« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-03-23 13:20:53
Temat: Odp: kolczyk w nosieŁukasz Kalbarczyk
> > elegancki i schludny ubior, umiejetnosci, wyksztalcenie...
> > te aspekty powinny byc wazne dla pracodawcy
>
> Wizerunek firmy?
a czy spod tego kolczyka wycieka krew? sypie się kurz? widać żywe mięcho? są
na nim wypisane "niewłaściwe" hasła? co z nim jest "nie tak'?
> Krowy się tak kolczykuje chyba...
zależy "jak". jeśli mówisz o kolczykach na wkręty, to nie ;p
> Mi się to z tym kojarzy.
nie ważne z czym się kojarzy, ważne czym jest. a to ze to pierwsze
"wygrywa" IMO, nienajlepiej o nas świadczy..
> A w uszach dlaczego nie... Nie wiem.
nigdy nie widziałeś _krowy_ z żółtym trójkącikiem w uchu? wczepionym
dokładnie na tej samej zasadzie co "ludzkie" kolczyki?
> Może z czasem i do nosów przywykniemy...
> Może z czasem do obroży też i smyczy.
biorąc pod uwagę że ludzie raczej chcą się _wyrwać_ do _wolności-, na smycze
mamy małe prawdopodobieństwo ;)
p.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-03-23 13:30:30
Temat: Odp: kolczyk w nosieBer <
> Zwykle ludzie okaleczaja sie w jakims celu: kolczyki, tatuaze, operacje
> plastyczne.
czyli kolczyki w uszach też :]
>W takim razie kolczyk w nosie też czemuś musi służyć.
no tak, "polepszeniu" urody.. nie masz pojęcia jak mała perełka na nosie
rozświetla twarz :] poza tym- zwróceniu na siebie uwagi, a kto (mówię o
"ludziach sukcesu" (także _przyszłych_) chce pozostać szary i przezroczysty?
reasumując ;) kolczyk w nosie ma na celu podkreślić naszą urodę, podobnie
jak bransoletka, kolia, spinka do włosów, czy.. kolczyki :p
/oczywiscie są ludzie którzy kierują się innymi zasadami, chca coś komuś
udowodnić, ale tak jest w każdym przypadku, nie tylko jeśli chodzi o
kolczyki/
>Natomiast dla kolczyka w nosie ciezko znalezc
> uzasadnienie odwolujace sie do wygody, czy praktycznosci.
a nie wiesz pod jakim względem _szpilki_ (mowa o butach na obcasach;) są
wygodne albo praktyczne?
>Oczywiscie
> wlascicielka kolczyka w nosie moze powiedziec, ze czuje sie z nim lepiej i
> nie przeszkadza on bardziej, niz te w uszach.
oczywiście :]
>Kolczyki w uszach sa tak
> naturalne, jak niczemu niepotrzebny krawat w meskim ubiorze i tez zwisaja,
> ale sa juz zakorzenione w naszej kulturze. Sa to rzeczy "stosowne".
kurczę, ale przecież dzisiejsi ludzie chcą/muszą szokować, zwracać na siebie
uwagę, WPROWADZAĆ COŚ NOWEGO :)
>Teraz
> taki szefo, przyjmujacy do pracy moze sie zastanawiac, po co taka
niewygoda
> w nosie?
są bardziej niewygodne rzeczy w nosie ;D
> okazywanie "mam cie w nosie"? :-)
niezłe ;)
> Moze kiedys kolczyk w nosie bedzie
> obowiazkowy?
to byłoby straszne! ;)
> Pozdr.
> Ber.
patrycja.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-23 15:55:30
Temat: Re: kolczyk w nosiepatrycja. <p...@K...pl> napisał(a):
> Łukasz Kalbarczyk
>>> elegancki i schludny ubior, umiejetnosci, wyksztalcenie...
>>> te aspekty powinny byc wazne dla pracodawcy
>> Wizerunek firmy?
> a czy spod tego kolczyka wycieka krew? sypie się kurz? widać żywe
> mięcho? są na nim wypisane "niewłaściwe" hasła? co z nim jest "nie
> tak'?
Nie wiem, zalezy od szefa. Jeden będzie przeciw,
a drugiemu będzie zależało, żeby wszyscy pracownicy
mieli kolczyki...
>> Krowy się tak kolczykuje chyba...
> zależy "jak". jeśli mówisz o kolczykach na wkręty, to nie ;p
>> Mi się to z tym kojarzy.
> nie ważne z czym się kojarzy, ważne czym jest. a to ze to pierwsze
> "wygrywa" IMO, nienajlepiej o nas świadczy..
>> A w uszach dlaczego nie... Nie wiem.
> nigdy nie widziałeś _krowy_ z żółtym trójkącikiem w uchu? wczepionym
> dokładnie na tej samej zasadzie co "ludzkie" kolczyki?
No widziałem, ale jakoś mi się _to_ nie kojarzy tak jak kolczyk w nosie...
Tak jak napisałem niżej - kwestia przyzwyczajenia pewnie.
>> Może z czasem i do nosów przywykniemy...
>> Może z czasem do obroży też i smyczy.
> biorąc pod uwagę że ludzie raczej chcą się _wyrwać_ do _wolności-, na
> smycze mamy małe prawdopodobieństwo ;)
Nigdy nic nie wiadomo ;)
--
ŁK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-23 19:31:09
Temat: Re: kolczyk w nosie
Użytkownik "patrycja." <p...@K...pl> napisał w
wiadomości news:b5kc50$onl$1@nemesis.news.tpi.pl...
> bo indywidualiści są _inni_ (od nich;) i przeważnie- silniejszy, trzeba
mieć
> siłę żeby się wybić, no nie?
to prawda indywidualisci sa inni
ale czy trzeba miec sile zeby byc indywidualista?!
sadze raczej ze bycie indywidualista ma sie we krwi
a jesli cos mamy we krwi to nie trzeba wykorzystywac sily
by sie wybijac ponad wszystkich
> no właśnie w tym 'problem', _może_ to oznaczać ale nie we _wszystkich_
> przypadkach, ale ludzie (pracodawcy?) o tym zapominają /nie wiedzą/
upst...a ja myslalam ze kolczyk w nosie mam dla ozdoby :)
podobnie kolczyki w uszach...
nie patrzylam na to jak na oznake indywidualizmu...
> no właśnie, MZ to brzmi fatalnie, będziesz udawała kogoś kim nie jesteś,
> niby takie fałszywe i obłudne.. ale IMO to jest walka, i jeśli wyjęcie
> kolczyka z nosa może przesądzić o jej zwycięstwie, to czemu nie? :]
nom wlasnie :)
fatalnie to ja bede sie czula brykajac bez tego kolczyka
chociazby przez chwile
juz jakis czas go nosze i przyzwyczailam sie do niego ;)
bo udawac kogos innego nie bede bo i po co?!
i tak "w praniu" wyjdzie jaka jestem :)
> a co do "szokowania", tu nie o to chodzi, ale o to, żeby ludzie najpierw
> docenili Twoje zalety, to jakim jesteś pracownikiem itd. żeby widok
kolczyka
> niczego nie przekreślił. /oczywiście nie wszyscy ą tacy/, jak już
stwierdzą
> że jesteś taka, jaką chcą żebyś była, kolczyk zbyt wiele nie zmieni :]
nie no pewnie ze nie o szokowanie chodzi...
nie mniej gdy nagle pojawi sie ten kolczyk
bedzie to dla szefa zaskoczenie
bez sensu tak sie zaskakiwac ale skoro tak trzeba :/
> > czy za kolczyk w nosie mozna kogos zwolnic? :)
> pytanie! wszystko można ;)
:) to w sumie tak...
> > jak dla mnie wazny powinien byc charakter
> > i to co czlek ma w glowie
> > a nie w nosie ;)
> dobre ;) tylko to co masz w nosie wynika z tego, co masz w głowie, no
nie?
nieee dlaczego?
pozdrawiam :)
gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-23 19:47:15
Temat: Odp: kolczyk w nosiegosia <
> to prawda indywidualisci sa inni
> ale czy trzeba miec sile zeby byc indywidualista?!
no właśnie, są inni, a większość ludzi nie przepada za "innymi", dlatego też
mają ciężkie życie.
> sadze raczej ze bycie indywidualista ma sie we krwi
> a jesli cos mamy we krwi to nie trzeba wykorzystywac sily
> by sie wybijac ponad wszystkich
tak, jasne, wyróżianie się /powiedzmy/ mają we krwi i nie wkładają w to
wysiłku.. ale trzeba ogrmnej siły żeby przy tym pozostać i.. być
'szczęśliwym', bo ludzie świetnie potrafią ranić
> upst...a ja myslalam ze kolczyk w nosie mam dla ozdoby :)
> podobnie kolczyki w uszach...
> nie patrzylam na to jak na oznake indywidualizmu...
ale ja przecież mówię że to nie musi być to, ale że ludzie tak to /często/
odbierają
> fatalnie to ja bede sie czula brykajac bez tego kolczyka
> chociazby przez chwile
:]
>>dobre ;) tylko to co masz w nosie wynika z tego, co masz w głowie, no nie?
> nieee dlaczego?
po to co masz w głowie decyduje o tym jaka jesteś (nie mówię o samej
"wiedzy") a to jaka jesteś decyduje o tym co masz w nosie ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-24 08:09:50
Temat: Re: kolczyk w nosie
Użytkownik "patrycja." <p...@K...pl> napisał w
wiadomości news:b5l32d$43c$1@nemesis.news.tpi.pl...
> no właśnie, są inni, a większość ludzi nie przepada za "innymi", dlatego
też
> mają ciężkie życie.
szkoda ze ludzie nie przepadaja za "innymi"
a podobno jestesmy tolerancyjnym spoleczenstwem....
> tak, jasne, wyróżianie się /powiedzmy/ mają we krwi i nie wkładają w to
> wysiłku.. ale trzeba ogrmnej siły żeby przy tym pozostać i.. być
> 'szczęśliwym', bo ludzie świetnie potrafią ranić
tak..masz racje :)
trzeba ogromnej sily by pozostac przy swoim indywidualizmie
jednak nie podoba mi sie ze ludzie mowia o sobie
"jestem tolerancyjny" - a tak wcale nie jest :(
> > upst...a ja myslalam ze kolczyk w nosie mam dla ozdoby :)
> > podobnie kolczyki w uszach...
> > nie patrzylam na to jak na oznake indywidualizmu...
> ale ja przecież mówię że to nie musi być to, ale że ludzie tak to
/często/
> odbierają
taaaaa.....bez sensu.....
> >>dobre ;) tylko to co masz w nosie wynika z tego, co masz w głowie, no
nie?
> > nieee dlaczego?
> po to co masz w głowie decyduje o tym jaka jesteś (nie mówię o samej
> "wiedzy") a to jaka jesteś decyduje o tym co masz w nosie ;)
:))))))
pozdrawiam :)
gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-27 21:29:31
Temat: Re: kolczyk w nosie"gosia" news:b5ho87$25e$1@news.onet.pl
> czy kolczyk w nosie moze przeszkodzic w zdobyciu pracy??
Dokładnie.
> elegancki i schludny ubior, umiejetnosci, wyksztalcenie...
Ale cyrk w głowie.
> nie potrafie tego zrozumiec :/
Bo kolczyk w nosie utrudnia myślenie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-27 22:10:07
Temat: Re: kolczyk w nosie"patrycja." news:b5hrm7$3j0$1@atlantis.news.tpi.pl
> sama nosiłam kolczyk /zarosła mi dziurka i po "imprezie" :(
Nie po imprezie.
Ślad głupoty został.
> jest tak, że to zależy od osoby, przeważnie jednak ludzie /tak IMO od 40tki
> w większości/ źle reagują
Niektórzy w wieku 28 też źle reagują.
> że kolczyk w nosie, choć już nie szokuje
Tylko martwi.
> jak tylko dostałabym pracę i
> ludzie zdążyliby sobie wyrobić jakieś zdanie na mój temat, "ujawniłabym się"
Dobrze, że nie pracujesz ze mną, bo byś biedna była :D
>gościu który skreśla mnie ze względu na mój
> nos... jest przekreślony dla mnie ;)
Skreślam Cię.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-27 22:13:04
Temat: Re: kolczyk w nosie"gosia" news:b5k8qb$87k$1@news.onet.pl
> taaa ludzie niestety boja sie indywidualistow
> ciekawe czemu??
Nie indywidualistów tylko głupoty.
Indywidualista pokazuje się w inny sposób.
> czy za kolczyk w nosie mozna kogos zwolnic? :)
Za nieregulaminowy strój ;)
> jak dla mnie wazny powinien byc charakter
> i to co czlek ma w glowie
> a nie w nosie ;)
Poznać po nosie jej, że w głowie wiedzy mniej.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-27 22:16:10
Temat: Re: kolczyk w nosie"gosia" news:b5meap$50n$1@news.onet.pl
> jednak nie podoba mi sie ze ludzie mowia o sobie
> "jestem tolerancyjny" - a tak wcale nie jest :(
Nie uogólniajmy.
Ja tak nie mówię.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |