Zakaz posiadania telefonów w szkole

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 543

251. Data: 2006-11-03 21:22:48

Temat: Re: Zakaz posiadania telefonów w szkole
Od: Elske <k...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

miranka napisał(a):

>> Problem z komorkami w szkole nie ogranicza sie jedynie do ciszy i
>> spokoju, ale takze do samodzielnej pracy podczas m.in. testow/egzaminow.
>
> To regulują ZASADY korzystania z komórek. Nikt tu nie pisze, że dziecku ma
> być wolno używać komorki na lekcji czy egzaminie. Piszemy o przerwach, o
> czasie, kiedy dziecko nie siedzi w ławce.

Dokładnie. Zakaz ma dotyczyć używania w szkole a nie na lekcji (bo to
akurat normalne)

--
*Archeologom udało się całkowicie odszyfrować napis
na płytach darowanych Mojżeszowi. Przykazanie było
tylko jedno: "Nie z czasownikami pisze się osobno:
nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż...*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

252. Data: 2006-11-03 21:24:34

Temat: Re: Zakaz posiadania telefonów w szkole
Od: Elske <k...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Iwon(k)a napisał(a):

> Brawo dla Giertycha. on nie zakazuje przynoszenia komorek, a uzywania w
> szkole.
> to roznica. dziecko sie dalej moze sie meldowac, bo boisko poza szkola,
> a po szkole tez moze dzwonic.

Boisko jest na terenie szkoły. A wyjść ze szkoły ot tak nie można,
przynajmniej w podstawówce (i słusznie)

E.

--
*Archeologom udało się całkowicie odszyfrować napis
na płytach darowanych Mojżeszowi. Przykazanie było
tylko jedno: "Nie z czasownikami pisze się osobno:
nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż...*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

253. Data: 2006-11-03 21:26:10

Temat: Re: Zakaz posiadania telefonów w szkole
Od: Elske <k...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

krys napisał(a):

>> Ja mam nadzieję, że te dzieciaki po prostu tego dnia nie przyjdą do
>> szkoły. Anka
>
> Batogiem zapędzą...
> Kurka, ja to mam wrażenie, że jestem na planie "Folwarku zwierzęcego".

A ja, że juz to widziałam. Lat temu dziesiąt w tym samym kraju.

E.

--
*Archeologom udało się całkowicie odszyfrować napis
na płytach darowanych Mojżeszowi. Przykazanie było
tylko jedno: "Nie z czasownikami pisze się osobno:
nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż...*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

254. Data: 2006-11-03 21:31:20

Temat: Re: Zakaz posiadania telefonów w szkole
Od: Elske <k...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Iwon(k)a napisał(a):

> btw czy byla juz taka sytuacja kiedy w tej szkole dzwonilas do szkoly z
> informacja
> dla syna?? i ni zostala ona przekazana??

U mnie notorycznie niestety. Z tego też powodu po latach poddałam się i
wyposażyłam dzieci w komórki.

E.

--
*Archeologom udało się całkowicie odszyfrować napis
na płytach darowanych Mojżeszowi. Przykazanie było
tylko jedno: "Nie z czasownikami pisze się osobno:
nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż...*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

255. Data: 2006-11-03 21:31:52

Temat: Re: Zakaz posiadania telefonów w szkole
Od: Elżbieta <w...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 3 Nov 2006 15:45:29 -0000, zona alberta napisał(a):

> Dopóki jedno drugiego nie kopnie. ;)

To tylko na boso w szkole, bez butów mniej boli.
--
Elżbieta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

256. Data: 2006-11-03 21:38:06

Temat: Re: Zakaz posiadania telefonów w szkole
Od: Elske <k...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

zona alberta napisał(a):

> Jeśli zebranie samorządu (szkolnego, domyślam się) będzie pilne,
> dyrekcja pozwoli się skontaktować z rodziną i zawiadomić o późniejszym
> powrocie. Ponad to w szkole chyba zostanie też ktoś dorosły (Opiekun
> samorządu?), kto będzie miał możliwość zawiadomienia rodziny.

Nigdy mi się nie zdarzyło, żeby ktos ze szkoły zawiadomił mnie, że
dziecko musi zostać dłużej. Przeważnie albo nie wiedziałam i dostawałam
kota (bo w sekretariacie nikt z reguły nie odbiera po godzinie 15-ej)
albo dowiadywałam się za pomocą telefonu komórkowego kolegi z klasy. W
gimnazjum jest tak samo. Z tą różnicą, że w podstawówce jest aparat
telefoniczny na karty, który _czasem_ działa a w gimnazjum nawet tego
nie ma. Dzieciom z sekretariatu dzwonić nie wolno w obu prypadkach.

E.

--
*Archeologom udało się całkowicie odszyfrować napis
na płytach darowanych Mojżeszowi. Przykazanie było
tylko jedno: "Nie z czasownikami pisze się osobno:
nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż...*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

257. Data: 2006-11-03 21:39:21

Temat: Re: Zakaz posiadania telefonów w szkole
Od: "zona alberta" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Elżbieta wrote:

>> Dopóki jedno drugiego nie kopnie. ;)
>
> To tylko na boso w szkole, bez butów mniej boli.

Strach pomyśleć co będzie jak kopnie gołą nogą.

--
super-cool /exploradora/ Dora
zona alberta (30.5), Julka (4.2), Zuza (2.2)
http://julka.gourl.org , http://zuza.gourl.org

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

258. Data: 2006-11-03 21:40:21

Temat: Re: Zakaz posiadania telefonów w szkole
Od: Elske <k...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

zona alberta napisał(a):

>>> Nie mówię o dzwonieniu z komórki (bo domyślam się, że zakaz będzie
>>> się tyczył również nauczycieli), lecz o telefonie stacjonarnym.
>
>> 26 osób? (tyle jest klas w Adama szkole)
>
> Cała klasa zostaje na zebraniu samorządu?

Po jednym z każdej klasy - przy 26-u klasach daje to 26 osób.

>> Za czyje pieniądze?
>
> Szkolne.

ROTFL.

> Telefon powinien być też na portierni lub w pokoju nauczycielskim.

Nie ma.

> Poza
> tym chyba dzieci na zebraniu samorządu nie siedzą samopas, tylko takie
> zebranie powinno się odbywać przy obecności opiekuna samorządu
> (nauczyciela). Nauczyciel może zadzwonić z sekretariatu, wysłać SMS do
> rodziców, cokolwiek.

Uhm, już to widzę :/

E.

--
*Archeologom udało się całkowicie odszyfrować napis
na płytach darowanych Mojżeszowi. Przykazanie było
tylko jedno: "Nie z czasownikami pisze się osobno:
nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż...*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

259. Data: 2006-11-03 21:43:45

Temat: Re: Zakaz posiadania telefonów w szkole
Od: Elske <k...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

zona alberta napisał(a):

>>> Ale to już nie wina szkoły, prawda?
>>
>> No nie szkoły - dyrekcji albo opiekuna samorządu.
>
> Nie. Rodzica, który nie nauczył dziecko, że jeśli się spóźni ma
> zadzwonić i o tym poinformować.

Jak?

E.

--
*Archeologom udało się całkowicie odszyfrować napis
na płytach darowanych Mojżeszowi. Przykazanie było
tylko jedno: "Nie z czasownikami pisze się osobno:
nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż...*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

260. Data: 2006-11-03 21:50:15

Temat: krzaczki
Od: "miranka" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Elbieta" <w...@p...onet.pl> wrote in message
news:1xj8rl7yx0uv8.1l4zpni4tehqa$.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 3 Nov 2006 16:31:29 +0100, miranka napisał(a):
>
> > JA NAUCZY?AM, i nie widze powodu, ?eby?my oboje (ja i moje dziecko) byli
> > karani za tych, którzy tego nie zrobili.
>
> w mojej klasie są trzy komórki (zauważyłam na przerwie) jak dotąd tylko
raz
> w jednym tornistrze coś "zatitało" dziewczynka przeprosiła i od razu
> wyłączyła. Więc nawet maluchy mają podstawy kultury i wiedzą, że na lekcji
> się z komórki nie korzysta. Za to gdy jednej z dziewcząt tata nie odebrał
o
> 16.00 to zaraz z korytarza zadzwoniła, okazało się, że tata zaspał. Dzięki
> komórce doczekała się przyjazdu rodzica.
> --
> Elżbieta

Elu, nie mogę dojść do ładu z tym kodowaniem. Na Twoich postach przestawia
mi się na Unicode (UTF-8) i... już koniecznie tak chce zostać. Rzeczywiście
wychodzi z tego potworna sieczka. Teraz znów przestawiłam na Central
European (ISO) - kolejny raz dzisiaj, ale może zobacz, czy u Ciebie też jest
wszystko w porządku.
Anka