« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-12-02 22:22:54
Temat: "martwica jałowa gałęzi kosci kulszowej" - czy ktos cos wie?Witam
moja córka lat 9 (za miesiac :))) od trzech tygodni kuleje z powodu bólu w
okolicach lewego biodra, równoczesnie pojawiły sie problemy z częstym
oddawaniem moczu. Praktycznie od razu zaczęlismy biegac po lekarzach,
"częstomocz" pogonilismy furosemidem. Pediatra stwierdziła podejrzenie
zapalenia stawu biodrowego i odesłała nas do szpitala. Córka miała USG jamy
i stawów biodrowych -czysto, morfologia czysto, mocz po
furosemidzie -czysto, na rentgenie stawu biodrowego w szpitalu czytanym
przez chirurga i ortopede- bez zmian.
Zapisany został antybiotyk przez 5 dni na to zapalenie. Bez zmian i poprawy.
Stan ogólny cały czas dobry, bez gorączki czy innych objawów.
Kolejny otopeda 10 dni temu stwierdził ze na RTG nic nie widzi zalecił nie
obciażanie nogi i czekanie. Za radą pediatry Byłem u chirurga aby wykluczyc
jakieś przepuchliny itd, zabrał zdjecie RTG na konsylium i dziś postawił
diagnoze że to raczej "ta martwica jałowa gałęzi kości kulszowej" i odesłał
do z powrotem ortopedy. Ortopeda na moje ucho (rozmowa telefoniczna) nie
bardzo sie z ta diagnozą zgadza (wizyta w pn)
Czy ktoś miał do czynienia z jałową martwicą stawu biodrowego lub kości
kulszowej? Jak to sie leczy, jakie zalecenia do życia? Jak rehabilitacja po
takim leczeniu?
Prosze o jakies sugestie bo już jestem zakrecony jak słoik dżemu.. a córka
kuleje.
Michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
« poprzedni wątek | następny wątek » |