| « poprzedni wątek | następny wątek » |
81. Data: 2009-11-24 22:29:12
Temat: Re: kto jest za tym żeby sender poszedł po rozum do głowy?Użytkownik "medea" napisał:
> > Acha, koleżanka młoda księgowa?
> Że co?
Wniosek prosty jak budowa cepa - napisałaś o wartości dodanej,
uzurpatorko ;)))
> > Tak jak powiedziałem, usenet jest oczywiście dla wszystkich ogólnie
> > dostępny, ale to nie znaczy, że dosłownie wszystko jest tu całkowicie
> > bezkarne i na pewno do czasu.
> Ha, słyszałam dzisiaj o pomyśle karania poprzez odcięcie. ;)
W USA ukarano całe miasteczko. To musiała być niezła jatka ;)
--
Pozdrawiam - Aicha (płci niewiadomej;))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
82. Data: 2009-11-25 08:19:53
Temat: Re: kto jest za tym żeby sender poszedł po rozum do głowy?"R e d a r t" <n...@o...pl> wrote in message
news:heh1bv$kn1$1@news.onet.pl...
> Taa ....
> Duch - lew ...
> Jednym zdecydowanym machnieciem ręki robi porządek ...
No i wlasnie nie chcialem zeby to zostalo wykorzystane.
Nie aspiruje do miana lwa czy "wlasciciela tej grupy".
Po prostu czujac jak niektorzy blagaja o okreslenie swojej
pozycji w grupie :))), to lituje sie nad nimi.
Zupelnie zle odczytales intencje tego lwa. Lew byl starszy i leniwy,
co bylo zreszta zaznaczone przez prowadzacego program.
Lewki jednak nie dawaly za wygrana, i niejako zmusily starego
do reakcji (co rowniez bylo podkreslone przez prowadzacego).
W twojej narracji, ostre reakcje to od razu zlo i przemoc.
Gdybys tylko bral to nie tak sztywno ale w kontekscie calosci
- nawet nie wiesz jak bardzo wiecej bys zobaczyl.
Pozdrawiam,
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
83. Data: 2009-11-25 08:27:58
Temat: Re: kto jest za tym żeby sender poszedł po rozum do głowy?"XL" <i...@g...pl> wrote in message
news:1a1ztcvmn1wbg$.1ul3dkf5joi7u$.dlg@40tude.net...
> Szczyle nie rozpoznają przez walkę, lecz przez podsrywanie - komu można
> więcej :-)
To fakt, to takie szuje-sraki.
Ale chcialem byc mily i grzeczny wiec nie uzylem tych slow.
Pozdrawiam,
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
84. Data: 2009-11-25 08:37:14
Temat: Re: kto jest za tym żeby sender poszedł po rozum do głowy?Dnia Wed, 25 Nov 2009 09:27:58 +0100, Duch napisał(a):
> "XL" <i...@g...pl> wrote in message
> news:1a1ztcvmn1wbg$.1ul3dkf5joi7u$.dlg@40tude.net...
>
>> Szczyle nie rozpoznają przez walkę, lecz przez podsrywanie - komu można
>> więcej :-)
>
> To fakt, to takie szuje-sraki.
Najlepiej rzeczy nazywac po imieniu.
> Ale chcialem byc mily i grzeczny wiec nie uzylem tych slow.
Kochaj bliźniego swego, jak (czyli nie więcej, niż) siebie samego.
Czyli: miłym i grzecznym to mozna być wobec tych, którzy potrafią
odpowiedzieć tym samym. Nie mozna się narażać na obelgi w odpowiedzi na
grzeczność, bo wtedy nie kochasz siebie, traktując siebie gorzej, niż
bliźniego.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
85. Data: 2009-11-25 08:42:20
Temat: Re: kto jest za tym żeby sender poszedł po rozum do głowy?"Duch" <n...@n...com> wrote in message
news:heipb2$cbi$1@news.dialog.net.pl...
Klatka jest symbolem terenu o ktory walczymy.
A nie miejscem na nude.
Zreszta zaraz "paluje slabszych".
Niesprawiedliwie rozkladasz odpowiedzialnosc.
Rzekomo mlody i slabszy, srakusia pod starego wielokrotnie i
z premedytacja. W koncu stary reaguje na zaczepki.
A Ty ten rodzaj reakcji odczytujesz jako Dużą Przemoc.
Nie rozumiem tego - Oceniasz niesprawiedliwe.
Pozdrawiam,
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
86. Data: 2009-11-25 09:32:23
Temat: Re: kto jest za tym żeby sender poszedł po rozum do głowy?
Użytkownik "Duch" <n...@n...com> napisał w wiadomości
news:heipb2$cbi$1@news.dialog.net.pl...
> "R e d a r t" <n...@o...pl> wrote in message
> news:heh1bv$kn1$1@news.onet.pl...
>> Taa ....
>> Duch - lew ...
>> Jednym zdecydowanym machnieciem ręki robi porządek ...
>
> No i wlasnie nie chcialem zeby to zostalo wykorzystane.
> Nie aspiruje do miana lwa czy "wlasciciela tej grupy".
> Po prostu czujac jak niektorzy blagaja o okreslenie swojej
> pozycji w grupie :))), to lituje sie nad nimi.
>
> Zupelnie zle odczytales intencje tego lwa. Lew byl starszy i leniwy,
> co bylo zreszta zaznaczone przez prowadzacego program.
> Lewki jednak nie dawaly za wygrana, i niejako zmusily starego
> do reakcji (co rowniez bylo podkreslone przez prowadzacego).
>
> W twojej narracji, ostre reakcje to od razu zlo i przemoc.
> Gdybys tylko bral to nie tak sztywno ale w kontekscie calosci
> - nawet nie wiesz jak bardzo wiecej bys zobaczyl.
Tak, masz rację, używając sformułowania 'pałuje słabszych'
mocno przerysowałem.
Wykrzywiłem obraz sytuacji, sugerując, że masz przewagę,
co w mojej opinii nie jest prawdą. Sytuacja wygląda bardziej tak, że
mamy naprzeciwko siebie dwie nieprzytomne osoby,
którym sen miesza się z rzeczywistością.
Najzwięźlej, jak mnie tutaj stać: projekcja. Nasze mózgi mają
fenomenalne zdolności projekcyjne, które najlepiej widać
na przykładzie snów: mózg potrafi tworzyć rozbudowane
obrazy i jednocześnie się do nich dystansować, uznawać jako
'nie ja'. I śnimy o tym, że biegamy z mieczem i walczymy z potworami.
Śnimy jakie są te potwory - czasem z zadziwiajacymi szczegółami.
I jednocześnie śnimy, że te potwory to 'nie my'. Nie ma świadomości
jednego mózgu, który kreuje obie strony.
Ta zadziwiajaca zdolność mózgu do projekcji przenosi się bardzo
bezposrednio w rzeczywistość. Mamy dwie osoby, które prowadzą
'dyskusję', ale każda z nich tworzy model drugiej strony. Jesteśmy
skazani na takie działanie, zdolność projekcyjna jest niezbędna do
tego, by tworzyć krótko i długoterminowy kontekst kontaktu
z daną osobą. Natomiast zdolność projekcyjna to jeszcze za mało,
by było porozumienie. Musi istnieć wnikliwość i wysiłek wkładany
w to, by rozumieć niedoskonałość własnych projekcji. Trzeba mieć
świadomość tego, że mózg ma skłonnośc do bezwysiłkowego
chodzenia na skróty i zastępowania zmieniajacej się, dynamicznej
rzeczywistości utworzonymi raz modelami. Mózg często nie radzi
sobie z modelowaniem rzeczy, które są bardzo inne 'niż ja' i ma
skłonność do tworzenia w obiczu takich 'spotkań z rzeczywistością'
modeli bardzo 'zdystansowanych' i mało wnikliwych. Zachowuje
się jak policjant, a nie badacz. Nie wkłada wysiłku w trudny proces
modelowania (którego efektem jest rzeczywista zdolność postawienia
się w miejscu drugiej osoby i rozumienia jej celów, motywów i tym
samym zbudowanie solidnych fundamentów do rozeznania, na co
można mieć wpływ i jak), tylko sięga po sztywne procedury
postępowania i czeka na proste rozkazy poparte prostymi zasadami.
Pałowanie a ukierunkowany wpływ to dwie różne rzeczy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
87. Data: 2009-11-25 10:26:05
Temat: Re: *kto jest za tym zeby sender poszedl po rozum do glowy?Odziedziczyłby po mnie majątek, to pewnie ktoś by go radośnie przygarnął :-)
A tak serio taki problem jest z papugami. Takie żako potrafi dociągnąć np.
do 50 lat.
Znam kogoś, kto odziedziczył papugę. Ale obydwoje mieli to szczęście, że się
lubili.
Akurat namiętność do ptaszorów (oprócz naszej lokalnej Qry) jest mi obca.
MK
PS. Też mnie wkurzają ludzie, którzy wywalają odpadki do lasu.
Potem muszę wydzierać je futrzakom z pyska (a najpierw złapać takiego
delikwenta, który doskonale wie, że jak go złapię z łupem, to mu ten łup
odbiorę, więc utrzymuje bezpieczną odległość. A terriery są szybkie, zwrotne
i cwane).
Nie da się jakoś po ludzku pogadać z kobietką przy kawce i ciachu? O tych
ludziach, co wywalają smiecie. Może Pani wie kto to taki?.... :-)
Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1ejqdgpafld64.tzkir89ttyee$.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 24 Nov 2009 11:04:15 +0100, Vilar napisał(a):
>
>> I ciezko sie pogodzic, ze zyja krócej niz my,
>
> A gdyby żyły dłużej niż my, co bys zrobiła ze swoim psem?
>
> --
>
> Ikselka. //świeżo po awanturze z jedną walniętą psiarą, stosunkowo świeżo
> nabytą napływową sąsiadką z naprzeciwka. Wysiadając z samochodu wlazłam
> niemal po kolana w kupę odpadków, które ona otorycznie wysypuje pod moją
> bramą tylko z tego powodu, że obok jest pole; z powodu jej działalności
> gromadzą się na nim stada okolicznych (wcale nie głodnych) kundli, lasych
> na każdy kąsek, aż do rozpęku...
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
88. Data: 2009-11-25 10:27:48
Temat: Re: *kto jest za tym żeby sender poszedł po rozum do głowy?Trener - wojerysta :-))))
MK
Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
news:heeb12$ndp$1@news.onet.pl...
> Pyzol pisze:
>> On Nov 22, 4:59 pm, tren R <t...@n...sieciowy> wrote:
>>> --http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
>>
>> Jej! To ciagle ty, ten sam Treneiro? Widze jeszcze cbneta. Jest tu
>> jeszcze ktos z dawnych lat? Ostatnio zagladalam tu bodaj w 2005r. i
>> tak jakos mi sie o was przypomnialo.
>> Kaska
>
> o czołgiem!
> ja cię czasami podpatruję na s24 :)
> zostajesz na dłużej?
>
> --
> http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
89. Data: 2009-11-25 10:48:34
Temat: Re: kto jest za tym żeby sender poszedł po rozum do głowy?Użytkownik "Duch" <n...@n...com> napisał w wiadomości
news:heiql5$d4l$1@news.dialog.net.pl...
> "Duch" <n...@n...com> wrote in message
> news:heipb2$cbi$1@news.dialog.net.pl...
>
> Klatka jest symbolem terenu o ktory walczymy.
> A nie miejscem na nude.
>
> Zreszta zaraz "paluje slabszych".
> Niesprawiedliwie rozkladasz odpowiedzialnosc.
> Rzekomo mlody i slabszy, srakusia pod starego wielokrotnie i
> z premedytacja. W koncu stary reaguje na zaczepki.
> A Ty ten rodzaj reakcji odczytujesz jako Dużą Przemoc.
> Nie rozumiem tego - Oceniasz niesprawiedliwe.
>
> Pozdrawiam,
> Duch
>
>
...wtrącę się..."Niesprawiedliwie". Duchu- z moich obserwacji Redarta- on
lubi wchodzić w rolę arbitra. Czasem wręcz ją narzuca- nie chce przyjąć
odmowy. To jedna strona. Druga strona (w tej sytuacji- Ty)- może tę rolę
przyjąć (czyli: przyjmuje na siebie rolę podsądnego)- ale wtedy nie dyskutuj
z wyrokiem, albo może kazać mu spadać.
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
90. Data: 2009-11-25 11:33:25
Temat: Re: *kto jest za tym zeby sender poszedl po rozum do glowy?Dnia Wed, 25 Nov 2009 11:26:05 +0100, Vilar napisał(a):
> PS. Też mnie wkurzają ludzie, którzy wywalają odpadki do lasu.
Ale tu - po prostu resztki organiczne, tzn "przegląd" z obiadów z całego
tygodnia i jakies mięsne krwawe ochłapy cuchnące, pewnie kupuje resztki w
jatkach na targu. I rzuca - pod moją bramę, przy słupku, konkretnie. Zimą
to jesczze pół biedy, ale latem - błeee...
> Potem muszę wydzierać je futrzakom z pyska (a najpierw złapać takiego
> delikwenta, który doskonale wie, że jak go złapię z łupem, to mu ten łup
> odbiorę, więc utrzymuje bezpieczną odległość. A terriery są szybkie, zwrotne
> i cwane).
> Nie da się jakoś po ludzku pogadać z kobietką przy kawce i ciachu?
> O tych
> ludziach, co wywalają smiecie. Może Pani wie kto to taki?.... :-)
To osoba, której mój TŻ dwa lata pomagał w trakcie budowy jej domu - karmił
jej psy, które tam umieścila juz wtedy, przechowywaliśmy jej materialy
budowlane na naszej posesji, aby ktoś nie ukradł, dogladaliśmy budowy
podczas jej nieobecności... itp.
Jednak to już poszło w niepamięć, a porozumieć się w sprawie
zanieczyszczania naszego podjazdu i granic działki próbowaliśmy już od
roku, caly czas grzecznie i spokojnie, ale w nią po pierwszych słowach
pierun szczela i tyle - albo rzuca słuchawkę telefonu, albo w bezpośredniej
rozmowie krzyczy i jest chamska. To jedna z tych "nawiedzonych ratowaniem
głodnych psów", zamiast dzieci...
Następnym razem po prostu wezmę łopatę, zgarnę ten chlew i wrzucę jej na
podwórko przez ogrodzenie. Nie ma innej rady, aby kogoś przekonać, że toto
śmierdzi i jest be. I niech jej własne psy to zeżrą.
A babka niezła jest - na innych sąsiadów, którzy mają kojec dla psa,
używany tylko kiedy mają gości, notorycznie skarży do jakichś tych związków
psich i innych, że go trzymają w zamknięciu i głodzą. A pies całą noc biega
wolno po ich ogrodzonym terenie (2 ha), czego ona nie widzi, bo śpi, a od
jedzenia (prowadzą agroturystykę, więc mają dosyć tego) to o mało się nie
"rozpuknie"... Natomiast kiedy śpi w kojcu w dzień, najedzony i wybrykany
do niemożliwości, ta wariatka biega z aparatem fotograficznym i
"dokumentuje" dla prasy i "towarzystw"... a potem tam pisze i skarży. Oni
przyjeżdżają, niczego nie stwierdzają i tak w kółko. Krzyż pański z nią
jest.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |