« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2004-10-03 08:00:16
Temat: Re: jesienna depresja
"Leszek Serdyński" <l...@p...onet.pl> a écrit dans le message de
news:cjo5q4> Lupinus sp.
uważa się, że czynnikiem ograniczającym wprowadzenie łubinów na
> szeroką skalę są alkaloidy. Tymczasem w przypadku odmian
niskoalkaloidowych,
> większą rolę mogą tu ogrywać związki zwane oligosacharydami, które przy
> dużym udziale łubinu w mieszankach prawdopodobnie pogarszają jej
właściwości
> i powodują zmniejszenie jej spożycia, co w konsekwencji prowadzi do
> pogorszenia produkcyjności zwierząt. Wartość pokarmową łubinu obniżać mogą
> również mykotoksyny występujące w porażonych grzybem nasionach na skutek
> niewłaściwego ich przechowywania. Mocno porażony łubin może być wtedy
nawet
> niebezpieczny dla zdrowia zwierząt."
>
> Pozdrawiam
> Leszek
>
a wiec dobrze kojarzylem :) cos mi switalo ze to ma zwiazek z pasza dla
zwierzat. Mam nadzieje ze Sowa przeczyta te strony, piersi nie powieksza sie
a zaszkodzic to to moze ;)
Jurek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2004-10-03 16:29:41
Temat: Re: jesienna depresja
Użytkownik "Jurek" <g...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cjobi8$6nt$1@inews.gazeta.pl...
> a wiec dobrze kojarzylem :) cos mi switalo ze to ma zwiazek z pasza dla
> zwierzat. Mam nadzieje ze Sowa przeczyta te strony, piersi nie powieksza
> sie
> a zaszkodzic to to moze ;)
Dzięki wielkie, skoro nie masz nic przeciwko temu, że zapodaje teksty o
paszach dla zwierząt kiedy pytam o produkt spożywczy który jada się w kraju
w którym mieszkasz, to bez łaski.
Możesz sobie z Leszkiem traktować innych ludzi per "zwierzęta", ale potem
się nie dziw reakcjom.
Sowa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2004-10-04 07:22:16
Temat: Re: jesienna depresja
"Sowa" <m...@w...pl> a écrit dans le message de
> Dzięki wielkie, skoro nie masz nic przeciwko temu, że zapodaje teksty o
> paszach dla zwierząt kiedy pytam o produkt spożywczy który jada się w
kraju
> w którym mieszkasz, to bez łaski.
alez Sowo nie denerwuj sie! szukam tego francuskiego lubinu, nawet (po 6
latach) wczoraj (niedziela) wybralem sie na duze targi
bio/ecolo/vege/zielone ! SERIO! przejrzalem wszystkie stoiska i NIC!
Niestety lacinska nazwa zabojadom nic nie mowi (tu nawet lekarze nie znaja
laciny) a francuskiej nazwy nie znam. Ale niepoddaje sie! jezeli ktos to je,
to znajde i Cie poinformuje!
> Możesz sobie z Leszkiem traktować innych ludzi per "zwierzęta", ale potem
> się nie dziw reakcjom.
???? gdzie ja kogos traktuje per zwierze? Troche to mi wyglada na nowa soje,
dla przypomnienia ludzie od dawien dawien uzywali oleju sojowego a wytloczki
byly pasza dla zwierzat i troche za duzo informacji o szkodliwosci
spozywania soi, zeby te watpliwosci po prostu odrzucic jednym gestem reki.
> Sowa
Jurek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2004-10-04 12:50:42
Temat: Re: jesienna depresja
Użytkownik "Sowa" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cjp9dl$nsl$1@inews.gazeta.pl...
> > a wiec dobrze kojarzylem :) cos mi switalo ze to ma zwiazek z pasza dla
> > zwierzat. Mam nadzieje ze Sowa przeczyta te strony, piersi nie powieksza
> > sie
> > a zaszkodzic to to moze ;)
>
> Dzięki wielkie, skoro nie masz nic przeciwko temu, że zapodaje teksty o
> paszach dla zwierząt kiedy pytam o produkt spożywczy który jada się w
kraju
> w którym mieszkasz, to bez łaski.
obawiam sie ,że Jurek tym razem trafił ;-), łubin nie jest zaliczany do
jadalnych roslin strączkowych.co oczywiście nie znaczy,że nie mozna go jeść
:)
http://glinki.com/?l=7pfm3y
PS. Skąd pomysl na jadanie łubinu??
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2004-10-04 14:41:16
Temat: Re: jesienna depresja
> Dzięki wielkie, skoro nie masz nic przeciwko temu, że zapodaje teksty o
> paszach dla zwierząt kiedy pytam o produkt spożywczy który jada się w
kraju
> w którym mieszkasz, to bez łaski.
> Możesz sobie z Leszkiem traktować innych ludzi per "zwierzęta", ale potem
> się nie dziw reakcjom.
> Sowa
Ty tu na mnie krzyczysz a ja ciezko dla Ciebie pracuje i sie narazam :/
no wiec to sie nazywa LUPINS (pierwsza litera taka sama jak w slowie las),
wsrod zywych na pytanie czy to mozna jesc patrzona na mnie bardzo dziwnie,
ale nie szczedzac moich sil szukalem i znalazlem !!!
http://www.i-dietetique.com/?action=table-compositio
n-aliment&id=3358
tytul : lupîns gotowany i solony , do jedzenia(!!!) masz tam tez wszystkie
skladniki odzywcze. Ale nie ma tam zadnej informacji o odmianie (jest tego
sporo) , ale na wszelki wypadek dodam ze wiekszosc zrodel mowi o
toksycznosci tych ziarn.
Jurek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2004-10-04 22:08:19
Temat: Re: jesienna depresja
Użytkownik "Sowa" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cjp9dl$nsl$1@inews.gazeta.pl...
>
> Możesz sobie z Leszkiem traktować innych ludzi per "zwierzęta", ale potem
> się nie dziw reakcjom.
Przecież sami traktujecie się jak zwierzęta. Podejrzewam, że jutro
zainteresujesz się koniczynką :)
> Sowa
A sowa to nie zwierzę? Twó nick mówi, że identyfikujesz się w rodzinie
zwierząt. Zastanów się nad tym.
Pozdrawiam
Leszek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2004-10-05 08:01:47
Temat: Re: jesienna depresja
Użytkownik "Leszek Serdyński" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cjshkb$ju$1@news.dialog.net.pl...
> Przecież sami traktujecie się jak zwierzęta. Podejrzewam, że jutro
> zainteresujesz się koniczynką :)
> A sowa to nie zwierzę? Twó nick mówi, że identyfikujesz się w rodzinie
> zwierząt. Zastanów się nad tym.
Jak czytam Twoje miłe posty,
to faktycznie myślę, że chyba lepiej było urodzić się zwierzęciem,
one są jakieś bardziej "ludzkie" dla swoich bliźnich.
Sowa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2004-10-07 18:29:56
Temat: Re: jesienna depresja>
> A sowa to nie zwierzę? Twó nick mówi, że identyfikujesz się w rodzinie
> zwierząt. Zastanów się nad tym.
>
> Pozdrawiam
> Leszek
a Twój że z premierem. Ha ha ale mamy świetne wnioski
Wszystkich bardzo prosze przerwać głupie waśnie bo są OT.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |