Szanowny Panie Rafale! Przesyłam pochwałę stron grupy pl.rec.ogrody.
Ponieważ nie wiem jak połączyć się z Wami w trybie "chat" ośmieliłem się
skorzystać z pańskiego e-mai. Jeżeli to możliwe proszę o dołączenie
poniższego tekstu do stron grupy. Jestem otwarty na współpracę i wymianę
opinii. Dziękuję i pozdrawiam bardzo.
Piotr Drzycimski.


Witam! mam na imię Piotr i od ponad czterech lat zajmuje się ogrodami
we Włoszech. Obecnie pracuję w ok.150-letnim ogrodzie "Palazzo Fantini"- w
środkowych Apeninach. Bardzo ciesze się, że znalazłem w internecie Waszą
grupę. Pragnę dołączyć się do dyskusji o ogrodach polskich.
Zgadzam się, że nasze krajowe ogrody, pomimo iż nie można właściwie
mówić o stylu polskim, posiadają niewątpliwie,co wielu z was zauważyło,swój
niepowtarzalny polski charakter. Nasz klimat, dobór kolorowych kwiatów
jednorocznych oraz bylin ich powiązanie z otaczającą naturą, krajobrazem i
miejscową architekturą, stanowią o tym, że polskie ogrody różnią się od
wszystkich innych na świecie. Chciałbym przedstawić moją bardzo ogólną
"receptę" na ogród polski.
Najczęstrzym błędem jest zaczynanie budowy ogrodu od eliminacji
wszelkiej istniejącej roślinności. Proponowałbym raczej wyciąć to, czego na
pewno w nim nie chcemy, pozostawiając jednak kilka lub conajmniej jeden
ładny element (np. starą gruszę lub polską przyciętą wierzbę). Starajmy się
przy tym by istniała harmonia między otaczającą naturą a naszym ogrodem. W
doborze gatunków proponuję więc w pierwszej kolejności gatunki rodzime, gdyż
są one od tysiącleci przystosowane do naszego klimatu, gleb oraz walki z
chorobami i szkodnikami. Stanowią przy tym bank genów, tak ważnych dla
zachowania bioróżnorodności ubożejącej szybko flory naszego kraju. W drugiej
kolejności polecam rośliny aklimatyzowane, które dobrze radzą sobie w
naszych warunkach środowiskowych. Dopiero w trzeciej, gatunki bardziej
egzotyczne, które należy posadzić w odpowiednich i przygotowanych dla nich
stanowiskach. Pamiętajmy również, by uniknąć dysharmonii w kompozycji
"operując" roślinami o wyglądzie zbyt egzotycznym lub sztucznym. Namawiam
także do tworzenia kilku małych ekosystemów; gdzie łąka spotyka się z
laskiem i wrzosowiskiem, gdzie szumi woda stawu lub strumienia i jest
miejsce na ptasie budki lęgowe.
Nie chcąc rozpisywać się nadmiernie, pomijam to, że musimy pamiętać o
tym jakie funkcje ma pełnić nasz ogród i jak dostosować ową funkcjonalność
do jego formy architektonicznej.
Ogród to najpiękniejsza i żywa sztuka!
Bardzo pozdrawiam z zimowej Italii.
Piotr Drzycimski- p...@l...it