| « poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2002-11-05 14:06:03
Temat: Re: kto to jest TZ?In article <aq3q0h$f9e$1@news.tpi.pl>, g...@h...pl says...
> Dla mnie TŻ do doskonały skrót, który oddaje wszystko co ważne.
> Kto chce niech pisze mąż, konkubent, narzeczony, kochanek .... jego wola ...
> ale innym niech nie radzi co oni mają pisać.
No i jeszcze ważna sprawa - mšż/żona moze być tylko jeden "legalnie" a
TŻ więcej - i nie trzeba wskazywać o kogo chodzi nie ? :)
K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2002-11-05 14:12:33
Temat: Re: kto to jest TZ?> Nie, w końcu:
>
> Żona/Mąż to - TŻ z certyfikatem
>
> Narzeczona/Narzeczony to - TŻ z promesą
>
> Konkubina/Konkubent to - TŻ z uczuciem
>
> ;-)))))
poza tym taki TZet wcale nie musi być człowiekiem żeby być TZetem :) a te
rozczulające starsze panie z pieskiem? Autentycznie czuję wzruszenie kiedy z
taką Panią rozmawiam i słyszę "Pimpuś to, Pimpuś tamto"....
Pa
Iwcia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2002-11-05 14:17:16
Temat: Re: kto to jest TZ?> ale przeciez najprosciej jest napisac "maz". tylko 3 litery, wszystko
jasne,
> i zadnych takich pytan, jak w tytule tego watku. wiec jak ktos pisze TZ,
to
> pewnie dlatego, ze pisze o niemezu. czy nie jest tak w wiekszosci
> przypadkow? zdarzaja sie co prawda wyjatki, i tu zdziwko.
hihi dziękuję, ja osobiście lubie zadziwiac ludzi...
>
> jak dla mnie - piszcie sobie jak chcecie, ale mnie te skroty raczej
smiesza
> - taka nowomowa jakas. towarzysze i pedety :)
dla mnie to jest tez smieszny skrót - i dlatego wlasnie go lubie. Ale proszę
nie staraj się wszystkiego zrównać do poziomu podłogi - nie jest żadną
nowomową wyrażenie "towarzysz życia", czy to mąż czy sublokator...
Żona takiego jednego męża Iwcia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2002-11-05 20:06:52
Temat: Re: kto to jest TZ?
Nader sympatyczna osoba znana ogółowi jako "MOLNARka" <g...@h...pl>
wyraziła swe zdanie:...
> Użytkownik "Małgorzata Majkowska" <m...@p...onet.pl> napisał
>
> > Sądzę, że niektóre kobiety mają nadzieję, że słowo pisane ma moc
sprawczą.
> > Nazywając swojego aktualnego chłopa - TŻ liczą na to, że ów
> > niezakontraktowany mężczyzna faktycznie zostanie towarzyszem na życie.
:-)
> A jak skrótu tego używaja mężatki ??? To na co mają nadzieję ? :-)
Pewnie na to samo :-)
> > Męzatki raczej rzadko posuwają się do tego
> > skrótu.
>
> Ale nie _nigdy_ ;-)
MOLNARko przemiła... Rzeknę Ci tak - "Jedna MOLNARka wiosny nie czyni" :-)
Mnie ten TZ drapie po plecach. Opiszę krótko czemu. Nie czepiam się
bynajmniej rodzinnych inaczej, bo to ich prywatna sprawa. Kiedy ktoś pisze
TZ od razu staje mi przed oczami przesympatyczny piesek, rasy jamnik o
słodkim imieniu "Foka". Otóż jedna z moich licznych ciotek, po tragicznej
śmierci prawiwotego skondinąd małżonka kupiła sobie pieska, który miał jej
osłodzić samotne wieczory. Piesek zadomowił się szybciutko w cichej willi i
powoli zdobywał serce mojej ciotki . I jeśli TZ to ktoś kto sypia z nami w
jednym łóżku, z nami jada, często z jednego talerza, ogląda telewizję,
towarzyszy nam w spacerach i w zakupach czy na wczasach, to owa psinka
spełniała te wszystkie warunki prawdziwego towarzysza życia. Na domiar złego
ciotuchna wyrażała się o psince w następujący sposób - "To jedyna
towarzyszka mojej starości". I przez gardło mi teraz nie przejdzie nazwanie
męża TZ-em.
--
Małgorzata
*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^
http://www.btsnet.com.pl/majkowscy/
"Carum est, quod rarum est"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2002-11-05 21:44:52
Temat: Re: kto to jest TZ?Użytkownik "Małgorzata Majkowska" <m...@p...onet.pl> napisał
> Pewnie na to samo :-)
Ej ... coś kręcisz ;-)
Jeśli mężatka - tzn. że chłopa ma juz zakontraktowanego (tzn. że _już_ jest
Towarzyszem na Życie).
Więc to chyba nie o to chodzi ... według Twojej teori ;-)))
> Rzeknę Ci tak - "Jedna MOLNARka wiosny nie czyni" :-)
A szkoda ;-(
Pomyśl jak mogłoby być pięknie ... jest MOLNARka i jest wiosna ;-))) A nie
ta straszliwa plucha za oknami ;-)
> Kiedy ktoś pisze
> TZ od razu staje mi przed oczami przesympatyczny piesek, rasy jamnik o
> słodkim imieniu "Foka".
A to już całkiem insza inszość ... po prostu skojarzenia masz jasne i
klarowne.
Ja dziękować Bogu takiej ciotki z jamniczkiem nie miałam i jakoś mi to przed
oczami nie staje gdy myślę / piszę / mówię TŻ.
> I przez gardło mi teraz nie przejdzie nazwanie
> męża TZ-em.
A jak o swoim mężu mówiłaś kiedy jeszcze mężem nie był ?
Pozdrawiam
MOLNARka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2002-11-05 21:47:06
Temat: Re: kto to jest TZ?Użytkownik "Jakub Słocki" <j...@s...net.nospam> napisał
> No i jeszcze ważna sprawa - mąż/żona moze być tylko jeden "legalnie" a
> TŻ więcej - i nie trzeba wskazywać o kogo chodzi nie ? :)
Dokładniusieńko ;-)
Ale jest jeszcze coś ... płeć TŻ :-))))
Jak napisze mąż czy narzeczony czy konkubent ... to wszyscy od razu wiedzą,
że facet ....a TŻ ? :-)))
Pozdrawiam
MOLNARka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2002-11-12 11:21:41
Temat: Re: kto to jest TZ?> > No i jeszcze ważna sprawa - mšż/żona moze być tylko jeden "legalnie" a
> > TŻ więcej - i nie trzeba wskazywać o kogo chodzi nie ? :)
>
> Jak napisze mąż czy narzeczony czy konkubent ... to wszyscy od razu wiedzą,
> że facet ....a TŻ ? :-)))
>
I wszystko jasne :) Czyż nie ? :)
Przynajmniej się dobrze rozumiemy :)
K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |