Zakaz posiadania telefonów w szkole

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 543

1. Data: 2006-11-02 15:52:31

Temat: Zakaz posiadania telefonów w szkole
Od: "TMK" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jestem przeciw! dzięki komórce dziecko mi melduje jeśli chce iść na boisko
po szkole czy zajść do kolegi (11lat)
Proponuję kategoryczny zakaz przynoszenia śniadań bo niektórzy jedzą na
lekcji, zakaz zostawiania ubrań i przebierania w szkole bo giną czasem
ubrania, i jeszcze kilka zakazów pewnie można wymyśleć?

TMK
uwaga gryzą http://s6.bitefight.pl/c.php?uid=9697

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2006-11-02 16:51:05

Temat: Re: Zakaz posiadania telefonów w szkole
Od: Borek <m...@d...chembuddy.these.com.parts> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 02 Nov 2006 16:52:31 +0100, TMK <t...@p...onet.pl> wrote:

> Jestem przeciw! dzi?ki komórce dziecko mi melduje je?li chce i?ae na
> boisko
> po szkole czy zaj?ae do kolegi (11lat)
> Proponuj? kategoryczny zakaz przynoszenia ?niada? bo niektórzy jedz? na
> lekcji, zakaz zostawiania ubra? i przebierania w szkole bo gin? czasem
> ubrania, i jeszcze kilka zakazów pewnie mo?na wymy?leae?

Nie zakaz posiadania, tylko zakaz używania na terenie szkoły.

Zabawne, na Onecie komentarze nie zostawiają na pomyśle suchej nitki, a w
ankiecie 59% jest za wprowadzeniem zakazu :)

Zero tolerancji to jest powtórka z Nowego Jorku i programu Guillianiego.
Tam w dużym stopniu zadziałało. Nie lubię Romka, ale nie potrafię z ręką
na sercu powiedzieć że ten pomysł jest całkiem do bani.

Pzdr,
Borek
--
http://www.bpp.com.pl - programy do terapii pedagogicznej
http://www.terapia-kregoslupa.waw.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2006-11-02 17:36:27

Temat: Re: Zakaz posiadania telefonów w szkole
Od: "miranka" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Borek" <m...@d...chembuddy.these.com.parts> wrote in message
news:op.tieeffb826l578@borek...

> Zero tolerancji to jest powtórka z Nowego Jorku i programu Guillianiego.
> Tam w dużym stopniu zadziałało. Nie lubię Romka, ale nie potrafię z ręką
> na sercu powiedzieć że ten pomysł jest całkiem do bani.

Jest kompletnie do bani, bo idzie po najmniejszej linii oporu. Nie umieją,
gówniarze, korzystać z telefonów, to zakazać i spokój. Sęk w tym, że zakaz
niczego nie uczy, a tu chodzi o to, żeby owszem nosiły telefony, (bo po to
je mają, żeby mieć kontakt z rodzicami), ale żeby używały ich w sposób
zgodny z normami obowiązującymi ludzi kulturalnych - wyłączały dzwonki na
lekcji, nie prowadziły głośnych rozmów w miejscach publicznych, nie używały
ich do nagrywania rzeczy do tego nie przeznaczonych. Komórka to jest taki
sam sprzęt codziennego użytku jak każdy inny. I trzeba się nim umieć
posługiwać tak jak każdym innym sprzętem. Czego uczysz dziecko zakazując mu
używania komórki? Kto i kiedy nauczy dzeciaki, jak się z komórki korzysta?
Takim zakazem szkoła po prostu umywa łapki i pozbywa się problemu. Czyli
idzie na łatwiznę. Gdyby chodziło tylko o komórki, to pal licho, ale szkoła
prezentuje taką samą postawę w różnych innych dziedzinach życia. Zakazać i
spokój. Tym sposobem wychowaniem niewychowanych nie zajmuje się NIKT.
Dobrze wychowani z domu wynoszą pewne normy i tych np. z komórką na lekcji
nie zobaczysz. Pozostali nie mają szansy zostać wychowani - ani w domu, ani
w szkole. Błędne koło.
Anka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2006-11-02 17:40:53

Temat: Re: Zakaz posiadania telefonów w szkole
Od: "TMK" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Borek" <m...@d...chembuddy.these.com.parts> napisał w
wiadomości news:op.tieeffb826l578@borek...

>
> Nie zakaz posiadania, tylko zakaz używania na terenie szkoły.
>
> Zabawne, na Onecie komentarze nie zostawiają na pomyśle suchej nitki, a w
> ankiecie 59% jest za wprowadzeniem zakazu :)
>
> Zero tolerancji to jest powtórka z Nowego Jorku i programu Guillianiego.
> Tam w dużym stopniu zadziałało. Nie lubię Romka, ale nie potrafię z ręką
> na sercu powiedzieć że ten pomysł jest całkiem do bani.
>
> Pzdr,
> Borek
To mi przypomina moją na szczęście byłą pracę, gdzie był zakaz wnoszenia
komórek wydany przez dyrektora, oczywiście za pozostawione w szafce
pracowniczej nikt nie dopowiadał. Co prawda do palenia w kiblu nigdy się nie
zniżyłam ale do telefonowania aż dwa razy.
Po prostu nie chcę namawiać dziecka do łamania regulaminów. Kupiłam mu
najtańszy używany telefon po to aby w drodze do szkoły i szkole mógł się ze
mną skontaktować w razie potrzeby. Przydało się tylko raz w ciągu dwuch lat-
na szczęście.
Romka też nie lubię, ale podoba mi się, że coś robi (tylko te telefony nie).
Sytuacje pewnie by nieco poprawiło wprowadzenie nieobowiązkowej edukacji po
np 13 roku życia, ale jest to nierealne.
A grożba karnego przeniesienia do innej szkoły, jest raczej mało groźna, z
tej innej przeniosą do jeszcze innej,chybaże są dwie szkoły w miejscowości
to do tej samej.
TMK

uwaga gryzą http://s6.bitefight.pl/c.php?uid=9697

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2006-11-02 19:38:02

Temat: Re: Zakaz posiadania telefonów w szkole
Od: Lukasz Kozicki <R...@v...cy.invalid> szukaj wiadomości tego autora

TMK napisał(a):
> Jestem przeciw! dzięki komórce dziecko mi melduje jeśli chce
> iść na boisko po szkole czy zajść do kolegi (11lat)

Zdaje sie nie rozeróżniasz czasowników "posiadać" a "używać".
Niech sobie Twoje dziecko melduje co chce, ale po wyjściu ze
szkoły. W szkole nie będzie wolno mu używać, i bardzo dobrze.

Pozdr,
--
ŁK

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2006-11-02 19:39:35

Temat: Re: Zakaz posiadania telefonów w szkole
Od: Lukasz Kozicki <R...@v...cy.invalid> szukaj wiadomości tego autora

miranka napisał(a):

> Dobrze wychowani z domu wynoszą pewne normy i tych np. z komórką na
> lekcji nie zobaczysz. Pozostali nie mają szansy zostać wychowani -
> ani w domu, ani w szkole.

To, że kogoś nie można nauczys korzystania z pewnego sprzętu
*nie jest* agumentem za tym, by mu pozwolic korzystać z niego
w sposób nieumiejętny. Wybacz.

Pozdr,
--
ŁK

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2006-11-02 19:43:06

Temat: Re: Zakaz posiadania telefonów w szkole
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Lukasz Kozicki napisał(a):

> To, że kogoś nie można nauczys korzystania z pewnego sprzętu
> *nie jest* agumentem za tym, by mu pozwolic korzystać z niego
> w sposób nieumiejętny. Wybacz.

A jest argumentem za tym żeby zabronić temu, który umie?

(Drugoklasista przychodzi ze szkoły i zdaje relację: "Mamo, a wiesz,
nasza pani to dzisiaj cały dzień przez komórke przegadała, ciągle jej
dzwoniła i dzwoniła. Nie wolno rozmawiać na lekcji, prawda?")
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2006-11-02 19:50:00

Temat: Re: Zakaz posiadania telefonów w szkole
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "krys"
>
> (Drugoklasista przychodzi ze szkoły i zdaje relację: "Mamo, a wiesz,
> nasza pani to dzisiaj cały dzień przez komórke przegadała, ciągle jej
> dzwoniła i dzwoniła. Nie wolno rozmawiać na lekcji, prawda?")
>
Złóż skargę na tę nauczycielkę. Czy Ty sądzisz, że to normalne zachowanie?

--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2006-11-02 20:08:42

Temat: Re: Zakaz posiadania telefonów w szkole
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Harun al Rashid napisał(a):

> Złóż skargę na tę nauczycielkę. Czy Ty sądzisz, że to normalne
> zachowanie?

Nie sądzę. Ale widziałam też inne ( nie tylko w wykonaniu tej
nauczycielki) pozostawiające wiele do życzenia. Dowodów, poza słowami
dziecka nie ma. Za poprzedniego dyrektora podobne kwiatki miejsca nie
miały, i wydaje mi się, ze tu jest pies pogrzebany. Moje dzieci, pomimo
szkolnej edukacji, wiedzą, że komórka ma wiele funkcji, miedzy innymi
wyłącznik.

--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

10. Data: 2006-11-02 21:29:23

Temat: Re: Zakaz posiadania telefonów w szkole
Od: "miranka" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Lukasz Kozicki" <R...@v...cy.invalid> wrote in message
news:454a48aa$1@news.home.net.pl...

> To, że kogoś nie można nauczys korzystania z pewnego sprzętu
> *nie jest* agumentem za tym, by mu pozwolic korzystać z niego
> w sposób nieumiejętny. Wybacz.

Kto powiedział, że nie można nauczyć? Czy ktoś w ogóle próbował? Na razie
słyszę tylko o zakazach, a nie o próbach nauczenia. Nauczenia czegokolwiek -
nie tylko używania komórek.
W ubiegłym roku w Warszawie uczniowie kilku szkół wpadli na pomysł, że w
butelkach po Ice Tea można przynosić do szkoły piwo. Moda zaczeła się
rozprzestrzeniać. Wiesz, co zrobili dyrektorzy? Zakazali przynoszenia do
szkoły jakichkolwiek napojów. Nie ukarali tych, którzy spożywają alkohol na
terenie szkoły, co jest ewidentnym wykroczeniem. Ukarali wszystkich zakazem,
który aż się prosi, żeby go łamać, kiedy woda w szkolnym sklepiku kosztuje 2
razy tyle, co w markecie, a po 2 godzinach wuefu każdemu chce się pić.
Widzisz jakiś wychowawczy sens takiego zakazu? Ja nie widzę. To samo z
komórkami. Niech nauczyciele ścigają tych, którzy UŻYWAJĄ komórek w klasie,
czy na apelu. Niech uczą, że komórka ma być na lekcji niewidzialna i
niesłyszalna, ale niech nie zakazują używania jej na przykład na przerwach.
Naprawdę uważasz, że przyczyną samobójstwa Ani z Gdańska był fakt, że ci
chłopcy mieli w szkole komórki? I że sam brak tych komórek uchroni jakąś
inną dziewczynę przed molestowaniem? To bardzo wąziutkie pojmowanie
rzeczywistości.
Anka
Anka