Strona główna Grupy pl.sci.farmacja marihuana kompletnie nieszkodliwa - potwierdzone naukowo!

Grupy

Szukaj w grupach

 

marihuana kompletnie nieszkodliwa - potwierdzone naukowo!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 25


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2003-07-14 12:29:48

Temat: Re: Re[2]: marihuana kompletnie nieszkodliwa - potwierdzone naukowo!
Od: j...@o...pl szukaj wiadomości tego autora

> >
> > To Twoje jest twierdzenie całkowicie nieuprawnione.
>
> Rozumiem że, wszelkie poglądy niezgodne z Twoimi, czy to wynikające z
> praktyki( znam osoby odczywające b.wysoki wręcz fizyczny dyskomfort  bez
> "jonta") jak i  literatury są nieuprawnione.
>
> Niech żyje tolerancja dla "innych" poglądów - pod warunkiem że są
> odpowiednio nowoczesne i zgodne z Twoimi.

Obawiam się, że zupełnie nie rozumiesz znaczenia słowa "nieuprawnione". To
słowo z zakresu logiki formalnej, oznacza w tym wypadku tyle, że z faktu, iż
ktoś "stacza się" na skutek palenia trawki nie wynika, że jest ona
uzależniająca. Może powinnam poprzeć to dla jasności przykładem. Np. gdybyś
wdychał spaliny z TIRa, też szybko byś się stoczył, ale to znaczy tylko tyle,
że te spaliny są niezdrowe, ale nie, że uzależniają. I tyle miałam na myśli
mówiąc, że Twoje twierdzenie (a właściwie implikacja, o jakiej pisałeś) jest
nieuprawnione.


>
> > czy chciałbyś dyskutować na
> > temat bezpieczeństwa prowadzenia samochodu z kimś, kto nigdy w ogóle nigdy
> nie
> > prowadził sam auta ? No bo ja nie. Uznałabym, że to strata czasu.
>
> Czy by dyskutować o globalizacji koniecznie trzeba być globalistą ;-)
>
> Niech żyją równi i równiejsi, Kali górą - stwierdzenie politycznie poprawne,
> a Orwel się cieszy.
>
>
Oczywiście, z nudów można dyskutowac z każdym i o wszystkim. Ale - jak
napisałam - mi szkoda czasu. Lubię dysktutować z tymi, którzy jakie takie
pojęcie na dyskutowany temat mają.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2003-07-14 20:28:18

Temat: Re: Re[2]: marihuana kompletnie nieszkodliwa - potwierdzone naukowo!
Od: " Corcoran" <c...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

j...@o...pl napisał(a):


> Obawiam się, że zupełnie nie rozumiesz znaczenia słowa "nieuprawnione". To
> słowo z zakresu logiki formalnej, oznacza w tym wypadku tyle, że z faktu,

W jakim podreczniku logiki formalnej je znalazlas? Watpie, abys mogla
podac zrodlo...

> Oczywiście, z nudów można dyskutowac z każdym i o wszystkim. Ale - jak
> napisałam - mi szkoda czasu. Lubię dysktutować z tymi, którzy jakie takie
> pojęcie na dyskutowany temat mają.

Nie - z tego co widac wyraznie - chetnie dyskutujesz tylko z tymi,
ktorzy maja takie same poglady jak Twoje...

No i to by bylo na tyle, jak mawial pewien prof. od mniemanologii.

Corcoran

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2003-07-15 09:35:19

Temat: Re: Re[2]: marihuana kompletnie nieszkodliwa - potwierdzone naukowo!
Od: j...@o...pl szukaj wiadomości tego autora

> Tak właśnie jest. Być może w astrologii albo nawet naukach humanistycznych
> stawia się takie ładne stwierdzenia, jak np. to w tytule (albo np.
> marksistowskie "prawa" historii, skoro wyciągnąłem humanistykę). W naukach
> przyrodniczych stawia się hipotezy (i to raczej, hipotezy takie, że związku
> nie ma, a nie takie, że oczekujemy, istnienie jakiegoś związku). Później
> hipotezy te się weryfikuje raczej przez próbę ich odrzucenia (tu można mieć
> prawie pewność) niż potwierdzenia (tu pewności nigdy mieć nie można).
> Przykładowo, stawia się hipotezę, że THC nie uzależnia. Przeprowadza się
> eksperymenty, po których stwierdza się, że z jakim prawdopodobieństwem
> pomyłki można daną hipotezę odrzucić. Jeżeli prawdopodobieństwo to jest
> wystarczająco małe (w naukach biologicznych najczęściej 5%, czasem 1%),
> SUGERUJE się, że hipotezę tę można odrzucić. Podkreślam, że bardziej rzetelna
> jest hipoteza o braku związku - zakładanie od początku hipotezy o istnieniu
> związku jest postrzegane, jako już wcześniejsze sugerowanie wyniku. Dlatego
> też w pracach naukowych sugeruje się, że skoro prawdopodobieństwo błędu przy
> odrzuceniu hipotezy zerowej jest nieistotne statystycznie, to zapewne
> prawdziwa jest hipoteza alternatywna. Dopiero takie pisma, jak GW albo Wiedza
> i Życie pozwalają sobie na dalszą interpretację typu: "naukowcy stwierdzili
> to i to". Tak naprawdę naukowcy tylko sugerują, że można odrzucić jakąś
> hipotezę. Jeżeli więc naukowcy SUGERUJĄ odrzucenie hipotezy o tym, że THC nie
> uzależnia, to kolejną, popularną interpretacją, jest to, że STWIERDZILI, że
> uzależnia. Tak to już jest w metodologii nauk przyrodniczych. Dobrze by było,
> gdyby na wszystkich studiach (humanistycznych też) były wykładane podstawy
> metodologii popperowskiej.


Wszystko to co napisałeś to w zasadzie prawda (chociaż doprawdy nie widzę
różnicy między hipotezą że THC nie uzależnia, i odwrotną, i jedną i drugą
hipotezę można by postawić i zweryfikować i nie widzę dlaczego coś by tu mogło
świadczyć o przesądzaniu z góry). Ale - gdy badania naukowe się przeprowadza,
to gdy ogłasza się wyniki, podaje się - że była to taka a taka próba, podawano
im to i to, przez tyle i tyle czasu, i z tego tyle a tyle procent coś tam, a
tyle procent co innego. No a w tym wypadku żadnych eksperymentów, nie podano
żadnego konkretu. Po prostu jakiś naukowiec lub popularnonaukowiec napisał, co
mu się wydaje, i użył liczby mnogiej.


> To, że czekolada prawie nie ma poza tym wpływu na układ nerwowy - mimo
> wszystko przyjemność smaku czekolady i pewnien wpływ zawartej w niej
> kofeiny /czy czegoś podobnego/, to trochę inna sprawa niż zaburzenia
> świadomości wywołane przez narkotyki.
> Różne narkotyki (alkohol, nikotyna, THC, opiaty, halucynogeny i mnóstwo
> innych) działają inaczej, ale cechą wspólną jest wywoływanie zaburzeń
> działania psychiki i układu nerwowego (akurat nikotyna z nich chyba dział
> najsłabiej, np. w stopniu porównywalnym z kofeiną, ale ma za to inne skutki
> uboczne i chyba mimo wszystko mocniej od niej uzależnia). Chyba nie jesteś
> tak naiwna, żeby uważać, że zaburzenia świadomości wywołane THC, to coś
> porównywalnego z przyjemnością jedzenia np. czekolady.
> Receptory opioidowe nie są po to, żeby karać morfinistów i palaczy
> uzależnieniem. Każdy z nas wytwarza mnóstwo endorfin, które sprawiają, że nie
> boli nas każda umierająca komórka, że strup boli, dopiero, kiedy się go
> dotknie, a nie cały czas, że mamy poczucie bezpieczeństwa przy ukochanej
> osobie itd. Tyle tylko, że czekolada poza łączeniem się z receptorami
> opioidowymi ma niewielki wpływ na nasz organizm. Dlatego też uzależnienie od
> czekolady jest mało prawdopodobne (i niegroźne). Po utracie ukochanej osoby
> występuje coś analogicznego do głodu narkotykowego, co może skutkować np.
> skłonnościami do (auto)destrukcji - to też jednak jeszcze nie to samo, co
> działanie narkotyk. Problem z THC jest taki, że nie tylko ma zdolność do
> wiązania się z ww. receptorami, ale wywołuje ponadto zwidy i inne klasyczne
> objawy odurzenia. Nikt chyba nie kwestionuje, że od THC można się uzależnić
> psychicznie. Jak jednak się niedawno okazało, można się od niego uzależnić
> też fizjologicznie. Ja nawet nie twierdzę, że ktokolwiek uzależnił się od
> trawy fizjologicznie (chociaż niektórych moich znajomych o to podejrzewam).
> Ja po prostu twierdzę, że taka możliwość istnieje, i że nierzetelnością
> (jeśli nie kłamstwem) jest zdanie z tematu.


Tu się nie zgodzę z paroma rzeczami. Otóż wg mnie czekolada dużo silniej
uzależnia niż THC. Nie mam dowodów, ale moje obserwacje na sporej próbce ludzi
pozwalają mi mocno to sugerowac ;-). To, czy czekolada szkodzi mniej od THC, to
sprawa zupełnie inna. Ale uzależnia silniej!

> Ja np. tak nie uważam (sam trochę wziąłem). Tyle tylko, że jak już tu pisałem
> takie obserwacje mają wartość anegdotyczną, a nie naukową. Może w socjologii
> takie rzeczy się praktykuje (a sądzę, że nie), ale dla mnie Twoje i moje
> wyrywkowe obserwacje ludzi, którzy zaczęli i skończyli na marihuanie, a poza
> tym nie widać, żeby ona zbytnio wpłynęła na ich umysł są tak samo niewiele
> warte, co obserwacje pracowników monaru albo karanu, którzy stykają się z
> ludźmi, którzy okazali się słabsi i się stoczyli. Ma to pewne znaczenie jako
> podpora, poszlaka, ale nie jest dowodem.
>

No więc oczywiście obserwacja własna nie jest żadnym dowodem. Ale tu nie mamy i
długo nie będziemy mieć dowodów, bo nikt nie zgodzi się na przeprowadzenie
takich badań, a nawet gdyby je przeprowadzono, to w wypadku braku gdyby się
okazało że brak działania uzależniającego długo jeszcze nikt nie pozwoli
ogłosić ich wyników (choćby ze względu na gigantyczne straty przemysłu winno-
gorzelniczego). Więc tak sobie tylko dyskutujemy. No i teraz - czy uważasz że
ma sens dyskutować o bezpieczeństwie prowadzenia samochodu z kimś, kto nigdy
nie jechał autem, a tylko słyszał, jak mu o tym opowiadano? Bo ja uważam, że
nie bardzo.



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2003-08-22 21:40:28

Temat: Re: marihuana kompletnie nieszkodliwa - potwierdzone naukowo!
Od: "autechrex" <a...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

to weź se kurwa popal, zaczynają się lęki i zjazdy, pozatym ogłupienie i
brak koncentracji i uzaleznia i to dob rze!


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2003-08-23 13:16:06

Temat: Re: marihuana kompletnie nieszkodliwa - potwierdzone naukowo!
Od: h...@d...vg (Wodotwor Leniwy) szukaj wiadomości tego autora

Dnia pią 22. sierpień 2003 23:40, autechrex napisał:

> to weź se kurwa popal, zaczynają się lęki i zjazdy, pozatym ogłupienie
> i brak koncentracji i uzaleznia i to dob rze!

kurwa no to niezle!

ja po piwie mam lęki i zjazdy.


--
korzystam z GNUpg (http://www.gnupg.org) - systemu szyfrowania poczty
elektronicznej / Pac-Man Generation :) | eris:
https://hyperreal.info/hydrogen/eris/

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.farmacja

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

penetandan sodu?
NICI CHIRURGICZNE FIRMY DAVIS&GECK(ANGLIA) sprzedam
Pytania z chemi leków?
Poszukuję firmy farmacutycznej
Do czego tak na prawde fenistil?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Flixonase nasule
Za prawdę o COVID-19
Leki sprzed kilkunastu laty...
Komentarze i opinie o lekach
opiekun medyczny

zobacz wszyskie »