-anioły i dusze zbawionych mogą uważać pewne myśli za zbyt prywatne,
aby je poddawać komuś innemu
-tylko Duch Święty na tyle rozumie i kocha człowieka,
aby móc decydować o tym, co można przekazać.

Zatem prośba o zesłanie komuś natchnienia jest jedyną cywilizowaną formą telepatii.

http://tkwiecie.w.interia.pl/filozofia.htm#3_4

--
Pozdrawiam
Tomasz Kwiecień
http://republika.pl/tkwiecie

[Clannad - Banba]


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-31 12:30:00

Temat: Re: "ja" - w trzeciej osobie
Od: "elynsynos" <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Agenda" <d...@n...wp.pl> napisał w wiadomości
news:b67q85$djt$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Gdzies slyszalam, ze mowienie o sobie w trzeciej osobie (l.p.) to w
> psychologii bardzo niebezpieczne zjawisko. Czy to prawda? Czy mozecie
> powiedziec mi cos wiecej na ten temat?
> Z gory dziekuje za odpowiedz
>
> --
> pozdrawiam
> Agenda
>
>
tak intuicyjnie:
1. jak wspominała esta - "dystansowanie się do
własnej osoby i poczynań, np w celu bardziej obiektywnego spojrzenia."
2. brak akceptacji własnaj osoby, i stąd też ten dystans.
3. bagatelizowanie roli własnej osoby w jakimś działaniu, które przyniosło
niepożądane skutki.
i pewnie jeszcze wiele, wiele innych przyczyn....

K.



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

co mam zrobić?
cannabis'y
'niewieczna' Przyjaźń
DDA
FW: pl.hum.art RFD 4

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3

zobacz wszyskie »