« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-06-18 09:47:02
Temat: jak oni to robiaWczoraj kupilam truskawki, lezaly na straganie piekne, dojrzale, dorodne.
Dziadek przy mnie nabieral, bral glownie spod spodu stosu. W domu okazalo
sie ze prawie polowa jest splesniala i kapciowata. Myslalam, ze szlag mnie
trafi, za daleko i za pozno bylo zeby jechac i zaaplikowac mu na leb
truskawkowy deszcz. Gdzie oni sie szkolą w takich oszustwach, patrzylam
zgredowi na rece, doliniarz jaki dawny czy co?
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-06-18 13:37:02
Temat: Re: jak oni to robia
Użytkownik Asiunia <j...@p...gda.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:aemvdn$26b$...@k...task.gda.pl...
> Wczoraj kupilam truskawki, lezaly na straganie piekne, dojrzale,
dorodne.
> Dziadek przy mnie nabieral, bral glownie spod spodu stosu. W domu
okazalo
> sie ze prawie polowa jest splesniala i kapciowata. Myslalam, ze szlag
mnie
> trafi, za daleko i za pozno bylo zeby jechac i zaaplikowac mu na leb
> truskawkowy deszcz. Gdzie oni sie szkolą w takich oszustwach,
patrzylam
> zgredowi na rece, doliniarz jaki dawny czy co?
> Asia
>
Pewnie pracował za komuny w "PGR"
pozdr.Alex
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-18 13:50:33
Temat: Re: jak oni to robiaWitajcie
> Wczoraj kupilam truskawki, lezaly na straganie piekne, dojrzale, dorodne.
Jak już o truskawkach mówimy, to w ubiegłą sobotę kupiłam (ze straganu)
także piękne, dorodne itd i na szczęście tylko pół kilo.
Przyniosłam do domu, oczyściłam i umyłam i szybko podałam mojej małej Marcie
(1,5 roku) i niestety nie powąchałam ich .. zrobiłam to później...
Wyobraźcie sobie truskawkę o zapachu nawozów sztucznych (wyczułam trochę
amoniaku, fosforu).
Ku rozpaczy Marty zabrałam Jej truskawki, których nie zdążyła zjeść. Do dziś
ma jeszcze resztki małych drobnych krostek w okolicy kącików ust.
Pozdrawiam
Maria
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-19 10:52:49
Temat: Odp: jak oni to robia
Użytkownik Maria <m...@b...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:aendlm$3up$...@n...bsi.net.pl...
> Wyobraźcie sobie truskawkę o zapachu nawozów sztucznych (wyczułam trochę
> amoniaku, fosforu).
No wlasnie, ja z reguly mam obiekcje do warzyw 'wypieszczonych' bez jednego
parcha, wielgasnych, po prostu jak z obrazka, wyobraznia podpowiada mi, ze z
zawartoscia moze nie byc tak rozowo. Moja nauczycielka na towaroznawstwie
mowila, ze najpewniejsze sa owoce wygladajace zwyczajnie, nie za duze, z
lekkimi nalecialosciami, takie nie zawieraja calej tablicy Mendelejewa.
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-19 11:15:30
Temat: Re: jak oni to robia
>
> No wlasnie, ja z reguly mam obiekcje do warzyw 'wypieszczonych' bez
jednego
> parcha, wielgasnych, po prostu jak z obrazka, wyobraznia podpowiada mi, ze
z
> zawartoscia moze nie byc tak rozowo.
Wszystko zalezy od uczciwosci plantatora.
Moja mama ma mala plantacje(ok. pol ha) truskawek, owoce sa piekne, dorodne
i bardzo trwale, ale nie dlatego ze dzien i noc ktos lata z opryskiwaczem,
tylko dlatego, ze mama zainwestowala w dobre sadzonki, w agrowloknine.
Nawozy czy srodki ochrony musi stosowac, ale tylko we wlasciwych terminach i
przeznaczone scisle dla truskawek(choc sa drozsze niz te ogolnouzytkowe).
Dewiza mojej mamy jest taka, ze jej towar nikomu nie moze zaszkodzic( w
koncu jej wlasne wnuki pozeraja czesto owoce prosto z krzaka) a klient musi
byc zadowolony i gdyby wszyscy tak podchodzili do uprawy warzyw i owocow to
byloby dobrze...
A tak w ogole, to od kilku dni nie kupuje truskawek, robie sobie w brzusiu
miejsce na truskawki Mamy, bo jutro raniutko wyjezdzamy tam na 3 TYGODNIE!!!
pozdrawiam serdecznie
Basia prawie na walizkach;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-19 13:23:59
Temat: Odp: jak oni to robia
Użytkownik Basia <b...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:aepot0$inl$...@n...tpi.pl...
> Dewiza mojej mamy jest taka, ze jej towar nikomu nie moze zaszkodzic( w
> koncu jej wlasne wnuki pozeraja czesto owoce prosto z krzaka) a klient
musi
> byc zadowolony i gdyby wszyscy tak podchodzili do uprawy warzyw i owocow
to
> byloby dobrze...
>
> A tak w ogole, to od kilku dni nie kupuje truskawek, robie sobie w brzusiu
> miejsce na truskawki Mamy, bo jutro raniutko wyjezdzamy tam na 3
TYGODNIE!!!
Uchhhhhhhh jak Ci zazdroszcze. Truskawki prosto z krzaka, nagrzane sloncem
mmmmmmmmm ochhhhhhhh.
Zycze wspanialej pogody i _napewno_ rozkosznej konsumpcji :-)
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |