« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-01-27 09:30:23
Temat: konceptualizacja emocjiStaram sie od jakiegos czasu napisac magisterke na temat "Konceptualizacja
emocji w jezyku polskim a w jezyku angielskim - opis przypadku: gniew, zlosc
w porownaniu z anger".
Z angielskim radze sobie niezgorzej, natomiast chyba potrzebuje pomocy
odnosnie roznicy miedzy gniewem a zloscia ... kiedy jeszcze jest zlosc, a
gdzie zaczyna sie gniew ... do tego jeszcze dochodzi wscieklosc.
Gdybym mogla prosic o jakas dyskusje na ten temat ... moze poparta
przykladami .. lub ewentualnie literature .. Wazne jest, zeby to byly
pozycje polskich autorow, a nie tlumaczenia :)
Dzieki za jakakolwiek pomoc,
Pozdrawiam,
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-01-27 16:48:15
Temat: Re: konceptualizacja emocjiMarta M wrote:
> natomiast chyba potrzebuje pomocy
> odnosnie roznicy miedzy gniewem a zloscia ... kiedy jeszcze jest zlosc, a
> gdzie zaczyna sie gniew ... do tego jeszcze dochodzi wscieklosc.
> Gdybym mogla prosic o jakas dyskusje na ten temat ...
ja na wlasnym przykladzie powiedzialbym tak :
gniew to stan w ktorym rozumiem motywy postepowania osoby na ktora sie
gniewam i wyrazajac gniewem swoje dezaprobate dla jej poczynan wykazuje
jednoczesnie pelna wole do pogodzenia sie... czesto uzywam wtedy zwrotu
"oj bo sie pogniewam"
w stanie zlosci juz nie mam ochoty na jakiekolwiek proby zawarcia
pokoju, najczesciej zloszcze sie na ludzi z ktorymi mam nieczesty
kontakt( np.urzednicy, sprzedawcy itp.) generalnie tych ktorych nie znam
z imienia i nazwiska choc moge sie i zloscic na znajomego ale szybko
przeradza sie to u mnie w gniew...
a wscieklosc czuje wtedy kiedy w mojej glowie pojawiaja sie dodatkowo
mysli dotyczace zemsty lub jakiegos innego konkretnego dzialania
przeciwko osobie na ktora jestem wsciekly...
--
Hellou
Oficcial Member of WSZYSTKO CO FAJNE :)
zlosc nie jest fajna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-27 19:42:28
Temat: Odp: konceptualizacja emocji
Dzieki za odzew :))
> ja na wlasnym przykladzie powiedzialbym tak :
> gniew to stan w ktorym rozumiem motywy postepowania osoby na ktora sie
> gniewam i wyrazajac gniewem swoje dezaprobate dla jej poczynan wykazuje
> jednoczesnie pelna wole do pogodzenia sie... czesto uzywam wtedy zwrotu
> "oj bo sie pogniewam"
czyli generalnie jest to osoba, ktora znasz i ktora w jakis sposob nie jest
ci obojetna? Moze chcesz zeby zmienila postepowanie swoje? Osoba, na ktorej
zachwania masz, badz wydaje ci sie, ze masz jakis wplyw?
> w stanie zlosci juz nie mam ochoty na jakiekolwiek proby zawarcia
> pokoju, najczesciej zloszcze sie na ludzi z ktorymi mam nieczesty
> kontakt( np.urzednicy, sprzedawcy itp.) generalnie tych ktorych nie znam
> z imienia i nazwiska choc moge sie i zloscic na znajomego ale szybko
> przeradza sie to u mnie w gniew...
Acha .. czyli zloscisz sie na cos, czego nie mozesz zmienic, na cos, na co
nie masz wplywu?
> a wscieklosc czuje wtedy kiedy w mojej glowie pojawiaja sie dodatkowo
> mysli dotyczace zemsty lub jakiegos innego konkretnego dzialania
> przeciwko osobie na ktora jestem wsciekly...
a czyli jest ona najsilniejsz? polaczona z jakiegos rodzaju zemsta ... czy
zemsta to kara? a jezeli tyak to czy kara Boza (tak jakby od gniewu bozego)
jest zemsta?
>
> Oficcial Member of WSZYSTKO CO FAJNE :)
>
> zlosc nie jest fajna
no nie jest, a gniew jest? a wscieklosc?
Pozdrawiam,
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-28 13:24:36
Temat: Re: konceptualizacja emocjiMarta M wrote:
>
> Dzieki za odzew :))
>[gniew...]
> czyli generalnie jest to osoba, ktora znasz i ktora w jakis sposob nie jest
> ci obojetna?
tak wlasnie tak jest...
>Moze chcesz zeby zmienila postepowanie swoje?
niekoniecznie, ale w moim przekonaniu postepuje zle
>Osoba, na ktorej
> zachowania masz, badz wydaje ci sie, ze masz jakis wplyw?
jesli sie pogodzimy to bedzie chyba oznaczalo ze jakis wplyw istnieje...
>
> Acha .. czyli zloscisz sie na cos, czego nie mozesz zmienic, na cos, na co
> nie masz wplywu?
tak zlosc wynika bardzo czesto z bezsilnosci...
> a czyli jest ona najsilniejsz? polaczona z jakiegos rodzaju zemsta ... czy
> zemsta to kara? a jezeli tyak to czy kara Boza (tak jakby od gniewu bozego)
> jest zemsta?
wscieklosc jest najsilniejsza i powoduje najwiecej zamieszania w mojej
glowie, dlatego staram sie nie wsciekac, zemsta to nie to samo co kara.
Kara jest raczej wspolmierna do winy a w zemscie zawsze probuje sie
wyrzadzic jeszcze wieksza krzywde niz wyrzadzono nam
> >
> > zlosc nie jest fajna
>
> no nie jest, a gniew jest? a wscieklosc?
>
gniew moze byc tworczy moze prowadzic do tego ze zaczynam szukac nici
porozumienia i w efekcie byc jeszcze blizej z osoba na ktora sie gniewam
choc gniew jest nieprzyjemny i wcale nie uwazam zeby byl fajny tak samo
jak zlosc i wscieklosc...
pozdrawiam
--
Hellou
Oficcial Member of WSZYSTKO CO FAJNE :)
kompromis jest fajny
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |