Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.tpinte
rnet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!news.master.pl!not-for-mail
From: "tweety" <n...@n...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: jest: moja tolerancja było:Re: Plakaty gejów
Date: Wed, 19 Mar 2003 13:54:40 +0100
Organization: MasterNET
Lines: 45
Message-ID: <b59pe3$b8g$1@ns.master.pl>
References: <b59c85$7a1$1@korweta.task.gda.pl>
NNTP-Posting-Host: ns.master.pl
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1048078940 22768 217.97.207.5 (19 Mar 2003 13:02:20
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 19 Mar 2003 13:02:20 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:34570
Ukryj nagłówki
wiecie, jakies 3 lata temu uwazałam, ze jestem tolerancyjna aż na pewnej
grupie doszło do dyskusji na temat homoseksualistów i wtedy powiedziałam, ze
oni mi nie przeszkadzają byle nie mieszkali koło mnie, bo co ja wtedy powiem
dziecku itp, itd. czyli typowa postawa dla wielu uczestników tego wątku. Po
tej całej dyskusji kiedy ludzie przekonali mnie, ze tak naprawde to nie
jestem toleranycjna, bo tolerancja nie zna granic, nie mozna kogos tolerowac
byle z dala od siebie, zdałam sobie sprawę, ze tak naprawdę to jestem
obłudna bo z drugiej strony jesli moja tolerancja opierała sie na
stwierdzeniu, ze : homoseksualisci tak byle z dala ode mnie to równie dobrze
mozna powiedziec: inwalidzi tak byle z dala ode mnie, ale przeciez moje
dziecko tez zalicza sie do grupy inwalidów i jakos nikt nie wytyka jej
palcami, nikt nie pyta mnie czy jestem normalna skoro moje dziecko nie jest
zdrowe. To czy mamy prawo zabraniac komus kochac inaczej?? a w jakim sensie
inaczej?/ miłosc jest tylko jedna, kocha sie, teskni, daje cos, bierze.
homoseksualisci to nie ludzie którzy seks uprawiaja w innych pozycjach niz
my bo wielu wlasnie tak sie kojarzą homoseksualisci, to nie narkomani czy
prostytutki pod dworcem, to ludzie wrażliwi, opiekunczy, mający jakis cel w
zyciu. Czy wy poznając kogos pytacie jaka ma orientację seksualną?? Po
tamtej dyskusji zmieniałm zdanie na wiele tematów m.in. wlasnie na ten
problem- tolerancja ale pod pewnymi warunkami. A miałam jeszcze taka małą
nauczkę od mojego dziecka, kiedy szlismy przez park i na ławce siedziała
biała kobieta z dwójką dzieci- czarniutkich, z kręconymi włoskami, chłopiec
i dziewczynka i moja Karola podeszła do tych dzieci i pokazała palcem i
pyta:
- mamo a czemu one są czarne??
a ja na to:
- bo takie dzieci też się rodzą
I moja Karola przyjęła to do wiadomosci i jakos nie miała z tym problemu i
zrozumiałam,ze gdyby zapytała mnie czemu np. Klaudia ma dwóch tatusiów a nie
ma mamusi albo odwrotnie to tez bym odpowiedziała, ze takie rodziny tez
istnieją. My jako rodzice próbujemy nasze dzieci chronic przed czyms co one
uwazają za cos normalnego. Dla nich czarne dziecko jest tylko kolega do
zabawy, homoseksualny sąsiad jest tylko sąsiadem i to my kształtujemy w nich
postawę, ze jedni są cacy a inni be, wiec moze zanim rzucimy sie z pięsciami
na wszystkich odmienców w naszym przekonaniu zastanówmy sie czy nie
pokazujemy naszemu dziecku innosci tego kogos, której ono nie widzi.
--
Pozdrawiam
Magdalena+Karolka (27-10-97) + Krzyś (05-01-03)
http://www.master.pl/~mwota/
|