kto mi w tym pomoze ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2002-06-23 19:51:11

Temat: kto mi w tym pomoze ?
Od: "xx" <p...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jestem juz jakies 3 lata po maturze. Za rok ktos mi bardzo bliski bedzie
zdawal ten egzamin (moja dziewczyna), dodam ze ona latwo sie denerwuje, a
przy tym bardzo wyzywa. Mala dawke tego jak ona reaguje na stres mialem przy
jej egzaminie na prawo jazdy ktory do tej pory nie zdala (oj naprawde bylo i
jest ciezko). Jak juz wspomnialem "Sloneczko" jest w 3 klasie za rok matura
a Ona juz sie nia denerwuje placze, tupie nogami, przeklina itp. naprawde ja
sam juz jej humorow nie moge wytrzymac. Co robie ? szukam grupy dyskusyjnej
na ktrorej ktos mi pomoze mam nadzieje ze trafilem wlasciwie, jesli nie to
podajcie adres. Moje pytanie brzmi: "Jak nastawic kogos pozytywnie do
zadania matury, co robic a czego nie robic, co jest wskazane a co nie ?"

pomocy???

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2002-06-23 21:34:12

Temat: Re: kto mi w tym pomoze ?
Od: "Maximilianz" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Po prostu, powiedz jej, ze matura to nic takiego strasznego (dopiero na
studiach zobaczy :P - tego jej nie mow) i 97 % abiturentow ja zdaje,
dlaczego ona mialabybyc akurat w tych 3%. Jesli jakos przechodzi z klasy do
klasy na ocenach db/bdb to napewno zda. Utwierdzaj ja w tym i obiecaj
(autopsja), ze po jej zdanej maturze pojedziecie gdzies w piekne miejsce,
obdarujesz ja czyms szczegolnym itp... . Napewno jeszcze bardziej sie
przylozy do nauki i tym bardziej bedzie miala wieksza wiare w siebie. Ja w
tym roku swojej dziewczynie powiedzialem tak:ze tak: Jezeli Ja zdalem
(troszke nie za bardzo sie przykladalem ;) ) ta mature, to chyba musialabys
nie przyjsc, zeby nie zdac :) I zdala :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-06-23 21:41:17

Temat: Re: kto mi w tym pomoze ?
Od: "pavka" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "xx" <p...@p...pl> napisał w wiadomości
news:af59eq$3gk$3@news.tpi.pl...
>dodam ze ona latwo sie denerwuje, a
> przy tym bardzo wyzywa.

to niedobrze. Zlosc pieknosci szkodzi.
Niestety to normalne ze przy tak naglosnionej w mediach maturze i i i i i i
i i
i konsekwenjach niezdania niestety, tez wiadoma rzecza jest ze twoje
"slonce" sie zlosci i "wyrywa wlosy z glowy".
Procz cierpliwosci i ciaglego wytlumaczania ze kazdy intelektualnie
rozwiniety Polak przechodzi przez to samo
ciezko bedzie zmienic jej nastawienie i stres zwiazany z matura.Nie ona
jedna.
P.S Jesli nie fruwaja przedmioty to jeszcze da sie wytrzymac.
Pozdr. pavka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-06-23 22:12:17

Temat: Re: kto mi w tym pomoze ?
Od: "Maryla" <h...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "xx" <p...@p...pl> napisał w wiadomości
news:af59eq$3gk$3@news.tpi.pl...
> Jestem juz jakies 3 lata po maturze. Za rok ktos mi bardzo bliski bedzie
> zdawal ten egzamin (moja dziewczyna), dodam ze ona latwo sie denerwuje, a
> przy tym bardzo wyzywa. Mala dawke tego jak ona reaguje na stres mialem
przy
> jej egzaminie na prawo jazdy ktory do tej pory nie zdala (oj naprawde bylo
i
> jest ciezko). Jak juz wspomnialem "Sloneczko" jest w 3 klasie za rok
matura
> a Ona juz sie nia denerwuje placze, tupie nogami, przeklina itp. naprawde
ja
> sam juz jej humorow nie moge wytrzymac. Co robie ? szukam grupy
dyskusyjnej
> na ktrorej ktos mi pomoze mam nadzieje ze trafilem wlasciwie, jesli nie to
> podajcie adres. Moje pytanie brzmi: "Jak nastawic kogos pozytywnie do
> zadania matury, co robic a czego nie robic, co jest wskazane a co nie ?"
>
> pomocy???

Utwierdzaj ja w przekonaniu ze jest dobra ,musi znac swoja wartosc
,widocznie brakuje jej pewnosci siebie,jesli uwierzy w swoje
mozliwosci bedzie OK i nie bedzie tupania... :-) pokazuj jej
wszystkie sytuacje w ktorych sie sprawdza i jest dobra ,na pewno takie
są. To skutkuje zobaczysz.
pozdrawiam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-06-23 22:13:25

Temat: Odp: kto mi w tym pomoze ?
Od: "lea_maria" <l...@p...onet.plNOSPAM> szukaj wiadomości tego autora

> (...)"Sloneczko" jest w 3 klasie za rok matura
> a Ona juz sie nia denerwuje placze, tupie nogami, przeklina itp. naprawde
ja
> sam juz jej humorow nie moge wytrzymac.

rada nr 1 - zmienić panienkę - jesli sie potem dostanie na studia, to
będziesz miał kolejne 5 lat przechlapane ;)
rada nr 2 - spytać czy idzie na studia
- jeśli tak, to musi wyluzować, bo tam będzie mnóstwo
trudniejszych examów
- jeśli nie idzie, to pocieszyć ją, że matura sie nie przyda
;)

tak czy siak najgorsze będzie dopiero po maturze...

xxx

lea_maria

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-06-24 08:27:14

Temat: Re: kto mi w tym pomoze ?
Od: "isia" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"lea_maria" napisał/napisała w wiadomości
> tak czy siak najgorsze będzie dopiero po maturze...

Biedny chłopak, juz go tak nie straszcie. Może po prostu jego dziewczyna to
zwykła histeryczka, albo próbuje wszelkimi sposobami zwrócić na siebie
uwagę. Do takiej (jeśli chce z nią być) należy jedynie przywyknąć.
Isia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-06-24 13:30:25

Temat: Re: kto mi w tym pomoze ?
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Maximilianz" napisal:
>
> 97 % abiturentow ja zdaje, dlaczego ona mialabybyc
> akurat w tych 3%.

IMHO wlasnie takie tlumaczenie jest najgorsze. Czego najbardziej obawialem
sie podczas swojej matury? W sumie nie tego, ze nie zdam co tego, ze
znajde sie wlasnie w tych kilku procentach. Jak ludzie beda mnie wtedy
odbierac? Pewnie pomysla, ze musze byc niezlym idiota aby zalapac sie na
ten waski margines.

Z matura radzilem sobie tak, ze wszystkich wokol przygotowywalem
emocjonalnie do tego, ze nie zdam ;) Rodzicom caly czas przedstawialem
przyklady, ze nawet tym najlepszym sie zdarzyc moze, a czasem nawet
wychodza na tym lepiej niz ci co zdaja od razu i takie tam. Sam siebie
pocieszalem mysla, ze do szkoly chodzilem te kilka lat wiec na pewno cos
mi w glowie zostalo. No i faktycznie cos tam zostalo ;)

pozdrawiam
Greg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-06-24 13:34:56

Temat: Re: kto mi w tym pomoze ?
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkowniczka "isia" napisala:
>
> Biedny chłopak, juz go tak nie straszcie.

Kiedy z tymi studiami to prawda ;)

> Może po prostu jego dziewczyna to zwykła histeryczka,
> albo próbuje wszelkimi sposobami zwrócić na siebie
> uwagę.

W tym roku pare moich kolezanek mialo mature i wszystkie niesamowicie sie
jej balem. Gdy tlumaczylem, ze nie ma czego - nie wierzyly. Dopiero teraz
zapytane, czy mialy powody odpowiadaja, ze faktycznie nie mialy. Matura to
jedna wielka komedia - moglbym w niej co roku uczestniczyc :))
Najwiekszym problemem IMHO jest podejscie spoleczenstwa do niej - egzamin
dojrzalosci, wszyscy przejeci, zestresowani rodzice, straszacy od kilku
dobrych miesiecy nauczyciele...

pozdrawiam
Greg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-06-24 14:40:40

Temat: Re: kto mi w tym pomoze ?
Od: "isia" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Greg" <o...@f...sos.com.pl> napisał w

> Kiedy z tymi studiami to prawda ;)

Wiem mój drogi kolego, jutro bronię magistra. Ale wiem, że jeśli ktoś jest
systematyczny i pracowity, otrzyma to, na co zasłuzył. Studia również i mnie
kosztowały wiele stresu. Wiem jednak od starszych osób, że jest to
najpięknieszy okres w życiu kazdego człowieka.(uczącego się)
Isia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-06-24 15:05:25

Temat: Re: kto mi w tym pomoze ?
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkowniczka "isia" napisala:
>
> > Kiedy z tymi studiami to prawda ;)
> Wiem mój drogi kolego, jutro bronię magistra.

Trzymam kciuki, droga kolezanko :)

> Wiem jednak od starszych osób, że jest to
> najpięknieszy okres w życiu kazdego człowieka.
> (uczącego się)

Ja jestem mlodszy a mowie to smo :)

pozdrawiam
Greg