« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-03-26 13:40:32
Temat: jak sie naprawic /pomocy ;-(/witam
od kilku juz lat niewidze zadnej nadziei na lepsze zycie.
Czuje ze wszystko zatraciłem, wpłynelo na to moje wychowanie, geny po
rodzicach, doświadczenie z dzieciństwa i lat dojrzewania.
Jestem samotny, agresywny w stosunku do samego siebie, boje sie kobiet choc
wiem ze ich pragne i ich uczuc by moc choc na chwile przejzec na oczy i
zobaczyc ta jasniejsza strone zycia...
wiem ze wszystko skonczone, nienawidze ludzi, wszystko mnie drazni, ale zyje
w znieczuleniu na prochach, chociaz sny niedaja mi spokoju, snie na ogół o
tym czego pragne lub czego sie boje.
Jak rano sie budzę to jestem zazwyczaj zdołowany tym doswiadczeniem, ale
tabletka uspokajajaca do ust i jade dalej.
co i kto moze mi pomoc, psychiatre mam, nawet jednego z lepszych,
przeszedłem 2 grupy terapeutyczne "grupowe" i odrobine pomogło :-) ale 100
razy za mało by coś drgnęło.
Niewiem do kogo sie zglosic, do psychologa, hipnoterapety, czarodzieja ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-03-26 14:19:59
Temat: Re: jak sie naprawic /pomocy ;-(/
Użytkownik aphexoid <a...@t...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:kpW8c.247750$O...@n...chello.at...
> co i kto moze mi pomoc, psychiatre mam, nawet jednego z lepszych,
> przeszedłem 2 grupy terapeutyczne "grupowe" i odrobine pomogło :-) ale 100
> razy za mało by coś drgnęło.
> Niewiem do kogo sie zglosic, do psychologa, hipnoterapety, czarodzieja ?
zapisz sie do zielonych. www.zieloni.org.pl :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-26 16:48:31
Temat: Re: jak sie naprawic /pomocy ;-(/> witam
> od kilku juz lat niewidze zadnej nadziei na lepsze zycie.
> Czuje ze wszystko zatraciłem, wpłynelo na to moje wychowanie, geny po
> rodzicach, doświadczenie z dzieciństwa i lat dojrzewania.
> Jestem samotny, agresywny w stosunku do samego siebie, boje sie kobiet choc
> wiem ze ich pragne i ich uczuc by moc choc na chwile przejzec na oczy i
> zobaczyc ta jasniejsza strone zycia...
> wiem ze wszystko skonczone, nienawidze ludzi, wszystko mnie drazni, ale zyje
> w znieczuleniu na prochach, chociaz sny niedaja mi spokoju, snie na ogół o
> tym czego pragne lub czego sie boje.
> Jak rano sie budzę to jestem zazwyczaj zdołowany tym doswiadczeniem, ale
> tabletka uspokajajaca do ust i jade dalej.
>
> co i kto moze mi pomoc, psychiatre mam, nawet jednego z lepszych,
> przeszedłem 2 grupy terapeutyczne "grupowe" i odrobine pomogło :-) ale 100
> razy za mało by coś drgnęło.
> Niewiem do kogo sie zglosic, do psychologa, hipnoterapety, czarodzieja ?
>
>
Czego oczekujesz?
Pozdrawiam Hubert.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-26 18:13:22
Temat: Re: jak sie naprawic /pomocy ;-(/chciałbym miec lepsze spojrzenie na świat
być bardziej otwartym, niebać się ludzi, "podkręcić" swój trudny charakter
który mi przeszkadza.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-26 18:45:16
Temat: Re: jak sie naprawic /pomocy ;-(/Użytkownik "aphexoid" <a...@t...pl> napisał:
> chciałbym miec lepsze spojrzenie na świat
> być bardziej otwartym, niebać się ludzi, "podkręcić" swój trudny charakter
> który mi przeszkadza.
Moze potrzebujesz psychoterapii indywidualnej, na grupowej to jednak inny
rodzaj pracy.
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |