Data: 2013-04-02 06:14:46
Temat: jak to z kobietami w Kosciele bywalo
Od: Hanka <c...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Znakomity artykul.
http://wojciechlazarowicz.natemat.pl/56427,patronka-
feministek-obwiescila-zmartwychwstanie
"W świetle licznych dokumentów odnalezionych przez naukowców, liczne
grupy pierwszych chrześcijan były współtworzone tak przez mężczyzn,
jak i przez kobiety. To kobiety bywały głowami kościołów i
nauczycielami. Św. Paweł w liście do Koryntian wspomina nawet o
kobietach prorokach. Cóż, kiedy w IV w.n.e krzepnie instytucja
Kościoła Katolickiego, a rywalizujący o władzę mężczyźni usiłują
eliminować kolejnych kandydatów i... kandydatki. Z czasem kobieta
dzierżąca władzę i przywództwo religijne zaczęła być traktowana niemal
jako herezja. Tym niewygodniejsza była postać Marii Magdaleny. Usunąć
ją było niepodobna, bo wystepowała we wszystkich ewangeliach, więc
posłużono się innym zabiegiem. Przypisano jej cechy różnych kobiet o
imieniu Maria, które występowały w relacjach ewangelistów. Połączono w
jedną postać Marię - nierządnicę z ewangelii św. Łukasza, którą Jezus
uratował przed ukamienowaniem, Marię (siostrę św. Marty), która obmyła
i namaściła stopy Jezusa w ewangelii św. Jana, oraz Marię Magdalenę -
tę właściwą, ulubioną uczennicę Chrystusa.
Z najodważniejszej i najmądrzejszej - apostołki apostołów, Maria z
Magdali stała się opętaną prostytutką, która swym grzesznym i plugawym
żywotem dała pretekst Chrystusowi, do okazania miłosierdzia. Zabieg
był genialny, bo w każdych czasach zrobienie z kobiety kurwy, odbiera
jej szansę na uznanie i szacunek, a czyni obiekt - w najlepszym razie
- miłosierdzia. W dodatku, taka święta była szalenie przydatna, żeby
ujarzmić wszystkie kobiety. Wskazano im jakże dogodną dla mężczyzn
drogę do samorealizacji: kobiety ze względu na wynikającą z
seksualności grzeszność, winny ćwiczyć się w pokorze! Żałować za
grzechy, wielbić, umyć mistrzowi nogi i pokutować!"
|