jak to jest z tipsami?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2004-05-17 15:14:52

Temat: Re: jak to jest z tipsami?
Od: Anna M. Gidyńska <a...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora

elo mips <m...@p...pl>

>Czy tobie łącznie z tipsami usunięto kulturę osobistą?
>Zachowujesz się co najmniej niegrzecznie, żeby nie powiedzieć, że
>ordynarnie.

kochana, nie nerwuj się;) żeby coś komuś usunąć, ten ktoś musiałby
najpierw to mieć:)

an/, kandydatka na tirówkę (najzabawniejsza obelga juznetowa,
skierowana pod moim adresem so far:))))

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2004-05-17 15:28:16

Temat: Re: jak to jest z tipsami?
Od: Małgorzata Krzyżaniak <z...@t...eu.org> szukaj wiadomości tego autora

Pewnego dnia, a było to Mon, 17 May 2004 13:47:47 +0200, przyszła do mnie
wiadomość z adresu <e...@t...pl> i powiedziała:

> W którymś z czasopism dla pań, całkiem niedawno, ukazał się artykuł na temat
> błędów popełnianych przez kosmetyczki. Myślę, że gdybyś go przeczytała, nie
> ironizowałabyś w ten sposób.

Powtórzę - nie widzę tu horrorów o kosmetyczkach. Poza tym wcale nie
ironizuję, skąd pomysł.

[..]
> A wracając jeszcze do kosmetyczek, to xxx zł to są raczej standardowe ceny
> za zabiegi. Przynajmniej w Warszawie. Natomiast błędy się zdarzają, i trzeba
> się z tym liczyć. Tak samo jak wśród lekarzy.

Ja bym jednak nie porównywała "operacji" naklejenia tipsa do wycinania
wyrostka czy składania złamania. Również w kwestii odpowiedzialności.

Zuzanka
--
.:*Z*:._.:*U*:._.:*Z*:._.:*A*:._.:*N*:._.:*K*:._.:*A
*:.
Małgorzata Krzyżaniak ..... http://www.pawnhearts.eu.org/~zuzanka/
On the verge of indecision. I'll always take a round about way.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-05-17 15:32:48

Temat: Re: jak to jest z tipsami?
Od: Małgorzata Krzyżaniak <z...@t...eu.org> szukaj wiadomości tego autora

Pewnego dnia, a było to Mon, 17 May 2004 11:09:56 +0200, przyszła do mnie
wiadomość z adresu <a...@d...pl> i powiedziała:

> teraz płacę 90 pln raz na 4-5-6 tygodni i koniec. żadnych pilniczków,
> odżywek, zastanawiań "czy nic mi się nie złamie". i mam piękne
> paznokcie - własne nigdy sie nawet nie zbliżały do tego wyglądu.

Dzięki :-)

Zuzanka z zaspokojoną ciekawością

--
.:*Z*:._.:*U*:._.:*Z*:._.:*A*:._.:*N*:._.:*K*:._.:*A
*:.
Małgorzata Krzyżaniak ..... http://www.pawnhearts.eu.org/~zuzanka/
On the verge of indecision. I'll always take a round about way.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-05-17 15:37:22

Temat: Re: jak to jest z tipsami?
Od: Anna M. Gidyńska <a...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora

elo mips <m...@p...pl>

>Rety! Jaki szablon? Znaczy się jak te tipsy wyglądają i jak się je
>robi? Bo już w ogóle się pogubiłam.

łoboże. nie umiem tego tłumaczyć. ale spróbuję.

bierzesz palec. popatrz na paznokieć. wystaje kawałek, nie? no to
teraz wyobraź sobie prostokąt z podlepką z tyłu. i w tym prostokącie
jest taka owalna dziura. teraz bierzesz ów prostokąt i podklejasz go
pod tym wystającym kawałkiem paznokcia, tak żeby paznokieć leżał na
papierze (do tego przydaje się dziura, przez którą przekładasz palec).
sklejasz przeciwległe brzegi papieru pod paznokciem, kawałek z
przeciwległej strony obklejasz wokół palca. to znaczy, wszystko to
robi tipserka, ale już mi się tak napisało:)

teraz białym żelem (czy akrylem) robi sie końcówkę paznokcia,
przedłużając go jednocześnie (na papierze nadrukowana jest miarka
milimetrowa). potem utwardzanie w UV, kolejna warstwa żelu,
utwardzanie, odklejenie papierka, dalsze robienie paznokcia.

uff. da się to zrozumieć? naprawdę, nie umiem opisywać takich rzeczy:/

an/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-05-17 15:38:31

Temat: Re: jak to jest z tipsami?
Od: Anna M. Gidyńska <a...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora

elo Małgorzata Krzyżaniak <z...@t...eu.org>

>Dzięki :-)
>
> Zuzanka z zaspokojoną ciekawością

drobiazg, do usług;))

an/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-05-17 15:38:40

Temat: Re: jak to jest z tipsami? OT
Od: Dunia <d...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Anna M. Gidyńska wrote:

> myślę, że Megan chciała tylko delikatnie (dla odmiany) wcisnąć
> szpileczkę w mój tyłek.

A ja mysle, ze sie chyba jednak przeceniasz.

Dunia (offtopicznie)
--
Once sex was fun and diving was dangerous.
Today sex is dangerous and diving is fun.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-05-17 15:40:21

Temat: Re: jak to jest z tipsami? OT
Od: Dunia <d...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

DominikaNM wrote:

> priorytety - na co wydać pieniążki. Jeden bez zmrużenia oka wyda 300 zł
> na krem inny będzie biadolił że go nie stać, za to jak pójdzie do
> antykwariatu to z uśmiechem na twarzy wyda 600 zł na książkę...:-)
>
Problem w tym, ze blizni rzadko Cie zrozumieja. Ostatnio mi sie ciotka
dziwila,
ze wole wydac oszczednosci na wakacje niz na nowe meble kuchenne :)))

Dunia
--
Once sex was fun and diving was dangerous.
Today sex is dangerous and diving is fun.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-05-17 16:52:55

Temat: Re: jak to jest z tipsami?
Od: "Ligeia" <e...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Anna M. Gidyńska wrote:
> to tak, jak ja z paleniem - kiedyś przestałam. i już. teraz zdarza mi
> się palić w palącym towarzystwie, bo wolę własny dym, niż czyjś, ale
> nie mam zupełnie ciśnienia pt. "jak ja muszę zapalić".
>
> an/

Tak czy siak, nie przestałaś palić. :>

Ligeia

--
"(...) co mi po tej dziewicy, która skromnie oczy spuści, jakby drzemać
chciała, ustek niewinnie przysznuruje i nic nie da w życiu prócz praw
kodeksem zawarowanych." N.Żmichowska "Poganka"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-05-17 16:55:29

Temat: Re: jak to jest z tipsami?
Od: "Ligeia" <e...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Małgorzata Krzyżaniak wrote:
> Pewnego dnia, a było to Mon, 17 May 2004 13:47:47 +0200, przyszła do
> mnie wiadomość z adresu <e...@t...pl> i powiedziała:
>
>> W którymś z czasopism dla pań, całkiem niedawno, ukazał się artykuł
>> na temat błędów popełnianych przez kosmetyczki. Myślę, że gdybyś go
>> przeczytała, nie ironizowałabyś w ten sposób.
>
> Powtórzę - nie widzę tu horrorów o kosmetyczkach.

Tu może nie, ale to nie znaczy, że takie "horrory" się nie zdarzają.

> Poza tym wcale nie ironizuję, skąd pomysł.

Tak to odczytałam.

> [..]
>> A wracając jeszcze do kosmetyczek, to xxx zł to są raczej
>> standardowe ceny za zabiegi. Przynajmniej w Warszawie. Natomiast
>> błędy się zdarzają, i trzeba się z tym liczyć. Tak samo jak wśród
>> lekarzy.
>
> Ja bym jednak nie porównywała "operacji" naklejenia tipsa do wycinania
> wyrostka czy składania złamania. Również w kwestii odpowiedzialności.
>
> Zuzanka

Toteż nie porównuję. Pisałam o zabiegach kosmetycznych, jak np. jakieś
głęboko złuszczające peelingi, itd.

Ligeia

--
"(...) co mi po tej dziewicy, która skromnie oczy spuści, jakby drzemać
chciała, ustek niewinnie przysznuruje i nic nie da w życiu prócz praw
kodeksem zawarowanych." N.Żmichowska "Poganka"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-05-17 17:01:41

Temat: Re: jak to jest z tipsami?
Od: "Ligeia" <e...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dunia wrote:
> megan wrote:
>
>> Karola dziekuje, w koncu ktos kto tez ma tez zdrowe i swoje pazurki
>> ;)
>
> Ja tez mam.

Zaraz wyjdzie na to, że jak ktoś ma słabe paznokcie, to jest to tylko i
wyłącznie jego wina.

> Jesli chodzi o tipsy... ja nie lubie sztucznych paznokci i takowych
> nie mam, choc cena nie gralaby roli. A znalam dziewczyne, ktora bedac
> niezamozna studentka robila sobie takiez, bo po prostu swietnie sie z
> nimi czula. Mysle, ze nie jest to kwestia pieniedzy.

Też mam taką znajomą, która po prostu lubi mieć tipsy i nosi je praktycznie
non-stop.

Ligeia

--
"(...) co mi po tej dziewicy, która skromnie oczy spuści, jakby drzemać
chciała, ustek niewinnie przysznuruje i nic nie da w życiu prócz praw
kodeksem zawarowanych." N.Żmichowska "Poganka"