| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-12-08 16:20:48
Temat: Re: kozaki - finałjusta napisał(a):
> bazarowość butów przejawia się nie tylko w szybkości ich niszczenia, ale
> również w komforcie noszenia ;) moje nogi np. bardzo nie lubią butów, które
> nie są ze skóry. cierpią wtedy niemożebnie. raz popełniłam taki błąd i nigdy
> więcej. chociaż to trochę kłopotliwe, bo często jest tak, że szukam
> konkretnych butów (fason, kolor itp.), a takie są tylko sztuczne :( tak np.
> było latem - uparłam się na złote sandałki, jednak przez cały okres letni
> (długi w tym roku) nie udało mi się znaleźć skórzanych, nie licząc butów Apia
> na 10 czy 11 cm obcasach.
to tak jak ja.
moja noga absolutnie nie toleruje plastiku i bardzo mnie irytuje
zjawisko plastikowych butow, obecne niestety nie tylko na bazarze.
trzeba bardzo uwazac, bo obecne imitacje skory nieraz
bardzo przypominaja z wygladu oryginal, rowniez pod wzgledem
ceny. niestety moje stopy nie cierpia imitacji.
-- kasica
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-12-08 17:40:22
Temat: Re: kozaki - finał
Użytkownik "Katarzyna Kulpa" <k...@h...pl> napisał w wiadomości
news:elc3cs$iao$1@inews.gazeta.pl...
> trzeba bardzo uwazac, bo obecne imitacje skory nieraz
> bardzo przypominaja z wygladu oryginal, rowniez pod wzgledem
> ceny. niestety moje stopy nie cierpia imitacji.
To ja mam szczęście - mam tolerancyjne stópki ;-)) Tzn plastykowych sandałów
pewnie by nie zniosły... Ale do niezamszowych kozaków nie mają obiekcji...
Zresztą, są one wyściełąne futerkiem, na nogach mam zawsze rajstopy i moja
skóra z tą nie-skórą się nie stykają... Więc jedyny dyskomfort jaki można
mieć to mi się wydaje, że ewentualnie psychiczny pt.: "nie mam skózanych
butów" i tylko tyle... Ja na szczęście takich dyskomfortów nie odczuwam,
mają być ładne i wygodne i wystarczy ;-))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-12-08 17:52:40
Temat: Re: kozaki - finał
Użytkownik "Ola" <d...@v...pl> napisał w wiadomości
news:elc82o$1pvo$1@news2.ipartners.pl...
Więc jedyny dyskomfort jaki można
> mieć to mi się wydaje, że ewentualnie psychiczny pt.: "nie mam skózanych
skórzanych oczywiście, to literówka ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-12-08 19:17:49
Temat: Re: kozaki - finał
Użytkownik "Ola" <d...@v...pl> napisał w wiadomości
news:elc8pp$1qi6$1@news2.ipartners.pl...
>
> Użytkownik "Ola" <d...@v...pl> napisał w wiadomości
> news:elc82o$1pvo$1@news2.ipartners.pl...
>
> Więc jedyny dyskomfort jaki można
> > mieć to mi się wydaje, że ewentualnie psychiczny pt.: "nie mam skózanych
>
Zapominasz o poceniu się stopy w materiałach skóropodobnych (czyli na ogół
po prostu odmianach plastiku). Do tego jeszcze sztuczne rajstopy i można
zwariować...Nie mówię, że tak będzie z Twoimi kozakami, ale to się często
zdarza. Potem wstyd takie buty zdjąć w towarzystwie :D
C.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-12-12 08:01:08
Temat: Re: kozaki - finał
Użytkownik "caramilla" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:elcdok$ro6$1@news.onet.pl...
> Potem wstyd takie buty zdjąć w towarzystwie :D
A po co zdejmować buty w towrzystwie?:)
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |