| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2008-11-07 21:44:27
Temat: mafia czy nie mafia?;)Jak to jest w zarządzanu i w takim psychologicznym podejściu:
Czy stosunki miedzy pracownikami pojedynczej kilkuosobowej autonomicznej
komórki dużej firmy polegające na wzajemnej lojalności i przyjaźni są dla
tej firmy zagrożeniem czy atutem? Przy założeniu że:
- lojalność obejmuje zespół tworzący tą komórkę, a nie firmę.
- rozwój zespołu pociąga za sobą jednocześnie rozwój firmy.
- lojalność i przyjazaźń powoduje bardzo wysokie zmotywowanie calego zespołu
do pracy, brak ukierunkowania na własne ambicje i brak konfliktów wewnątrz,
ale równocześnie prowokuje silną reakcję w przypadku zagrożenia z zewnątrz
(to "zewnatrz" dotyczy także innych komórek firmy)
- komórka jest dochodowa dla firmy.
- praca wymaga dużego poziomu zaufania do współpracowników
- nie ma wyscigu szczurów (czyli owa komórka siłą rzeczy nie jest
"przodownikiem pracy")
No i ostatnie założenie:
komórka to babiniec z rodzynkami;)
Po tym opisie: rozpieprzylibyście?
Aska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2008-11-07 22:09:06
Temat: Re: mafia czy nie mafia?;)Dnia Fri, 7 Nov 2008 22:44:27 +0100, jbaskab napisał(a):
> Jak to jest w zarządzanu i w takim psychologicznym podejściu:
> Czy stosunki miedzy pracownikami pojedynczej kilkuosobowej autonomicznej
> komórki dużej firmy polegające na wzajemnej lojalności i przyjaźni są dla
> tej firmy zagrożeniem czy atutem? Przy założeniu że:
> - lojalność obejmuje zespół tworzący tą komórkę, a nie firmę.
Rozpieprzyć ze względu na charakter nowotworowy.
> (...)
> - lojalność i przyjazaźń powoduje bardzo wysokie zmotywowanie calego zespołu
> do pracy, brak ukierunkowania na własne ambicje i brak konfliktów wewnątrz,
> ale równocześnie prowokuje silną reakcję w przypadku zagrożenia z zewnątrz
> (to "zewnatrz" dotyczy także innych komórek firmy)
Rozpieprzyć ze względu na charakter nowotworowy.
> (...)
> - nie ma wyscigu szczurów (czyli owa komórka siłą rzeczy nie jest
> "przodownikiem pracy")
Rozpieprzyc i utworzyc wydajniejszą - tzn z wyścigiem szczurów, bo to jest
lepsze dla firmy.
> (...)
> No i ostatnie założenie:
> komórka to babiniec z rodzynkami;)
Zdecydowanie rozpieprzyć.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2008-11-07 22:16:41
Temat: Re: mafia czy nie mafia?;)
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1spqll6jfupgx.awgy4l7zaagr.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 7 Nov 2008 22:44:27 +0100, jbaskab napisał(a):
>> - nie ma wyscigu szczurów (czyli owa komórka siłą rzeczy nie jest
>> "przodownikiem pracy")
>
> Rozpieprzyc i utworzyc wydajniejszą - tzn z wyścigiem szczurów, bo to jest
> lepsze dla firmy.
Ostatnio za duża jest śmiertelność szczurów. Może ich nie wystarczyć;)
No i na wyścigu szczurów nie da się chyba stworzyć dobrze działającego
zespołu specjalistów.
Aska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2008-11-07 22:18:58
Temat: Re: mafia czy nie mafia?;)
Użytkownik "jbaskab" <j...@z...pl> napisał w wiadomości
news:gf2crk$78g$1@news.onet.pl...
> Jak to jest w zarządzanu i w takim psychologicznym podejściu:
> Czy stosunki miedzy pracownikami pojedynczej kilkuosobowej autonomicznej
> komórki dużej firmy polegające na wzajemnej lojalności i przyjaźni są dla
> tej firmy zagrożeniem czy atutem? Przy założeniu że:
> - lojalność obejmuje zespół tworzący tą komórkę, a nie firmę.
> - rozwój zespołu pociąga za sobą jednocześnie rozwój firmy.
> - lojalność i przyjazaźń powoduje bardzo wysokie zmotywowanie calego
> zespołu do pracy, brak ukierunkowania na własne ambicje i brak konfliktów
> wewnątrz, ale równocześnie prowokuje silną reakcję w przypadku zagrożenia
> z zewnątrz (to "zewnatrz" dotyczy także innych komórek firmy)
> - komórka jest dochodowa dla firmy.
> - praca wymaga dużego poziomu zaufania do współpracowników
> - nie ma wyscigu szczurów (czyli owa komórka siłą rzeczy nie jest
> "przodownikiem pracy")
>
> No i ostatnie założenie:
> komórka to babiniec z rodzynkami;)
>
> Po tym opisie: rozpieprzylibyście?
>
>
> Aska
Jakbym był szefem firmy to nierozwalałbym czegoś co dobrze funkcjonuje.
SnowGoose
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2008-11-07 22:21:16
Temat: Re: mafia czy nie mafia?;)
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1spqll6jfupgx.awgy4l7zaagr.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 7 Nov 2008 22:44:27 +0100, jbaskab napisał(a):
>> - lojalność obejmuje zespół tworzący tą komórkę, a nie firmę.
> Rozpieprzyć ze względu na charakter nowotworowy.
>
aaa, dla niedowidzących;) : lojalność wobec zespołu siłą rzeczy w dużym
stopniu musi się przekładać na lojalność wobec firmy
Aska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2008-11-07 22:28:10
Temat: Re: mafia czy nie mafia?;)On 7 Lis, 22:44, "jbaskab" <j...@z...pl> wrote:
> Jak to jest w zarządzanu i w takim psychologicznym podejściu:
> Czy stosunki miedzy pracownikami pojedynczej kilkuosobowej autonomicznej
> komórki dużej firmy polegające na wzajemnej lojalności i przyjaźni są dla
> tej firmy zagrożeniem czy atutem? Przy założeniu że:
> - lojalność obejmuje zespół tworzący tą komórkę, a nie firmę.
> - rozwój zespołu pociąga za sobą jednocześnie rozwój firmy.
> [...[
> Po tym opisie: rozpieprzylibyście?
>
To zalezy kim jest osoba, ktora mialaby ew. rozpieprzyc te komorke.
Czy jest czescia komorki, czy tez nie, czy moze jest szefem calego
wielokomorkowego biznesu.
Generalnie jestem przeciwna rozpieprzaniu... Czegokolwiek. W tym
przypadku nie znam jednak szczegolow, i zdaje sobie sprawe, ze sa
przeciez rozne sytuacje...
Pozdrawiam,
F.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2008-11-07 22:33:02
Temat: Re: mafia czy nie mafia?;)On 7 Lis, 23:28, Fragile <e...@i...pl> wrote:
> On 7 Lis, 22:44, "jbaskab" <j...@z...pl> wrote:> Jak to jest w zarządzanu i w
takim psychologicznym podejściu:
> > Czy stosunki miedzy pracownikami pojedynczej kilkuosobowej autonomicznej
> > komórki dużej firmy polegające na wzajemnej lojalności i przyjaźni są dla
> > tej firmy zagrożeniem czy atutem? Przy założeniu że:
> > - lojalność obejmuje zespół tworzący tą komórkę, a nie firmę.
> > - rozwój zespołu pociąga za sobą jednocześnie rozwój firmy.
> > [...]
> > Po tym opisie: rozpieprzylibyście?
>
> To zalezy kim jest osoba, ktora mialaby ew. rozpieprzyc te komorke.
> Czy jest czescia komorki, czy tez nie, czy moze jest szefem calego
> wielokomorkowego biznesu.
> Generalnie jestem przeciwna rozpieprzaniu... Czegokolwiek. W tym
> przypadku nie znam jednak szczegolow, i zdaje sobie sprawe, ze sa
> przeciez rozne sytuacje...
>
Dla jasnosci - moja odpowiedz brzmi - nie, nie, nie. Jestem
zdecydowanie przeciwko rozpieprzaniu.
Pozdr.
F.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2008-11-07 22:39:03
Temat: Re: mafia czy nie mafia?;)
Użytkownik "Fragile" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:299b9106-f9c0-4698-9788-6638837eefac@w24g2000pr
d.googlegroups.com...
>
>To zalezy kim jest osoba, ktora mialaby ew. rozpieprzyc te komorke.
>Czy jest czescia komorki, czy tez nie, czy moze jest szefem calego
>wielokomorkowego biznesu.
>Generalnie jestem przeciwna rozpieprzaniu... Czegokolwiek. W tym
>przypadku nie znam jednak szczegolow, i zdaje sobie sprawe, ze sa
>przeciez rozne sytuacje...
Sytuacja jest bardzo ogólna: abstrahując zupełnie od konkretnej sytuacji.
Ostatnio zgadałam się po prostu z kolegą na temat różnego podejścia do
pracy. Chodzi generalnie o zasadę, czy tego typu związki są dobre czy złe
dla firmy. Niby dobrze funkcjonują, ale z drugiej strony zaczynają się pewne
nieformalne układy, niemozliwe do włożenia w żaden, taki ostatnio modny,
system zarządzania, gdzie ludzie są zasobem ludzkim (za owym kolegą). Z
drugiej strony jak coś tak działa to po rozpieprzeniu chyba nie bedzie w
ogóle działać?
nespa?
Zasób ludzki;)
ps, czemu Tobie ptaszki nie wskakują?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2008-11-07 22:40:59
Temat: Re: mafia czy nie mafia?;)
Użytkownik "SnowGoose" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:gf2erp$d4f$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "jbaskab" <j...@z...pl> napisał w wiadomości
> news:gf2crk$78g$1@news.onet.pl...
>> Jak to jest w zarządzanu i w takim psychologicznym podejściu:
>> Czy stosunki miedzy pracownikami pojedynczej kilkuosobowej autonomicznej
>> komórki dużej firmy polegające na wzajemnej lojalności i przyjaźni są dla
>> tej firmy zagrożeniem czy atutem? Przy założeniu że:
>> - lojalność obejmuje zespół tworzący tą komórkę, a nie firmę.
>> - rozwój zespołu pociąga za sobą jednocześnie rozwój firmy.
>> - lojalność i przyjazaźń powoduje bardzo wysokie zmotywowanie calego
>> zespołu do pracy, brak ukierunkowania na własne ambicje i brak konfliktów
>> wewnątrz, ale równocześnie prowokuje silną reakcję w przypadku zagrożenia
>> z zewnątrz (to "zewnatrz" dotyczy także innych komórek firmy)
>> - komórka jest dochodowa dla firmy.
>> - praca wymaga dużego poziomu zaufania do współpracowników
>> - nie ma wyscigu szczurów (czyli owa komórka siłą rzeczy nie jest
>> "przodownikiem pracy")
>>
>> No i ostatnie założenie:
>> komórka to babiniec z rodzynkami;)
>>
>> Po tym opisie: rozpieprzylibyście?
>>
>>
>> Aska
>
> Jakbym był szefem firmy to nierozwalałbym czegoś co dobrze funkcjonuje.
no ba, tyle, że jednak niektórzy mogą się czuć zagrożeni wewnętrzną
lojalnością
Aska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2008-11-07 22:56:21
Temat: Re: mafia czy nie mafia?;)Użytkownik "jbaskab" <j...@z...pl> napisał w wiadomości
news:gf2g5l$h50$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "SnowGoose" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:gf2erp$d4f$1@news.onet.pl...
>>
>> Jakbym był szefem firmy to nierozwalałbym czegoś co dobrze funkcjonuje.
>
> no ba, tyle, że jednak niektórzy mogą się czuć zagrożeni wewnętrzną
> lojalnością
>
> Aska
Może ktoś z góry móglby sie obawiać że "lojalność wewnetrzna" istnieje
kosztem wydajności pracy?
I taka sytuacja powoduje zazdrość i domysły, że za mało pracujecie, a oni
pracują ciężej za tą samą stawkę. Ale to już wdałem sie w spekulację...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |