| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-09-23 23:43:49
Temat: Re: kolczyk w pępkuIn <dh1nes$lrb$1@inews.gazeta.pl> wrote:
>> No normalnie - wkładali głowicę (czy jak to się zwie profesjonalnie)
>> do takiego pudła, co przypomina z wyglądu mikrofalówkę, tam się to
>> sterylizowało. Po zakończeniu sterylizacji na głowica lądowała w
>> torebce, która po wyjęciu z tego pudła zapadała się.
> To pudlo to autoklaw :)
Ta? To to jest właśnie autoklaw :)
--
Pozdrawiam
Iff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-09-28 18:55:12
Temat: Re: kolczyk w pępku
Użytkownik "Mme Kitzmoor" <s...@m...nie> napisał w wiadomości
news:20050922235938556+0200@inews.gazeta.pl...
>> Sterylizowali nieopakowane narzędzia i dopiero potem je pakowali?
>> Takie narzędzie nie jest sterylne.
>
> Bo?
Bo sterylne znaczy - pozbawione wszelkich mikroorganizmów.
Po wyjęciu nieopakowanego przedmiotu z autoklawu bądź innego sterylizatora nie
można mówić, że nie ma na nim zanieczyszczeń mikrobiologicznych.
Tak więc jest sterylne do momentu otwarcia drzwi autoklawu.
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-09-28 18:57:15
Temat: Re: kolczyk w pępku
Użytkownik <p...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:dh1nes$lrb$1@inews.gazeta.pl...
> Tez sie zastanawiam :) Zwlaszcza ze nie wiem jak mozna wysterylizowac cos
> opakowanego.
Hm.
W każdym szpitalu Ci to powiedzą.
Na rynku jest mnóstwo opakowań do sterylizacji - parowej, tlenkiem, czy innych.
Jeszcze raz podkreślam, że przedmiot, który jest wyjmowany ze sterylizatora
nieopakowany nie jest sterylny - patrz normy.
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-09-28 19:03:45
Temat: Re: kolczyk w pępkuIn <dheov2$ipn$1@atlantis.news.tpi.pl> Skakanka wrote:
>>> Sterylizowali nieopakowane narzędzia i dopiero potem je pakowali?
>>> Takie narzędzie nie jest sterylne.
>> Bo?
> Bo sterylne znaczy - pozbawione wszelkich mikroorganizmów.
> Po wyjęciu nieopakowanego przedmiotu z autoklawu bądź innego
> sterylizatora nie można mówić, że nie ma na nim zanieczyszczeń
> mikrobiologicznych. Tak więc jest sterylne do momentu otwarcia drzwi
> autoklawu.
Myślałam, że jasno się wyraziłam: jest zapakowywany już w autoklawie.
--
Pozdrawiam
Iff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-09-28 19:10:57
Temat: Re: kolczyk w pępku
Użytkownik "Mme Kitzmoor" <s...@m...nie> napisał w wiadomości
news:20050928210234421+0200@inews.gazeta.pl...
> In <dheov2$ipn$1@atlantis.news.tpi.pl> Skakanka wrote:
>
>>>> Sterylizowali nieopakowane narzędzia i dopiero potem je pakowali?
>>>> Takie narzędzie nie jest sterylne.
>>> Bo?
> Myślałam, że jasno się wyraziłam: jest zapakowywany już w autoklawie.
Umyślnie zostawiam cytat - pytałaś dlaczego narzędzia pakowane po sterylizacji
są niesterylne, więc wyjaśniłam.
Z ciekawości - są automatycznie pakowane w autoklawie??? Bo mam wrażenie, że
jednak nie do końca się rozumiemy.
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-09-28 19:47:58
Temat: Re: kolczyk w pępkuW wiadomości <news:dhep3n$aj5$1@nemesis.news.tpi.pl>
Skakanka <n...@w...pl> pisze:
>> Tez sie zastanawiam :) Zwlaszcza ze nie wiem jak mozna
>> wysterylizowac cos opakowanego.
> Hm.
> W każdym szpitalu Ci to powiedzą.
A Ty wiesz? Podziel się wiedzą, bo nie każdy ma ciocię w szpitalu ;-)
W jaki sposób wysterylizować w autoklawie zapakowane uprzednio narzędzie?
> Jeszcze raz podkreślam, że przedmiot, który jest
> wyjmowany ze sterylizatora nieopakowany nie jest sterylny - patrz
> normy.
Jest sterylny w momencie wyjmowania.
W przeciwnym razie jaki sens miałaby sterylizacja?
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-09-28 20:20:19
Temat: Re: kolczyk w pępkuIn <dheps4$mn0$1@atlantis.news.tpi.pl> Skakanka wrote:
>>>>> Sterylizowali nieopakowane narzędzia i dopiero potem je pakowali?
>>>>> Takie narzędzie nie jest sterylne.
>>>> Bo?
>> Myślałam, że jasno się wyraziłam: jest zapakowywany już w autoklawie.
> Umyślnie zostawiam cytat
Za to zapomniałaś zostawić tego:
"No normalnie - wkładali głowicę (czy jak to się zwie profesjonalnie) do
takiego pudła, co przypomina z wyglądu mikrofalówkę, tam się to
sterylizowało. Po zakończeniu sterylizacji na głowica lądowała w torebce,
która po wyjęciu z tego pudła zapadała się."
> Z ciekawości - są
> automatycznie pakowane w autoklawie???
Już trzeci raz powtarzam ten sam kawałek informacji, po raz wtóry na
Twoją prośbę. Tak, pakowane są w autoklawie.
--
Pozdrawiam
Iff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-09-28 20:22:25
Temat: Re: kolczyk w pępku<p...@N...gazeta.pl> napisał(a):
> Implantow w galkach ocznych jeszcze nie ma,
Błąd. Widziałam gwiazdki i serduszka wciskane w białko oka.
Nie wygooglam teraz, bo nawet nie mam pomysłu jak...
Wycina się w tym białym w oku odpowiedni kształt i wstawia np.
fostoryzujący kwatek. Sam szyk...
--
s i w a
z prymitywnych ozdób najbardziej lubię kości od kurczaka w nosie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-09-28 20:23:37
Temat: Re: kolczyk w pępkuMałgorzata Krzyżaniak <z...@t...eu.org> napisał(a):
> Zuzanka (i bezpodstawna nienawiść do kolczyków ;->)
Siostro...
--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-09-28 20:43:09
Temat: Re: kolczyk w pępkuPewnego dnia, a było to Wed, 28 Sep 2005 22:23:37 +0200, przyszła do mnie
wiadomość z adresu <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> i powiedziała:
>> Zuzanka (i bezpodstawna nienawiść do kolczyków ;->)
>
> Siostro...
Tak, kości w nosie zdecydowanie lepiej. I kółka na szyi (kilkaset kółek
;-)). Acz chyba najbardziej trędi była dziura w uchu u pewnego
niemieckiego gota - tak z 1-1,5 cm średnicy, w obrzeże dziury wetknięta
obręcz (jak takie coś, czymś się zabezpiecza dziury w materiale plecaków
czy namiotów, a ja nie pamiętam, jak się toto nazywa).
Zuzanka
--
.:*Z*:._.:*U*:._.:*Z*:._.:*A*:._.:*N*:._.:*K*:._.:*A
*:.
Małgorzata Krzyżaniak ..... http://www.pawnhearts.eu.org/~zuzanka/
Powinno się wystawić Cię w Sevres jako wzorzec cynizmu ;-) (C) Tib
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |