lzy

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2002-01-19 03:50:57

Temat: lzy
Od: "renton" <r...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Placz jest czyms oczyszczajacym. Akurat mam faze na wyzucanie z siebie zlych
emocji i przykryc uczuc.
Narazie probuje to robic sam.
Wiecie , mam takie uczucie czasami kiedy widze placzacego czlowieka to mu
zazdroszcze.

Jest mi trudno dotrzec do siebie. Jest we mnie wiele niewygodnych dla mnie
rzeczy ktorych chcialbym sie pozbyc, ktore blokuja potencjalne mozliwosci.
Mimo to jakos trudno mi sie zebrac. Nie wiem jak dotrzec to tych bolacych
miejsc.

Kazdy jest inny napewno i nie kazdy musi plakac zeby sie ulepszac.

Chcialbym zebyscie powiedzieli jakie macie sposoby na dotarcie do siebie i
przepracowanie tego co tam zostalo w zwiazku z czyms tam :) . Mysle ze
zyjemy na tym samym swiecie i napewno nie kazdemu uklada sie jak w
teledysku.

Jako psycholodzy mamy tendencje do autorefleksji . Dobrze to czy nie ?
Gdybym studiowal prawo czy nawet medycyne , nie musialbym tak pracowac nad
soba ,
nie zastanawialbym sie tyle. Pewnie przyjalbym rade typu " lepiej bedzie
jezeli o tym zapomnisz" :))

Wiecie ile sily daje okazywanie slabosci ? pewnosc jesli pozorna w
ktoryms momencie sie zawali :)

Dzieki to tyle na ta chwile :)

Adam renton

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2002-01-19 12:31:05

Temat: Re: lzy
Od: "Aedrin" <m...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

> Placz jest czyms oczyszczajacym. Akurat mam faze na wyzucanie z siebie
zlych
> emocji i przykryc uczuc.
> Narazie probuje to robic sam.
> Wiecie , mam takie uczucie czasami kiedy widze placzacego czlowieka to
mu
> zazdroszcze.
>
> Jest mi trudno dotrzec do siebie. Jest we mnie wiele niewygodnych dla mnie
> rzeczy ktorych chcialbym sie pozbyc, ktore blokuja potencjalne mozliwosci.
> Mimo to jakos trudno mi sie zebrac. Nie wiem jak dotrzec to tych bolacych
> miejsc.
>
> Kazdy jest inny napewno i nie kazdy musi plakac zeby sie ulepszac.
>
> Chcialbym zebyscie powiedzieli jakie macie sposoby na dotarcie do siebie i
> przepracowanie tego co tam zostalo w zwiazku z czyms tam :) . Mysle ze
> zyjemy na tym samym swiecie i napewno nie kazdemu uklada sie jak w
> teledysku.
>
>
>
> Wiecie ile sily daje okazywanie slabosci ? pewnosc jesli pozorna w
> ktoryms momencie sie zawali :)
>
> Dzieki to tyle na ta chwile :)
>
> Adam renton
>
>
>

hmm....ja bym polecala najpierw rozmowe z kims bliskim
przyjacielem , moze z kims z rodziny , jesli jest taki ktos przed kim
mozesz sie wygadac i nie bediesz sie czul niezrozumiany, nieakceptowany ,
ktos kto wyslucha
a ty mowiac o swoich problemach po pierwsze wyrzucisz to z siebie i bedzie
ci lzej na sercu a po drugie moze sam dopatrzysz sie jakis rozwiazan w
swoich slowach
czasem uzewnetrznajac nasze leki , bole , mowiac o tym co nas dreczy , gnebi
, nurtuje , zastanawia albo sami wpadniemy na jakies rozwiazania , pomysly
albo ktos moze nam otworzyc oczy na to czego sami nie widzimy
lzy sa potrzebne
placz , krzyk , rzucenie czyms to pomaga zredukowac stres
przynajmniej w moim przypadku chociaz to zalezy od sytuacji innym razem
wystarczy spokojna muzyka
ale przede wszystkim polecam rozmowe
byl taki bardzo zly okres w moim zyciu i ktos kiedys w ten sposob bardzo mi
pomogl

>Jako psycholodzy mamy tendencje do autorefleksji . Dobrze to czy nie ?
> Gdybym studiowal prawo czy nawet medycyne , nie musialbym tak pracowac nad
> soba ,
> nie zastanawialbym sie tyle. Pewnie przyjalbym rade typu " lepiej bedzie
> jezeli o tym zapomnisz" :))

wszyscy musimy nad soba pracowac :)
myslisz ze studenci prawa czy medycyny nie maja problemow ? nie zastanawiaja
sie nad zyciem, nad soba nad sensem , celem itp ?
otoz masz tutaj naoczny przyklad , ze jednak tak :)
--
Pozdrawiam :)
Aedrin

....zycie to ciagla walka aby stac sie lepszym.....

....................uderz w stol a nozyce sie odezwa ;) .................

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-01-19 23:22:08

Temat: Re: lzy
Od: "Willie The Pimp" <w...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

A wszystko przez pojebany stereotyp, ze faceci mają nie płakać.
Co za kuriozum!

WP

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-01-20 06:48:51

Temat: Re: lzy
Od: "sleepindog" <l...@s...dogs.lie> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "renton" <r...@b...pl> napisał w wiadomości
news:a2aqjv$k1r$1@news.tpi.pl...
> Chcialbym zebyscie powiedzieli jakie macie sposoby na dotarcie do siebie i
> przepracowanie tego co tam zostalo w zwiazku z czyms tam :) . Mysle ze
> zyjemy na tym samym swiecie i napewno nie kazdemu uklada sie jak w
> teledysku.
> Jako psycholodzy mamy tendencje do autorefleksji . Dobrze to czy nie ?
> Gdybym studiowal prawo czy nawet medycyne , nie musialbym tak pracowac nad
> soba ,
> nie zastanawialbym sie tyle. Pewnie przyjalbym rade typu " lepiej bedzie
> jezeli o tym zapomnisz" :))
> Wiecie ile sily daje okazywanie slabosci ? pewnosc jesli pozorna w
> ktoryms momencie sie zawali :)

ja tylko placze jak kogos kocham. bez milosci nie placze bo to zadna
przyjemnosc.
a sposoby do autorefleksji..
jak czytam, ogladam cos, pisze, to czasami wiaze to z soba. tez rozmawiam ze
znajomymi to patrze kiedy sie podoba a kiedy nie i sie w tym tworze.
tak ciekawe... gdzies slyszalem ze najlepiej poznac siebie przez druga
osobe. moze to i prawda. tak czy inaczej fajnie jest miec kogos do rozmowy.
jak trzeba pomyslec mocniej to zapalam marihuane, ludzie nawet nie wiedza
jak jeden joint daje duzo do myslenia
do tego lubie jeszcze myslec jak tancze albo medytuje. mysle nad dniem
dzisiejszym, nad tym co sie stalo do tej pory, dopoki nie odplyne i nie
zapomne sie do konca w stanie podrozy do nirwany
jak klade sie spac, wlaczam jakas specjalna muzyke do myslenia. czasami
strasznie boli, ale pozniej nadchodzi oczyszczenie:) i rozkosz zapomnienia:)
nie jestem fugasi:)
czasem pomagam sobie lekkimi schizami ktore lapie od tych cholernych szlugow
zdarza mi sie uslyszec pare slow mentora. ale spokojnie w apogeum juz
bylem:) fajne slowo, nie? apogeum:) nie przypominajcie mi co je przypisalo
punktowi kulminacyjnemu obledu... moja glowa... tyle potrafi... no no no:)))
bez mojej zgody hehehe mysle ze oprocz inteligencji mierzonej jako iq i
inteligencji emocjonalnej bedzie trzeba wyodrebnic jeszcze inteligencje..
schizofreniczna:)) mi to pomaga . raz pomoglo mi w lozku:) tak sie moja
ukochana zdziwila jak szczerzylem do niej kly:) jak powiedzialem do niej 'ty
mnie kochasz' uslyszalem to wtedy zbyt glosno.....................:)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-01-20 08:22:38

Temat: Re: lzy
Od: "Adam" <k...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ładnie to ująłeś :-) O ile, oczywiście, tego sformułowania nie weźmiesz za
eufemizm, to myślę, że okazanie swojej słabości rzeczywiście wyzwala. Może
dlatego dzisiejsze czasy są takie neurotyczne, że wyścig szczurów zrobił z
nas wszystkich ludzi sukcesu pozbawionych problemów. Pozornie oczywiście. A
pozory moim zdaniem są zawsze wrogiem człowieka. Pozdrawiam. Adam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-01-20 13:59:59

Temat: Re: lzy
Od: "renton" <r...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

"gdzies slyszalem ze najlepiej poznac siebie przez druga
osobe. moze to i prawda "

Jesli Ja robie swoje i Ty robisz swoje,
Stajemy wobec niebezpieczenstwa utraty siebie nawzajem i nas
samych.
Ja nie jestem na swiecie po to by spelniac Twoje oczekiwania
Ale jestem na swiecie aby cie utwierdzac w twym niepowtarzalnym
ludzkim istnieniu
I byc utwierdzanym przez Ciebie.
Jestesmy w pelni osoba tylko wobec siebie nawzajem.
Ja oddzielone od ty rozpada sie.
Nie znajduje cie przez przypadek,
docieram do ciebie przez aktywne poszukiwanie.
Miast biernie czekac co mi sie przydarzy,
Moge swiadomie ksztaltowac zdarzenia.
Musze zaczac od siebie, to prawda.
Ale nie wolno mi na sobie poprzestawac.
Prawda zaczyna sie od DWOJE.
W. Tubbs

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-01-20 14:32:10

Temat: Re: lzy
Od: "EvaTMKGSM" <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

"renton" <r...@b...pl> napisał w wiadomości
news:a2eilr$hh8$1@news.tpi.pl...

> "gdzies slyszalem ze najlepiej poznac siebie przez druga
> osobe. moze to i prawda "
>
> Jesli Ja robie swoje i Ty robisz swoje,
> Stajemy wobec niebezpieczenstwa utraty siebie nawzajem i nas
> samych.
> Ja nie jestem na swiecie po to by spelniac Twoje oczekiwania
> Ale jestem na swiecie aby cie utwierdzac w twym niepowtarzalnym
> ludzkim istnieniu
> I byc utwierdzanym przez Ciebie.
> Jestesmy w pelni osoba tylko wobec siebie nawzajem.
> Ja oddzielone od ty rozpada sie.
> Nie znajduje cie przez przypadek,
> docieram do ciebie przez aktywne poszukiwanie.
> Miast biernie czekac co mi sie przydarzy,
> Moge swiadomie ksztaltowac zdarzenia.
> Musze zaczac od siebie, to prawda.
> Ale nie wolno mi na sobie poprzestawac.
> Prawda zaczyna sie od DWOJE.
> W. Tubbs

Adam, co za metamorfoza !;)
Eva

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-01-20 19:32:54

Temat: Re: lzy
Od: "renton" <r...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

hmmm :)

Wcale nie uwazam zebym sie az tak bardzo zmienial . Czy z moich
poprzednich wypowiedzi ( jesli w ogole takie pamietasz ) wynika ze jestem
typem silnego goscia ktory nic ze soba niema do zrobienia ?

Chyba sie za malo sie interesujesz moja osoba droga Ewo zeby stwierdzic
metamorfoze :PP

Hej :))

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-01-23 00:12:03

Temat: Re: lzy
Od: "EvaTMKGSM" <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "renton" <r...@b...pl> napisał w wiadomości
news:a2f661$bfk$1@news.tpi.pl...
> hmmm :)
>
> Wcale nie uwazam zebym sie az tak bardzo zmienial . Czy z moich
> poprzednich wypowiedzi ( jesli w ogole takie pamietasz ) wynika ze
jestem
> typem silnego goscia ktory nic ze soba niema do zrobienia ?
>
> Chyba sie za malo sie interesujesz moja osoba droga Ewo zeby
stwierdzic
> metamorfoze :PP
>
> Hej :))

No, kilka Twoich postów pamiętam, a raczej ich brzmienie;)
Coś tam było o superwizji;), chyba że jakiś inny renton tu grasował:)
Hej :))