| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-08-21 13:32:15
Temat: jaki tusz do rzęs? Potrzebny mi tusz do rzęs. Powinien on:
- pogrubiać i wydłużać
- nie osypywać się
- nie uczulać
- nie sklejać rzęs
- starczyć na dłużej niż miesiąc
- kosztować < 50zł
hehe i w ogóle powinien być idealny ;-)
A tak poważnie to chodzi mi o tusz naprawdę podkreślający rzęsy! Mam w tej
chwili m.in. Power Mascara Isa Dory i tusz jest ok, ale efekt bardzo
naturalny, żadnego pogrubienia nie obserwuję...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-08-21 13:55:12
Temat: Re: jaki tusz do rzęs?
"Kaczka" wrote
> Potrzebny mi tusz do rzęs. Powinien on:
> - pogrubiać i wydłużać
> - nie osypywać się
> - nie uczulać
> - nie sklejać rzęs
> - starczyć na dłużej niż miesiąc
> - kosztować < 50zł
> hehe i w ogóle powinien być idealny ;-)
> A tak poważnie to chodzi mi o tusz naprawdę podkreślający rzęsy! Mam w tej
> chwili m.in. Power Mascara Isa Dory i tusz jest ok, ale efekt bardzo
> naturalny, żadnego pogrubienia nie obserwuję...
>
>
Polecam tusze AA - mam bardzo wrażliwe oczy, stosuję tusz już dobrych kilka
miesięcy i nic mi się nie dzieje- zero jakichkolwiek podrażnień, poza tym
nie osypuje się, a wersja wydłużająca niczym się nie różni od L'Oreala. Cena
też przyzwoita, bo waha się od 14-20 zł. Estetki docenią też ładne
opakowanie [choć na mój gust to jest za bardzo złote, ale ja tam nie lubię
złota, więc mam manię:P]
wild
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-08-21 14:19:10
Temat: Re: jaki tusz do rzęs?> Potrzebny mi tusz do rzęs.
Ja polecam Max Factor "Masterpiece". Używam go od ponad miesiąca, kosztował
47 zł, ale ma 2 mniejszą pojemność niż standardowy tusz - niech cię nie
zmyli "normalnej" wielkości opakowanie ....
Poza tym jednym mankamentem jak dla mnie ma same zalety - pogrubia, wydłuża,
nie osypuje się i nie skleja rzęs!
Zapomniałam - opakowanie jest "sliczne złote" :( jednym słowem trochę
kiczowaty design, ale w sumie ważna jest zawartość i jej skuteczność :)
pozdrawiam
Adela
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-08-21 14:42:14
Temat: Re: jaki tusz do rzęs?Kiedyś miałam taki tusz z Oriflame dla alergików, że śmieszna malutką
szczoteczką.
Byłam zadowolona, efekt może nie był spektakularny ale nie kruszyl się i
ślepka nie swędziały.
Teraz mam taki jak Adela :) Max Factor "Masterpiece" - to był eksperyment...
ale chyba go nie powtórzę.
Mam wrażliwą skórę i zmywanie tego z oczu jest dla mnie zbyt inwazyjne.
Powodzenia !
Jak cos znajdziesz to daj znać :)
Pozdrawiam
Luisska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-08-22 05:42:42
Temat: Re: jaki tusz do rzęs?
Kaczka wrote:
> żadnego pogrubienia nie obserwuję...
Może spróbuj tuszu pogrubiającego 500% z Oriflame. Wprawdzie sama go
nie używałam bo rzadko w ogóle maluję rzęsy, ale napisano że
pogrubia rzęsy o 500%. Kosztuje 26zł.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-08-22 08:12:23
Temat: Re: jaki tusz do rzęs?Kaczka wrote:
>
> Potrzebny mi tusz do rzęs. Powinien on:
> - pogrubiać i wydłużać
> - nie osypywać się
> - nie uczulać
> - nie sklejać rzęs
> - starczyć na dłużej niż miesiąc
> - kosztować < 50zł
> hehe i w ogóle powinien być idealny ;-)
Ja dolaczam sie do pochwal dla Max Factor Masterpiece. Sama drugiego nie
kupie, bo jednak More Lashes wychodzi 2 razy taniej, a ja pogrubienia i
wydluzenia nie potrzebuje, ale efekt mi sie bardzo podoba :) Tylko musze
trzymac przez moment oczy przymkniete, bo zawadzam rzesami o powieki i
smugi zostaja...
--
Beth Winter
Extenuation Collective <http://www.extenuation.net/>
"To absent friends, lost loves, old gods and the season of mists."
-- Neil Gaiman
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-08-22 11:40:52
Temat: Re: jaki tusz do rzęs?wildhoney napisał(a):
> Polecam tusze AA - mam bardzo wrażliwe oczy, stosuję tusz już dobrych kilka
> miesięcy i nic mi się nie dzieje- zero jakichkolwiek podrażnień,
No i jak to bywa - co człowiek, to inna reakcja. Mnie uczulił (dwa dni
chodziłam z oczkami jak szparki... :( ). Ale ja pod tym względem jestem
dziwna, bo uczula mnie Hean, AA (od niedawna), Isadora i niebieski
(tylko) Rimmell.
Z mojej kosmetyczki polecam Maybelline (ale tylko jeden - konkretny -
Sky High Curves - pozostałe są raczej... umiarkowane). Kosztuje chyba
koło 25 zł.
Kiedyś uwielbiałam tusze Bourjois, z serii Aqua Volume - dziś jest tylko
Volume Glamour - w takim samym opakowaniu jak tamte (tylko, że tamte
były w wersjach kolorowych - niebieski, zielony, fioletowy). W każdym
razie Aqua była dla mnie totalną rewelacją. Ale czy Volume też taki jest
- nie wiem.
--
Pozdrówki,
Aneczka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-08-22 12:12:54
Temat: Re: jaki tusz do rzęs?Beth Winter wrote:
> Ja dolaczam sie do pochwal dla Max Factor Masterpiece. Sama drugiego
> nie kupie, bo jednak More Lashes wychodzi 2 razy taniej, a ja
> pogrubienia i wydluzenia nie potrzebuje, ale efekt mi sie bardzo
> podoba :) Tylko musze trzymac przez moment oczy przymkniete, bo
> zawadzam rzesami o powieki i smugi zostaja...
Muszę przyznać, że zaczął mnie ten Masterpiece kusić... Tylko czy on
pogrubia choć trochę?
Bo More Lashes w wersji wodoodpornej mam i też bym go określiła jako dający
efekt bardzo naturalny, zero pogrubienia
--
# tlen: ann2007 #
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-08-22 15:47:07
Temat: Re: jaki tusz do rzęs?A grupowicz Marteczka napisał:
> Kaczka wrote:
>> żadnego pogrubienia nie obserwuję...
> Może spróbuj tuszu pogrubiającego 500% z Oriflame. Wprawdzie sama go
> nie używałam bo rzadko w ogóle maluję rzęsy, ale napisano że
> pogrubia rzęsy o 500%.
Hehe, biedni ci producenci.
Teraz kolejny będzie musiał napisać, że pogrubia o 600%, potem 700%,
potem.. a oczywiście 99,7% gospodyń z Gdańska nie widzi różnicy ;)
--
ula mówi ahoj // ullaaa na op.pl // dżidżi: 3234801
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-08-24 06:26:03
Temat: Re: jaki tusz do rzęs?Pewnego pięknego dnia, a był(a) to wtorek, 22 sierpnia 2006 07:42 użytkownik
Marteczka, sącząc kawkę, wyklepał:
> Może spróbuj tuszu pogrubiającego 500% z Oriflame. Wprawdzie sama go
> nie używałam bo rzadko w ogóle maluję rzęsy, ale napisano że
> pogrubia rzęsy o 500%. Kosztuje 26zł.
To może Ty spróbuj i podzielisz się refleksją. Może tak być? :)
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |